Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tofikowa

Nutramigen

Polecane posty

Mam pytanie do mam, które karmią bądź karmiły swoje maluszki Nutramigenem. Czy możliwe, aby to mleko wywoływało kolki u 2 tygodniowego niemowlaka ? Lekarz zapewniał mnie, że jest to produkt hipoalergiczny do stosowania w alergii na białka pokarmowe, w nietolerancji laktozy i w kolce jelitowej. Niestety moja córeczka ma straszliwe kolki i nie potrafię jej pomóc. Karmię częściowo mlekiem w proszku, a częściowo własnym odciągniętym mlekiem. Bardzo uważam na to co jem, więc raczej kolki nie są winą mojego pokarmu. I tak się zastanawiam, czy możliwe jest, że Nutramigen jej nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze mozliwe. co prawda nie ma podobno juz bardziej \"zredukowanego\" mleka ( chodzi o to ze w tym mleku jest najmniej substancji uczulajacych np obnizona zawartosc białka) ale przeciez ludzie na wszystko reaguja rożnie. Pozatym sprawdz serie mleka bo jedna serie nutramigenu wycofali ostatnio z powodu zanieczyszczen!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani - nastraszyłaś mnie tymi zanieczyszczeniami w Nutramigenie. Zaraz sprawdzę serię mleka i poszukam w sieci, którą wycofali. Zupełnie nie wiem, jak radzić sobie z tymi kolkami u córci. Masuję brzuszek, kołyszę ją, przykładam ciepłe pieluszki do brzuszka, daję jej herbatkę z kopru włoskiego, mąż nosi ją \"na gałązkę\", kupiłam dzisiaj Viburkol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viburkol!! daj malej czopka i powinno po 30 min pomóc naprawde nie czekaj na niewiadomo co jak kolki sie zaczynaja to daj czopka odrazu. ja sie balam czy nie przesadzamz e dwa razy dziennie daje czy mała sie nie przyzwyczaji... a ostatnio nawet maz mi mówi \"a ja myslałam ze do konca zycia jej te czopki bedziemy dawac\" :) Juz nie potzreba bo kolki przeszly. Naprawde szkoda meczyc dziecko a viburkol to jedyna metoda która u nas pomogła. niestety ZADNE kropelki sie nie sprawdzily!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani - własnie teraz cała moja nadzieja w Viburkolu. Na razie córcia śpi, więc poczekam aż się obudzi i zobaczę, w jakim jest stanie. Wczoraj kolka męczyła ją od godz. 17.00 do północy - nie chciała jeść tyle co normalnie, tylko piła, prawie wcale nie spala, prężyła się i płakała, a momentami wyła. Nawet jak zasnęła ze zmęczenia, to w śnie prężyła się, podkurczała nóżki i postękiwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×