czemu przyciągam facetów jak magnez?

jestem przeciętna dziewczyną.....mam fajnego wyrozumiałego faceta,jestem szcześliwa ale przyciągam facetów w pracy,na imprezach itp. nie kokietuje,jestem naturalna,mój facet niczego mi nie zarzuca a jednak stwierdził że ostanio na meskich pogaduchach usłyszł że przyciagam jak magnez, czy wy tak macie?? moze to to ze faceci widzą że jestem na luzie i naturalna?przeciez iwdzą żezajeta. a nowy facet w moim biurze juz wiesz na mnie oko.Zamieniłam z nim zwykłe cześ i nawet o pogodzie nie rozmawiałam.Ubieram się skromnie ale ze smakiem,nie prowokująco,naturalny,delikatny makijaż i tyle wiec co jest grane??czuje sie niswojo gdy moje kumpelki singielki śmieją sie że jestem konkurencja za duza na imprezach

kobiety szczęśliwe, w związkach jakoś tak promienieją, zawsze jak mam kogoś, uprawiam seks to zaczyna się przy mnie kręcić więcej facetów niż zwykle...Oni maja jakiś 6 zmysł;)

może za dużo magnezu bierzesz

mała dziwko, jesteś seksualnym magnesem a nie magnezem !

czasem nawet 7 zmysl ! ....nie musisz byc miss swiata by przyciągac facetow poprostu masz w sobie cos czego innym brakuje :)

co za dużo to niezdrowo :D

niektórzy piją a ty najwyraźniej wtrążalasz orzechy. :O

Mam podobnie, tylko u mnie tyczy się to... zaczepiania na ulicy. Od razu mówię, że nie jestem wyzywająca, raczej elegancka, nie noszę spódnic przed kolano, wielkich dekoltów i jaskrawych kolorów (do pracy nie wypada), obcasy czy makijaż owszem, ale na pewno nie typu dziwki i zapewniam, ze z prostytutką mnie pomylić nie można. Ostatnio zatrzymał się przede mną jeden w samochodzie i zapytał \"czy można się z panią zapoznać?\" takich z facetami na ulicy typu \"Podwieźć panią?Bo nóżek szkoda...\" \"A dokąd to tak piękna kobieta w taki piękny dzień\", czy też rzucanych np. z samochodu \"Dzień dobry, jak się pani nazywa, pewnie ładnie...\" mam na peczki... Zaczyna mnie to wkurzac, zwłaszcza jak idę z kimś strasznie się potem wstydzę:( Powtarzam, nie można mnie pomylić z prostytutką...

ale w czym tu problem? to raczej powód do radości. Inne ci tego zazdroszczą.

tak,powinnam napisac magnes a nie magnez.Dla wszystkich którzy sypiają z e słowniczkiem ort. przesyłam pozdrowienia. kawe pije jedna dziennie,rozpuszczalna,orzechów włoskich kilka w tygodniu a sex dużo i codzienie... więc to chyba przyciaganie

No bez przesady, nie jest to jakiś problem, ludzie mają gorsze:) Tylko czasami jak idę z kimś (np. raz byłam z mamą, co nie przeszkodziło natrętowi...) to się wstydzę, bo ta osoba myśli że znam tego pana tylko udaję itp. Zapytam z ciekawości, czy jeszcze ktoś tak ma?

Też tak mam. I założe sie ze twoj facet poleciałby na mnie. Wytłumaczenie mam jedno JESTEM ZAJEBISTA LASKA

na mnie też leca i sie nie chwale!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja też jestem super laską i przyciągam facetów jak magnes i w przeciwieństwie do ciebie wcale się tym nie chwalę więc wyluzuj!

ja też się nie chwalę ale jestem fajną lachą i przyciągam ja magnesy facetów wszystich hi hi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Autorka poszła spac??? na mnie leca bo wygladam super!!!! Moje nogi sa jak nogi Kate Mos. Szczupłe zgrabne ,no moze nie tak długie zale mi to w niczym nie przeszkadza

i wszystkie biuti kobiety sa moje, a nawet nie sni mi sie o tym pomyslec a co dopiero chwalic A autorka niech dokladnie przeanalizuje siebie i wszystko dokladnie bo moze to powodowac kazdy szczegol i niech sprobuje zmienic te rzeczy ktore podejrzewa za przyciągjace. Na poczatek niech zmienic naturalnosc, wyluzowanie i zobaczy jakie sa tego efekty.

heheh ja też jestem atrakcyjną dziewczyną, ale nie przyciągam natrętów, faceci jakoś nie mają odwagi do mnie zagadać tylko się na mnie gapią... pewnie dlatego że jestem taka nieprzystępna i chłodna z wyglądu:(

właśnie jak autorka chce się pozbyć natrętów, to dlatego że jest naturalna, normalna itp.. powinnaś zamienić się w wyniosłą sztywną księżniczkę żeby się od ciebie odczepili:P

Nimfa z Krainy Wiecznej Ułudy... nie oszukuj siebie i nas... specjalnie prowokujesz, bo uwielbiasz bawic sie facetami... sprawia Ci to sadystyczną przyjemność i jednocześnie dowartościowuje... czyli pieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu

magnes :o

A jakie masz BMI?

Sorry, ale rozwalają mnie takie teksty. Żyję już dłuuugo na tym świecie i WIDZĘ, jakie kobiety przyciągają facetów: kobiety mające zaproszenie w oczach. Tyle. Mające to "coś" - to znaczy wysoki poziom chcicy. Tak, mogą nie być wypacykowane ani nawet w mini. mogą być w dżinsach i adidasach. Ale są jak suki w rui. Niestety, człowiek podlega w tych sprawach takim samym mechanizmom ewolucyjnym jak świat zwierząt. Czy samica niegotowa, to znaczy nie mająca fazy płodnej zwraca uwagę jakiegokolwiek samca? Nie. No więc są kobiety, które mają jakby nieustającą fazę płodną, a przynajmniej takie sprawiają wrażenie. I one przyciągają facetów. Bo facet czuje, gdzie może zdobyć łatwo seks. I nawet jak panie "magnesy" rzucą się zaprzeczać, to juz wujek Freud wiedział, że libido to coś co mieści się na poziomie nieświadomości a ego i superego produkując skomplikowane mechanizmy represji, dlawienia i zakłamywania. Słowem - nie macie świadomego dostępu do własnej seksulaności ale dyszycie po prostu seksem.

I z drugiej strony bywają naprawdę piękne dziewczyny, do których nikt nie podejdzie, bo nie wydzielają feromonów, nie "pachną" seksem. Zwracają uwagę na ulicy i można się na nie gapić, ale nic więcej. Bo samczy zmysł nie wyczuwa zaproszenia.

A pieprzenie o luzie i naturalności - sorry, obudźcie się. Tak, to pomaga zawiązywać relacje międzyludzkie i na pewno ośmiela innych żeby się do was odezwać, przysparza wam popularności i przyjaciół. Ale seksualny wabik to coś zupełnie innego.

prawda pani/e telala a druga prawda, ze dziewczyna niby sie skarzy a sie chwali prymitywne

dokładnie... moj kumpel mowi o takich, że \"mają chvja w oczach\"... a opowiastki o tym, jak to niewinne przyciągają facetow i jak to nic nie robią, a faceci na nie lecą, są dobre dla kobiet, ktore nie odbierają takich sygnałow i mogą wierzyc w te bajeczki.... ale facet wie o tym, ze to bzdury i ze takie babki mają wyraz twarzy, oczu oraz sposob bycia, jakby byly tuz przed stosunkiem

nie wazne sa jakies feromony a gesty ruchy... usmiech spojrzenie...

No proszę, facet mnie poparł (komiczne) :) Uśmiech spojrzenie, niech będzie, grunt, że zapraszają i informują o ochocie.