Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbycha

a ja mam 40 lat i też zaczynam się odchudzać

Polecane posty

Gość zbycha

Ni jestem małolata , wiec mam nadzieję , że nie będzie zbyt dużo pouczających . Liczę na wasze wsparcie . Od jutra zaczynam oczyszczanie organizmu . Najpierw kilka dni jabłkowych ( tyle ile wytrzymam , chyba nie więcej niz cztery , pięć ) , potem dni soczkowe , potem kilka dni sama woda , a później pomyślę o jakiejs diecie niskokalorycznej . Miło mi będzie jeśli ktoś do mnie dołączy , jeśli nie , będę opisywać moje zmagania z samą sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ale
głupia ta twoja dieta, wez rusz glowa i cos lepszego wymysl, w koncu czterdziecha do czegos zobowiazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt -efekt jo-jo murowany
i zagłodzisz się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy ile chce schudnąć
co Wy tacy wszyscy mądrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo już to przerabialiśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbycha
witam was wszystkich . Dieta nie jest głupia , bo to nie jest dieta . Dieta będzie później jak oczyszczę organizm. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam troszkę mniej lat ale próbowałam juz róznych diet - wiem jedno nie wolno stosowac głodówek bo efekt jojo murowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z tym oczyszczaniem
to tez jest wiele mitów- myślisz, że jak zjesz jabłka, potem wypijesz 10 litrow wody- to już bedziesz oczyszczona? ha ha mało wiesz o prawidowym odżywianiu, i radze poprostu poczytac najpierw o metaboliźmiei jego zaburzeniach i o racjonalnym zywieniu człowieka a ty już na samym wstępie chcesz organizmowi zaaplikować to- niewiadomo co wspólczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z tym oczyszczaniem
napiszę jeszcze-żadne oczyszczanie a potem dieta, lecz od razu: racjonalne posiłki w odpowiedniej czestotliwości i ilości, czyli nie za mało również rany! szok, jak się czyta niektóre, prędzej uwierzyłabym, ze masz 14 lat, a nie 40. pewnie mieszkasz w zadupowiu i jesteś niewykształcona wspolczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczek...
Dziewczyny dlaczego zaraz obrazacie....Mozna chyba uzyc innych argumentow ,aby przekonac kogos ,ze popełnia błąd.Mysle , ze autorka obrazi sie ,nic tu więcej nie napisze i tak bedzie robiła ,co tam sobie zaplanowała.Moze lepiej udzielić jej dobrych rad --jak się prawidłowo odżywiać,podzielić się swoimi doświadczeniami itp Do autorki topiku ,napisz ile wazysz,ile chcesz schudnąc,być moze wcale nie musisz się odchudzac .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
5 razy dziennie jedz ciemne pieczywo, otręby, płatki owsiane, a także warzywa i owoce, które świeże można kupić do późnej jesieni (brokuły, kapusta, marchewka, buraki, jabłka, śliwki). Wszystkie te produkty zawierają błonnik. Pochodzi on z substancji zawartych w roślinach takichjak: celuloza, pektyna, gumy, woski. Ma właściwości metaboliczne i zapewnia organizmowi prawidłowe trawienie. Błonnik neutralizuje szkodliwe substancje w organizmie, a strawione jedzenie krócej przebywa w jelitach. Dieta bogatawbłonnik nie tylko obniża ciśnienie, ale gwarantuje utrzymanie stałej wagi, bo zaspakaja poczucie głodu. Nawet kaloryczny makaron, który tak lubimy, przyswajany jest wolniej jeżeli zjemy go z bogatymi w błonnik Warzywami: sałatą, brokułami, szpinakiem. Do strawienia takiego pokarmu potrzeba więcej energii, a więc wzrasta prędkośćsplania kalorii. Błonnik zwalnia też proces przedostawania się rozłożonych substancji do krwioobiegu, dzięki czemu stabilizuje się poziom cukru we krwi. Pokarmy bogate w błonnik trzeba bardzo starannie przeżuwać. Zjedzone w pośpiechu mogą powodować uczucie wzdęcia. 3 razy w tygodniu wybierz na obiad lub kolację rybę morską. Ryby dostarczają nam pełnowartościowego białka. Zawierają go tyle samo co mięso, za to mają mniej cholesterolu, tłuszczu, kalorii i są lekkostrawne. Nienasycone kwasy omega-3 zawarte w rybim tłuszczu to źródło bardzo aktywnych biologicznie związków, które mają zdolność wmontowywania się w błony wszystkich komórek organizmu. Wspomagająichodnowęirozwój. Kwasy omega-3 przeciwdziałają chorobom układu sercowego, zapobiegają miażdżycy, poprawiają pracę mózgu, pamięć i konpentrację. Naukowcy cały czas badają także ich wpływ na zmniejszenie ryzyka zachorowania, na niektóre nowotwory. W kwasy omega-3 bogate są szczególnie tłuste ryby morskie: tuńczyk, makrela, Halibut, łosoś i sardynki, jak i coraz popularniejsze i łatwiej dostępne krewetki, małże, kraby. 10 migdałów, osiem orzechów lub dwie garstki pestek słonecznika, dyni przegryzaj zamiast kalorycznych przekąsek: batonów i chipsów. Amerykańscy naukowcy z Purdue University stwierdzili, że ci, którzyjedzą nasiona, pestki i orzechy bogate w nienasycone tłuszcze, szybciej chudną. Dzięki tym substancjom łatwiej też utrzymać stałą wagę. Kilka migdałów, orzechy czy słoneczniki warto zjeść, gdy tylko poczujemy głód. Porcja 10 migdałów sprawia, że jesteśmy nasyceni. Wybierając takie przekąski, dodatkowo chronimy serce i wspomagamy mózg. Codzienna porcja około 40 gramów migdałów może obniżyć ryzyko choroby niedokrwiennej serca. Pestki słonecznika i dyni zawierają cynk. Jest on konieczny do produkcji serotoniny, neuroprzekaźnika przeciwdziałającego depresji. Orzechy i migdały są też dobrym źródłem witaminy E, selenu, magnezu, potasu. Należy jednak jeść je z umiarem. Korzystny wpływ wywiera przekąska składająca się z kilku orzechów czy migdałów zjadanych między posiłkami, a niejako dodatek do potraw bogatych w tłuszcze i cukry np. ciastek i lodów. Należy wybierać tylko naturalne, a nie aromatyzowane, obficie solone, cukrzone czy dodatkowo smażone w tłuszczu. 3 razy dziennie pij sok. Najlepsze są soki naturalne z cząstkami owoców. Naukowcy z Uniwersytetu w Columbia stwierdzili, że sok pomarańczowy obniża poziom cholesterolu i zapobiega miażdżycy. Szklanka soku z cząstkami pomarańczy zawiera duże ilości witaminy C i pomaga neutralizować nitrozaminy, substancje rakotwórcze, które powstają na skutek zjadania dużej ilości wędlin naszpikowanych azotynami. Sok zawiera nie tylko witaminy, ale ibłonnik, odkwasza organizm i przywraca równowagę kwasowo-zasadową zakłóconą jedzeniem zbyt dużej ilości mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
Czy w życiu kobiety jest taki krytyczny moment, po którego przekroczeniu zrzucenie nadwagi staje się wyjątkowo trudne? To raczej kilka lat, kiedy w organizmie zachodzą zmiany związane ze zbliżaniem się do menopauzy i z okresem już po jej przejściu. Zwykle kobiety po czterdziestce zaczynają tyć, mimo że nie zmieniają stylu życia: przybywa im wtedy od pięciu do 10 kg. W tym czasie jajniki zwalniają pracę, produkują mniej kobiecych hormonów: estrogenów i progesteronu. W ten sposób zmieniają się proporcje między kobiecymi a męskimi hormonami, czyli androgenami (również, choć w mniejszej niż u mężczyzn ilości, wytwarzanymi w ciele kobiety) na korzyść tych ostatnich. A one sprzyjają otyłości typu męskiego, a więc odkładaniu się na tkanki tłuszczowej na brzuchu, karku, ramionach i nawet twarzy. Jakby tego było mało, zmniejsza się też wtedy produkcja leptyny—hormonu wytwarzanego w tkance tłuszczowej, który jest odpowiedzialny za hamowanie apetytu. Im go mniej, tym szybciej robimy się głodni, choć żołądek wcale nie musi być pusty. Na dodatek wraz z wiekiem układ trawienny pracuje mniej efektywnie. Większość czterdziestolatek jest też mało aktywna fizycznie, a właśnie w tym wieku zmniejsza się masa mięśni, a to m.in mięśnie odpowiadają za tempo przemiany materii w organizmie. Te wszystko powoduje, że gdy kobieta po czterdziestce nie zmieni trybu życia, przytyje! Jak zatem kobieta dojrzała powinna dbać o sylwetkę? Przede wszystkim musi zmniejszyć kaloryczność posiłków, ponieważ jej przemiana materii jest wolniejsza. Jeśli nie chce przytyć, ale też nie zamierza schudnąć, dziennie wystarczy jej 1700-1800 kcal. Przede wszystkim musi zrezygnować z cukrów prostych, a więc wyeliminować z diety ciastka, batony, słodkie napoje, dżemy i miód. Uwaga na owoce: są zdrowe, ale w nadmiarze tuczą, właśnie dlatego że zawierają dużo cukru. Wystarczy zjadać 300 g owoców dziennie, czyli np. dwa jabłka lub dwie brzoskwinie. W jadłospisie powinny też się znaleźć produkty zbożowe (siedem porcji, a porcja to kromka chleba albo trzy łyżki kaszy, ryżu lub płatków), nabiał (trzy porcje; jedna porcja to szklanka mleka, kefiru lub 100 g chudego białego sera), sześć łyżeczek tłuszczu, 150 g chudego mięsa, ryb (mogą być tłuste) lub soi i pół kilograma warzyw. Jeśli natomiast chcemy schudnąć, trzeba przejść na dietę 1000-1200 kcal dziennie. Wtedy zalecane porcje różnych produktów należy zredukować, np: owoce do 150 g (a więc tylko jedno jabłko dziennie), trzy, cztery kromki pieczywa, trzy łyżeczki tłuszczu. Ilość warzyw (pól kilograma) i chudego mięsa czy ryby pozostaje bez zmian. Rzadko zaleca się diety poniżej 1000 kcal, bo wtedy za bardzo zwolnione zostaje tempo metabolizmu i zwiększa się zagrożenie efektem jo-jo. A jakie są specjalne zalecenia dla czterdziestolatki plus? Komponując jadłospis, trzeba brać pod uwagę jej kondycję zdrowotną. Dobrze ułożona dieta powinna zawierać elementy profilaktyki chorób, które zaczynają towarzyszyć dojrzałym kobietom. Mniejsza ilość estrogenów sprzyja rozwojowi osteoporozy, dlatego w takim menu trzeba uwzględnić bogaty w wapń nabiał, np. mleko, maślankę lub kefir. Dodatkowo zaleca się produkty zawierające fitoestrogeny, np. popularną soję, by choć w niewielkim stopniu uzupełnić estrogenowe niedobory. Wtedy rośnie też poziom złego cholesterolu i związane z nim ryzyko miażdżycy. Żeby nie dopuścić do niekorzystnych zmian, należy ograniczyć tłuszcze zwierzęce (masło, tłusta wieprzowina), a zwiększyć ilość olei roślinnych i tych znajdujących się w mięsie tłustych ryb morskich (łososia, halibuta, śledzi), a także w orzechach włoskich, bo właśnie one obniżają poziom złego cholesterolu. Trzeba też zadbać o właściwą ilość antyoksydantów wramach profilaktyki przeciwnowotworowej: pół kilograma warzyw dziennie to niezbędne minimum. Dodatkowo czterdziestolatka powinna regularnie kontrolować swoją wagę: najlepiej codzienne rano, na czczo. Bywa jednak, że ważenie się psuje kobietom humor, bo wciąż przypomina o nadwadze. W takiej sytuacji warto ważyć się choć raz w tygodniu. To pozwoli na bieżąco obserwować ewentualne wahania ciężaru ciała i w porę podjąć działania odchudzające, np. przejść na dietę 1200 kcal. To przypomina ogólne zasady zdrowego odżywiania, ale jak jeszcze można pomóc kobiecie dojrzałej w tak trudnym dla niej odchudzaniu? Tak naprawdę dieta odchudzająca czterdziestolatki niczym nie różni się od tej dla trzydziestolatki. Większą rolę odgrywają produkty z fitoestrogenami, te bogate w wapń i w kwasy tłuszczowe obniżające poziom złego cholesterolu. Ale w przypadku kobiety dojrzałej dużo ważniejsza niż u młodszych pań jest aktywność fizyczna. Chodzi tu przede wszystkim o niedopuszczenie do spadku masy mięśniowej. Większe znaczenie ma też wtedy pomoc psychologiczna. Zmiany hormonalne mogą sprzyjać depresji i w związku z tym nawykom pocieszania się lub rozładowywania napięcia za pomocą jedzenia. Poza tym wiele kobiet po czterdziestce oduczyło się cieszyć się życiem i sprawiać sobie przyjemności. Dlatego w centrum leczenia otyłości, gdzie pracuję, mamy specjalne zajęcia, służące odnalezieniu aktywności dających radość i satysfakcję. Łatwiej wytrwać na diecie, kiedy stworzy się sobie jak najlepsze warunki, również te psychiczne. To ważne, bo na efekty odchudzania po czterdziestce czeka się dłużej. Nawet trzymając się ściśle diety 1200 kcal i pamiętając o ruchu (minimum godzina trzy razy w tygodniu), 10 kg można zrzucić najkrócej w ciągu trzech miesięcy Jeśli wynik jest zadowalający, należy zwiększać dzienną kaloryczność posiłków o 100 kcal co miesiąc, aż dojdzie się do zalecanych 1700 kcal. Może warto więc właśnie w tym okresie życia podczas odchudzania stosować preparaty wspomagające? Tak, ich pomoc na pewno się przyda. Bez kontroli lekarza można stosować preparaty naturalne dostępne bez recepty w aptekach i sklepach zielarskich. Polecam szczególnie sproszkowaną, rozdrobnioną wersję błonnika pokarmowego. Reguluje on pracę jelit, a także zmniejsza wchłanianie tłuszczu i cukru. Pęczniejąc w żołądku, hamuje też apetyt. Łaknienie zmniejszają również preparaty z włóknami ananasa. Pośród nowości, których zadaniem jest przyśpieszenie spalania tłuszczów, są produkty z zieloną kawą, która powoduje, że organizm zamiast najpierw spalić cukry, od razu bierze się za spalanie tkanki tłuszczowej. Polecam też preparaty z bogatym w jod morszczynem. Podczas odchudzania często spada poziom hormonów tarczycy, a ich niskie stężenie zwalnia dodatkowo przemianę materii. Osoby, które nie potrafią powstrzymać się od jedzenia słodyczy, mogą zafundować sobie kurację z organicznego chromu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo13
Zbycha! Nie przejmuj się tymi wypowiedziami,oczyszczaj organizm,a potem wybierz jakąś dietę,bez wspomagaczy!!!ruszaj się. Może zapoznaj się z weekendową 800 kal.dr Bardadyna- prosta! Pijesz 2x dziennie koktajle. Odmładzasz w sposób naturalny organizm. Ogranicz cukier,tłuste potrawy,majonezy,żólte sery. Powodzenia!! :classic_cool: www.drbardadyn.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbycha
Nie obrażam się , robię swoje . Mam propozycję , może niech każdy postępuje według swoich zasad , to będzie nam wszystkim łatwiej . Za mna pierwszy dzień na jabłkach , dziś zaczynam drugi . A tak a propos , do osób powyżej , szczególnie do " a z tym oczyszczaniem " , nie możesz kochana wiedziec , czy dużo , czy mało wiem o prawidłowym odżywianiu , tak samo jak ja nie wiem , czy ty wiesz co piszesz , bo może rzeczywiście tak dużo wiesz ... Ja się czuję wyśmienicie , czego i wam życzę . Aha mam 168 cm. wzrostu i 57 kg wagi . i nie mam zamiaru chudnąć . Więc nie boję się efektu jo - jo , ponieważ moje scudnięcie będzie efektem oczyszczenia i ja wiem to NA PEWNO ŻE WRÓCĘ DO POPRZEDNIEJ WAGI . Ale piszcie , piszcie . Z przyjemnością was czytam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbycha
świetny wpis od " do autorki " , bardzo mi się podoba twoja wiedza i brak moralizaotorstwa . Wiem to wszystko i stosuje . Dużo się ruszam , jestem bardzo aktywna fizycznie i stosuję na codzień prawidłowo zbilansowana dietę dla swojego wieku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 40-tka
Mam 40 lat i nigdy w życiu nie miałam tak wspaniałej figury jak teraz, co więcej utrzymuje wagę już trzeci rok. Więc nie wiem, jak jest niby z tym chudnięciem po 40-tce, dla mnie ŁATWIEJ. Czemu? Bo jestem mądra, dojrzała i mam odpowiednią wiedzę i świadomość. Bo mam poczucie własnej wartości i nie muszę zażerać emocji, co nagminnie robiłam jako nieopierzona małolata. Bo rozumiem potrzebę ruchu i ćwiczeń, bo jestem konsekwentna, bo nie mam napadów w stylu dieta 400 kcal i schudnięcie 5 kg w tydzień. Zrzuciłam 10 kg w 10 miesięcy, głównie dzięki zdrowej diecie i siłowni. Zmieniłam dietę na dobre i na zawsze a nie po to, żeby się odchudzić. Jem mnóstwo warzyw i owoców, duuużo błonnika i ryb. W tym wieku to jest kwestia nie tylko wagi ale ZDROWIA. Słodycze - nie potrafię bez nich żyć. Ale potrafię zjeść jedną czekoladkę po posiłku, a reszty nie tknąć. Co do autorki 2-3 dni "oczyszczania" i diety to nie jest głupi pomysł, ale tylko tyle. Poza tym zacznij się odzywiać zdrowo i racjonalnie, tudzież ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbycha
do też 40 , przeczytaj tekst powyżej - pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam 37 lat na diecie jestem od 1.01.07 i to jest już naprawdę dojrzałe podejście do diety tak jak u pani powyżej i ostatni dzwonek by zrobić coś z sobą nawet ze względów zdrowotnych pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 40-tka
Przeczytałam, ale ja to wszystko wiem. Swoją drogą, poraziła mnie tabela właściwego wzrostu do wieku na jakimś portalu wg którego mam - uwga - 17 kg niedowagi. Czyli wychodzi na to, że 40-tka przy wzroście 172 powinna wg kogoś ważyć 70 kilka kilo. Kto coś takiego wymyślił???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbycha
Dziś trzeci dzień na jabłkach , bardzo dobrze się czuję i myślę , że jeszcze jutro pojem jabłuszka , a od środy soczki , pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elus 29
Za 2 miesiace koncze 40 tez przytylam a nie chce zmeniac garderoby zmniejszylam posilki o polowe nie zamierzam jesc samych jablek mam 162 wzrostu i waze 54 kg chce schudnac 4 kg bo czuje ze mi ciezko i ubrania sa opiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50 plus
Witam serdecznie JA skonczylam 50 lat i mam do zrzucenia brzuch, reszta jest szczupla, zawsze mam problem tylko z brzuchem. mozna sie dolaaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grape391
Trzeba trochę ruchu by zrzucić brzuch wiem to po sobie ;) jadłam regularnie 5 posiłków dziennie, przyjmowałam suplementację African Mango htt://szczupla-kobieta.pl ale do tego dużo ćwiczyłam tak naprawdę to biegałam po 5-10km 3 x w tygodniu a w weekendf basen;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miskso

Po 40 dobrrą diete można znaleść na tej stronie:

dietalux.wordpress.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×