Mój ojciec powiedział że mnie nienawidzi

nie smuc się moze powiedział to w nerwach wiem to go nie usprawiedliwia w zaden spoób ,ale czasem człowiek nie potrafi się pochamować, ja ze swoim ojcem nie mam kontaktu bo tak prawde mówiąc nigdy go nie miałam kiedy wspomnę moje dzieciństwo to pamietam tylko awantury i ucieczki z domu, teraz jestem juz dorosła mam swoja rodzine i nie chcę z nim utrzymywac kontaktu to b długa historia ale kiedy miałam 18 lat wyrzucił mnie z domu byłam wtedy bez pracy bez lokum, dałam rade wyszłam na prosta a on jest dla mnie skończony .

Porysowalas mu lakier na jego kochanym samochodziku ?:)

nienawidzi mnie bo stoję po stronie mamy a on znęca się nad nią psychicznie

W takim razie przepraszam. Przykro mi. Mezczyzni to samo zlo ... kazdy kolejny topick tutaj mnie w tym utwierdza.

wiesz mój tez mie za to nienawidził bo zawsze byłam po stronie mojej św.p mamusi, bo zawsze byłam butna zadziorna i nie dałam sobie w kaszę dmuchac nie zadręczałam sie tym bo moja nienawiśc do niego była tak wielka jak miłośc którą darzyłam moja mamusię.

takie osoby nie zasługuja na to aby się nad nimi litować nie raz dawałam szansę mojemu Ojcu, gdyby chociaz chciał z niej skorzystać ale on nawet po smierci swojej zony a mojej mamusi nie potrafił sie dobrze o niej wypowiadać wręcz przeciwnie, a naprawde dzięki tej kobiecie jestem b wartościowym człowiekiem i dokonałam w swoim zyciu b wiele, a on jest dla mnie skończony od tyle.

jest okropny życzy jej śmierci poniża przy innych żyje na jej koszt mama nie chce się rozwieść bo by jej wszystko zabrał chociaż to moja mama na wszystko zapracowała

...wiec sie tatusiem nie przejmuj!!!! przyleci pewnie do Ciebie po alimenty jak bedzie stary i niedolezny; nie przejmuj sie, kopnij w zad i spoko!!! tylu porzadnych ludzi wychowalo sie bez ojcow i tylu wyroslo na debili przez ojcow psychopatow!!! pozdro

jesli twoja mama będzie sie bała odejśc od niego to skonczy tak jak moja na cmentarzu sorki to brutlane ale takie jest zycie gdyby moja odeszła od tego kata zyła by dziś taka jest prawda, czy wazne jest to że jej wszystko zabierze czy wazne jest jej zdrowie przeciez tak nie da sie życ , kasa to rzecz nabyta żałuje tylko jednego wiesz czego że nie dązyłam do tego aby sie moja mamusia rozwiodła aż do skutku bo wtedy miałabym ja przy sobie a nie chodziła na cmentarz...

i dopisuje sie do teej wypowiedzi o psycholach świeta prawda...

ale ma jeszcze mnie i moją siostrę na utrzymaniu nie wiem już jakich argumentów używać poza tym nie chce się rozwieść bo mieszkamy w małym mieście mama ma tu swój biznes wszyscy ją znają i mówi że byłaby tu skończona