Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obserwator kobiecych wdzięków

Ostra baba, niewyparzony język to bilet do samotności

Polecane posty

Gość obserwator kobiecych wdziękó
masz racje jestem w domu notorycznie bity i wykorzystywany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator kobiecych wdziękó
bo nie opuszczam deski klozetowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator kobiecych wdzięków
Jędza nigdy nie zamieni się w miłą kobietę, bo jędzowatosć wyjdzie z niej przy pierwszej lepszej okazji. Chodzi mi o sposób załatwiania pewnych spraw: można ostro, jędzowato i spokojnie, z wyczuciem, sposobem coś wynegocjować, ale jędza tego nie potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdnd
Kto sieje wiatr zbiera burze. jak masz w domu faceta co nie rozumie co sie do niego mówi po raz 50-ty to pozostają tylko srodki mocniejszego przekazu. No chyba ze kobieta jest masochistka i uwielbia robic za służaca dla całaj rodziny. Jeszcze pól biedy gdy jesteście we dwoje, ale gdy pojawia się dzieci i liczysz na obsługę to sie przejedziesz, nikt tego nie zdzierży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przciwieństwem zołzy. Zołzom-żonom, przyjaciółkom, urzędniczkom i sąsiadkom - zdecydowanie mówię NIE! Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
pewnie, ze można, tylko sie zastanawiam, gdzie u Ciebie zaczyna sie ta jędza:) a tak swoją droga, wszystkich nas czasami ponosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
Nie przesadzajmy jezeli ktoś jest ciągle nabuzowany i wszystkich chcialby pozabijać, to jest po prostu "sflustrowany" inna jest sytuacja, gdy mężczyzna i kobita nie znaja sie zbytnio i on coś przeskrobie, a kobieta da temu wyraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w związku ale czy szczęśliwym.....szczęliwy był na pewno jakoś parę miesięcy wstecz, teraz ja zaczynam się dusić (w sumie ponad trzy lata). i to nie przez moją jędzowatosc bynajmniej. tak zbiera się całokształt i jestem jędzą, nie ukrywam. jestem nią w zasadzie od urodzenia. i nie zmienię tego, bo nawet jakbym chciała, to się nie da. chyba, że przez lobotomię :P i zapewniam Ciebie, ze są faceci \"nie-pantoflarze\", którzy doceniają w kobiecie nie tylko łagodnośc charakteru. ba, powiem Ci nawet, ze te jędze nie zawsze są jędzami. nie czepiają się wszystkiego równo, jak nie ma puntków zapalnych, to są łagodne jak baranki :P bo trzeba znać granice i wiedzieć, kiedy mozna iśc na kompromis, kiedy ustąpić (bo w sumie to ta druga strona ma rację) a kiedy uparcie stawiać na swoim. hehe, bez przesady. wściekłym babiszonem nie staje się od razu kobieta, która ma swoje własne zdanie ;) do tego trzeba czegoś więcej :) czasem tylko mi sie coś wyrywa jak już mnie zirytuje coś/ktoś do granic możliwości. haha i zawsze w tym momencie mnie rozbrajają miny ludzi, którzy myśleli, ze ze mnie taki aniołek :D kobiet \"łagodnych\" i \"ustępliwych\" szukają chyba tylko faceci niedowartościowani, w których byle uwaga może kompleksy wywołać ktoś, kto jest pewien swojej wartości wytrzyma z jędzą. (o ile ta nie bedzie przesadzać, chociaż znam taką pare, gdzie ja już bym dawno ją zakopała 2m pod ziemią ;) ) ale z tymi pantoflarzami to coś w sumie jest.... od kiedy pamiętam, zawsze kleili się do mnie w większości jacyć tacy :o takie ciepłe kluchy, brrr, a mnie normalnie szlag trafiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka kwakwa
często sposób w jaki staracie się coś uzyskać, coś wygrać jest fatalny...nie potraficie właściwie rozgrywać sprawy. Staram się Wam powiedzieć, że jędzowatością i stawianiem sprawy na ostrzu noża, gadaniem"albo albo", płaczem i krzykiem, niczego nie załatwicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
przecież my to akurat wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jędza nie będzie płaczem i krzykiem wymuszac czegoś :D jędza nie musi :P no chyba, ze jędze jeszcze podzielimy na podgatunki ;) coś mi sie wydaje, ze róznie różni ludzie rozumieją jędzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
własnie w tym problem.......ja jestem łagodna z natury, ale ak ktoś coś przeskrobie, wale prosto z mostu i może jestem wredna i jędzowata wtedy, ale nie krzyczę tylko mówię co mysle, nie uważam sie za jędze i czesto jest tak, że żałję że dałam sie ponieść...znajomi wiedza jaka jestem jak potencjalny rainteresowany chowa głowę w piasek, gdy cos sie stanie.....to dupa nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna i smutna
A ja jestem dośc spokojna, bardzo cierpliwa i zawsze staram się o kompromis :-( Nie nawidzę upominać się 'o swoje", kłótni, awantur, roszczeniowych postaw... Efekt? Jestem sama, bo mój mąż nie miał żadnych hamulców, miał w domu mnie i miał kogo chciał i kiedy chciał na boku..... aż mnie zostawił dla - nie uwierzycie - dziewiętnastoletniej kochanki, która -jak słyszę od znajomych -trzyma go krótko, wymaga, a on jak głupi patrzy w nią jak w obrazek i spełnia zachcianki.... . A ja zostałam sama, 37 lat, dwoje dzieci w wieku przedszkolnym... Bardzo chciałabym zgubić tę moją bezradność i zacząć być jędzą, upomnieć się o alimenty, których notorycznie nie płaci bo jedzie z nią na wakacje do Hiszpanii... jędze wiedzą czego chcą i to osiągają, a dziewczyny, które dbają o męża i dom a nie potrafią walczyć o siebie to zostają z niczym :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim jestem
kim ja w koncu jestem - zolza czy potulna owieczka? bylam w zwiazku z facetem, ktory doprowadzal mnie do szalu. to co robil najlepiej, to wklepywanie kremu do twarzy i operdalantus. mowil, ze jestem zolza. teraz mam faceta pracowitego, ktory mowi, ze jestem slodka mroweczka. to jak? jestem zolza, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim jestem
zadalam zbyt trudne pytanie hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×