obejrzalam wlasnie Szkołę uczuć i zbeczałam się jak bober!!!

Śliczny film, śliczna miłość...Niech mnie ktoś przytuliiii....;((((

:O

albo żubr :)

żuber się mówi :) A tak serio,to jaki jeszcze można fajny film oglądnąć coś w stylu Szkoły uczuć?Mało mi łez,jeszcze bym sobie pobeczała :D

:(

Ja też płakałam na tym filmie :(

na tym filmie, bo ten gościu jest strasznie podobny do mojego eks, od którego odeszłam, głupia. ;-) nawet ubiera się tak samo.

no chłoptaś ładny :) To co polecacie jeszcze jakiś film do popłakania?

rocco invades poland?

eeee na erotyce sie nie wzruszam ;)

Ja czytałam książkę pod tym samym tytułem, ale to było coś innego zupełnie, zbieżność tytułów przypadkowa... To było chyba Flauberta.

dlaczego?

a co tam wzruszającego?

Strach się przyznać, ale też ryczałem :-) kurde siedzieliśmy w 4 z kumplami na studiach i każdemu poszła łezka:-)

qwertz-> nic mi niewiadomo... Tak sobie teraz przypomnialam,ze kiedys juz oglądalam film podobny do Szkoly uczuc. Byl jakis bogaty chlopak ,rozwalil cos samochodem,jakas resturacje i odbudowywal ją,zakochal sie w dziewczynie i ona też umarła,byla chora...tylko nie pamiętam tytulu...

No, ja tez łezkę uroniłam. Ale to nic w porównaniu z filmem \"Pamiętnik\" - to trzeba oglądać z prześcieradłem, bo chusteczek nie starczyło mi do smarkania na końcu. ;]

fleur de lis zgadzam sie :)

fleur de lis-> o to fajnie,trzeba sie zatem zaopatrzyć w ten film...coś tam o nim słyszałam ;)

mezczyzna we wzruszajacy sposob konczy swoj akt opryskujac kobiete na twarzy i szyji

na podstawie jesiennej milosci nicolasa sparksa...tez na tym ryczalam :P

Nieee, to jest Szkoła Uwodzenia XD

qwertz-> nie ,chodzi ci chyba o Szkołe uwodzenia ;)

no chyba to jasne

no z mandy moore i umiera na bialaczke...

wejdz na www.wiktor.netoh.pl i potem sie rozpłacz

wszystko sie zgadza ;)

Na podstawie \"Niebezpiecznych związków\" były rózne wersje ale pod tytulem oryginalnym i jedna zmieniona \"Valmont\". Tamto Flauberta miało tytuł \"L\'education sentimentale\", czyli szkoła uczuć właśnie, ale nie wiem jak to przetłumaczono w przekładzie.

Taa, na białaczkę.

"Szkola uczuć" jest na podstawie "Jesiennej miłości" Sparksa. Filmu nie oglądałam, ale książka jest super, zresztą tak jak inne tytuły tego autora np "Pamiętnik" "List w butelce"- są też ekranizacje tych powieści