Problemy z przekwitającą matką

Cześć dziewczyny... Mam do Was jedno pytanie - czy wasza matka, jak przekwitała-jeśli macie to za sobą oczywiście - też byla nie do zniesienia? - upierdlia, drażniąca,wielkie wahania nastroju...jakby była non-stop przed okresem...a to menopauza.Moja matka ma 54 lata. macie podobne doświadczenia? Mnie,moja matka juz powoli wyprowadza z równowagi.. ciąge ma jakieś pretensje...wszystko ją denerwuje...itd. Jak to jest z waszymi mamami?

też tak było, nie do wytrzymania:O

trzeba wytrzymać, ja już walczę ponad rok i nie przechodzi

u mojej na szczescie(?) jest tak,z e nachdozi ja falami....wykancza ans miesaic, ale nastpeny daje dopoczac :) nie wyobrazam sobie co bybylo gdyby tak bylo non stp

dlatego ja się wyprowadzam :D

To mnie pocieszyłyście :-) Myślalam ze tylko moja taka jest, straszne to! Mam nadzieje,że ja tak nie będę sie starzeć... A co najgorsze, ona uważa,że jest najmądrzejsza i wszystko wie,a czasami gada takie głupoty,że mi sie śmiać chce. Jest bardzo ekspansywna...uważa że jej sie wszytsko nalezy...taka matrona :/ ble... Księżna z bajki. Ciekawe ile to potrwa...

niestety, według najnowszych badań to że kobieta wchodzi w okres przekwitania, wcale nie oznacza że bedzie miała te wszystkie syndromy... poza atakami gorąca to wahania nastroju, upierdliwośc wynikają z charakteru kobiety a nie z powodu przekwitania:o gdyby wasze matki były aniołami raczej by was to nie spotkało... ja osobiście znam wiele kobiet, które miały łagodny charakter i jakoś problemów z psychika w tym czasie nie miały...

tutaj w grę wchodzą hormony, i one naprawdę potrafią zmienic człowieka...takie reakcje jakie zachodzą w naszym organizmie przed okresem...(same wiecie jak sie potrafimy zachowywać;P) ..to podobne mają kobiety w menopauzie..i to nie zależy od nich - tylko od chemii i tych wszystkich estrogenów itd. Racją też jest to,że charakter też gra rolę... Generalnie,do dupy z tym przekwitaniem! ;)

--> UTUTAAO Zmianę świata zacznij od siebie.

oho :) ale numer :) a wy drogie dziewczynki zobaczcie jak to jest i co wasze mamy przeżywały jak wy hm dorastałyście :)

moja mama oprócz kiepskiego samopoczucia które było dla mnie widoczne nie miewała nastroi upierdliwości lub ich nie okazywała.