jeszcze troszke i zostane mama ale boje sie porodu!!!!!

Też bym sie bała na twoim miejscu to najohydniejsza rzecz na swiecie!

najohydniejsza to chyba jest osoba ktora codziennie w lustrze ogladasz... :O porod nie wyglada cudownie,nie jest tez przyjemny ale napewno nie jak nazywasz najohydniejszy. do autorki ja tez sie boje a mama bede dopiero w lutym,ale same nie jestesmy wiele ciezarnych ten lek odczuwa wiec tylko miec nadzieje ze bedzie sprawnie i nie tak strasznie ;)

nigdy nie rodziłam..ale słyszałam żę nie jest tak źle.. to zależy..bo każda z nas jest inna.. ale wiem na pewno że ból szybko minie jak zobaczysz maleństwo:) będzie dobrze:)

Nic mnie nie przekona ze jest coś pieknego w porodzie oprócz dziecka

a ja rodziłam, 2 razy, żyję i nie mam koszmarnych snów w związku z tym ;) Głowa do góry, bedzie dobrze i nie martw się na zapas bo w ten sposób tylko potęgujesz niepotrzebny lęk i się nakręcasz. i nie słuchaj tych, co cię będą straszyły, mam wiele koleżźanek, które tym, co jeszcze nie rodziły opowiadają mrożące krew w żyłach historie doprpwadzając dziewczyny do histerii i widać, ze czerpi ą z tego jakąś chorą satysfakcję. Jest wiel sytuacji w życiu kiedy człowkea coś boli i wierz mi, że ja dużo gorzej wspominam ból zatrutego zęba niż porody. Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

bo slyszalam ze te bole sa najgorsze ale szybko to mija tak

nikt ci nie napisal ze to cos pieknego do ogladania a i zapomnialas dodac ze dziecko to piekne jest po umyciu bo przeciez ohyda jest ta cala krew i sluz itp... wg ciebie

ja slyszalam ze najgorzej do boli partych a pozniej juz podobno lzej ale ile w tym prawdy to sie zobaczy...

ty glupia jestes ... przysiegam... chocby i porod mial byc najstraszliwsza kara na swicie, to jak mozna cos takiego dziewczynie w ciazy powiedziec.... rece opadaja do autorki... trzymam za ciebie mocno kciuki i mam nadzieje, ze do czasu porodu nie napotkasz na swojej drodze wiecej osob w typie dziewczyneczka... nie sluchaj ich tylko sie ciesz... bo bedziesz miala dziecko !!!

Nie jest tak zle;-)

Rodziłam też 2 razy, pierwszy raz bez znieczulenia myślałam że umrę z bólu. Fakt że po porodzie juz go nie czułam, nie znaczy że go nie zapamiętałam. Ku przestrodze:) Drugi poród ze znieczuleniem, początek był cieżki koszmarnie, ale po zastrzyku o niebo lżej i bez porównania. Jak widać nadal żyje, mam się dobrze. Czyli wszytsko da się przeżyć. Najgorsze co może być to ta wybujała fantazja przed porodem która czasem doprowadza nas do przerażenia, a przecież nie zawsze jest ciężko. Trzymajcie się babki. Miliony przeżyły i potem rodziły, to Wam też się uda i nic się nie stanie:)