Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!

wlasnie przechodze cytomagelie:(:(:( oba odczynniki dodatnie:( a tego sie nie leczy -w czwartek ide do lekarza a w piatek na USg do szpitala juz sie umowilam . dziewczyny trzymajcie kciuki :( oj smutno mi strasznie:(:(:(:(:(

MINIU kochana nic sie nie martw,na pewno sie z tym uporasz.Tak jak trzymałyśny kciuki za Naszą PINIĘ tak teraz będziemy trzymać za Ciebie:) Będie dobrze:):) Kurcze,ale co to znaczy ,ze jej się nie leczy:(musze poczytac o tym na necie.

Nie mozesz sie martwić na zapas wiem,ze to łatwo sie mowi,ale porozmawiasz z lekarzem i na pewno cos poradzi:)Pamietaj-zero smutku!!!-bo jest WAs dwójka:)

Aniu dzieki ale nie jest latwo o tym nie myslec i sie nie martwic . u mnie to graniczy w zasadzie z cudem;) Nie moge myslec ze bedzie wszystko ok na 100% bo wtedy jak okaze sie ze jest inaczej to sie podlamie:( wole sie pozytywnie rozczarowac. Musze miec wszystkie opocje i mozliwosci przemyslane taki juz ze mnie mysliciel:) No nie leczy sie tej cytomegali bo to wirus jak np opryszczka uaktywnia sie jak organizm jest oslabiony... I jesli kiedys juz chorowałam a teraz tylko sie uaktywnił chwilowo to mam juz przeciwciala ktore chronia dzieciaczka a jesli pierwszy raz zachorowałam to nie jest juz tak rozowo:( zobaczymy czas pokaze....

miniu napisz cos wiecej o tej cytomegalii... co to jest skad sie bierze i czym grozi... ja nic na ten temat nie wiem a chetnie sie dowiem nawet z czystej ciekawosci... lo matko 200zl za polozna czy nawet 500 to prawie jak za darmo... u nas w szpitalu kosztuje 1500!!! na dowod tego podaje cennik: http://www.szpitalzelazna.pl/index.php?id_page=118 6 pozycja w tabelce... dlatego z tego luksusu to ja chyba raczej zrezygnuje (jeszcze zobacze jak bedzie u nas sytuacja materialna wygladac w kwietniu ale pewnie nic z tego)... zapisalam sie do szkoly rodzenia... pierwsze spotkanie mam 7.01.2008r. i tu znow nie male koszty bo u nas taka przyjemnosc kosztuje 500zl... czasem zaluje ze w warszawie mieszkam bo niby wszystko mam pod reka ale za to za jaka cene!!! piniu jakbys pojechala dalej alejami jerozolimskimi to bys dotarla do blue city i do mnie do pracy...

a wiecie co dostalam dla dziecka??? cos co juz wam kiedys napisalam ze to najmniej praktyczna rzecz na swiecie... dostalam... baldachim do lozeczka... no ale coz przeciez nie powiem ze nie chce... po prostu nie bede korzystac bo darowanemu koniowi sie w zeby nie zaglada... pozdrawiam...

Asiu wlasciwie to ja tez malo wiem o tej chorobie wczoraj sobie poczytalam dosc sporo Wirus przenosi się przez bliski kontakt z zakażoną osobą, a także przez krew, ślinę, mocz i inne wydzieliny. Bardzo często występuje u małych dzieci, zwłaszcza uczęszczających do żłobków i przedszkoli. Najczęściej do zakażenia CMV dochodzi właśnie w okresie dzieciństwa (żłobek, przedszkole) oraz w okresie dorastania (szkoła) przez kontakt z rodzicami lub starszym rodzeństwem, a nawet przez zakażone zabawki, pieluchy, ubranka czy sprzęt gospodarstwa domowego. slyszalam tez ze osoby pracujace w handlu tez sa w duzej grupie ryzyka... w zasadzie nie jest ona szkodliwa dla doroslego człowieka przechodzi on ja bezobjawowo albo jak zwykłe przeziebienie szkodliwa jest dla płodu, niemowlat i malych dzieci czyli oslabionych organizmow:( Najdziwniejsze jest to ze nie ma jej w kalendarzach badan kobiet w ciązy i malo ktory gin skieruje albo choc zaproponuje zrobienie takich badan. Moze to dlatego ze nie ma na ten wirus leku wiec tak naprawde nic sie nie da zrobic:( mozna jedynie obserwowac dziecko pod tym kontem w trakcie ciązy i po porodzie Infekcje wrodzone występują w 30-40% pierwotnych zakażeń przebiegających u ciężarnych, ale ocenia się, że tylko 1% noworodków rodzi się z cytomegalią wrodzoną i u około 10% z nich ujawnia się zespół wrodzonej cytomegalii. Charakteryzuje się on opóźnieniem wzrostu wewnątrzmacicznego, żółtaczką, uogólnionym zakażeniem (czasami śmiertelnym) z powiększeniem śledziony i wątroby, małopłytkowością i zapaleniem płuc, a także zwapnieniami śródczaszkowymi, zapaleniem siatkówki i naczyniówki, zanikiem nerwu wzrokowego (w wyniku czego może dojść do osłabienia widzenia), głuchotą. Rokowanie jest bardzo poważne, bo 20-30% noworodków umiera, a u tych, które przeżyją, mogą rozwinąć się zaburzenia rozwoju umysłowego różnego stopnia, problemy z równowagą, mikrocefalia, zwapnienia okołokomorowe, wylewy wewnątrzczaszkowe, upośledzenie słuchu i wzroku. U wielu tych dzieci po urodzeniu nie ma żadnych objawów, ale mogą one rozwinąć się dopiero w okresie szkolnym. Czasem, ale znacznie rzadziej niż w zakażeniu różyczką, występują wady wrodzone. Na podstawie przeprowadzonych badań epidemiologicznych określono grupy wysokiego ryzyka urodzenia noworodka z wrodzoną infekcją CMV. Należą do nich matki młodociane oraz pracujące w handlu, a także nauczycielki i opiekunki w żłobkach i przedszkolach. Szacuje się, że rocznie około 8-20% kobiet pracujących z małymi dziećmi zaraża się CMV i jest to średnio 4 razy częściej niż ogół populacji

a ja jakos nie moge spac:( Asiu od kogos zes dostala taki szalowy prezeny?? ;) Mnie wczoraj tesciowa przez skype pokazywala kotki maskotki ktore sama zrobiła (moze dla naszego kropka) sliczne byly uwielbiam zabawki robione przez kogos he he Pinia a jak tam twoj Mis ?? ja narazie mam zastuj w wyszywaniu ale jeszcze jednego koniecznie musze zrobic:)

Miniu, to się porobiło. Smutno mi bardzo. Ale dlaczego tego nie leczą w ciąży? Wierzę, że wszystko będzie dobrze i że dzidziowi nic nie będzie. I Ty też musisz w to mocno, mocno wierzyć i nie czytać za dużo info na ten temat, bo sie będziesz tylko nakręcać. MUSI BYĆ DOBRZE I BĘDZIE DOBRZE!!!! Asiu, baldachim, no rzeczywiście ciekawy prezent. Też nie miałam baldachimu. Ceny w Wawie zabójcze. 1500 to można u nas za cc zapłacić, ale nie za położną, matko. Cholerka, zaczełam się denerwować przed usg.... Byłam wczoraj u dentysty z ósemką. Okazało się, że mam jeszcze 3 zęby do zrobienia w \"najbliższej przyszłości\", jak to okresliła dentystka. A jeszcze w czerwcu było wszystko ok. Przed porodem będę musiała to zrobić, bo po porodzie to w ogole moga sie posypać, jak poprzednio.

Kiwi nie leczy sie bo nie ma na to lekarstwa. tzn jest ale ma duzo skutkow ubocznych i nie jest 100% skuteczne. raczej leczy sie juz niemowlaki po urodzeniu a do dentysty tez musze sie wybrac bleee nie lubie tego strasznie. to mowisz ze ciąza jednak niszczy zabki??

Miniu, wyczytałam w necie, że nie rrobią badań na cytomegalię obowiązkowo, bo własnie nie ma na to lekarstwa i takie badania nie maja sensu. To niezly totolotek. Co do entysty, to lepiej iść w ciąży. Ja poprzednią nie byłam, a po porodzie miałam 3 zęby kanałowo do leczenia:( Teraz już zmądrzałam, strasznie zęby sie w ciąży psują.

Tak normalnie to zęby mam w miare zdrowe. Psuje mi się średnio 1 ząb na dwa lata. Ciąża strasznie obciąża żeby, wlosy, układ krwionośny (anemia). Ja chyba z rok dochodziłam do siebie po pierwszej ciąży.

no coz dziecko to jednak jak by nie patrzec pasozyt:);)

hej dziewczyny :):):):):) mąz odebral mi wyniki i wyobrazcie sobie ze okazalo sie ze IgM mam ujemne a nie dodatnie tak jak poimformowała mnie o tym laborantka:) wynik ten swiadczy o ttym ze przechodziłam juz cytomagelie a nie ze jestem chora .. huuuuuuuuurrraaa ale i tak za jakies 3 tyg powtorze badania zeby sprawdzic czy przeciwciala mi maleja czy wzrastaja :) Ale dzis jest cudowny dzien:):):)

No to super, Minia!!!!!!!! A tą laborantkę to chyba bym rozniosła. Nie umie czytać czy co?

Hejka! MINIU--- to WSPANIALE!!! jak to wszystko czytalam to juz mialam Ci pisac ze bardzo Ci wspolczuje i takie tam ale prosze wszystko super!!! naprawde sie ciesze!! mi moja lekarka nie kazala robic tych badan ale wsumie tak mysle ze jak i tak nie ma na to leku to nie chce sie zamartwiac bo ja to tez cholerka taki mysliciel jestem:P A co do misia to tez mam przerwe ale wezme sie napewno:) Wogole to dzisiaj bardzo kiepsko sie czuje:( jakby mnie ktos przez maszynke do miesa przekrecil. wypilam nawet 2 kawki bo rano wstalam z takim bolem glowy ze szok:( eh eh ale to chyba wina pogody a nie ciazy hmmm nie wiem w kazdym badz razie jestem zdechlaczkiem!!! ANIU--- co tam u Ciebie?? widze ze dzisiaj od samego rana tez cie nie byo??? wyruszyllas gdzies na zakupy?? czy w odwiedzinki do kogos?? a moze tez masz leniuszka jak ja cio?? :P kawka wypita dzisiaj?? bo ja dwie:P ASIU--- to z jedej strony koszmar mieszkac w wawie:( takie ceny SZOK!!! no ale z drugiej strony zawsze dostep do wszytkiego, a prezent faktycznie malo przydatny ale co tam jest to jest!!! ANIU--- faktycznie ta wanienka super fajnie ze sa rozne kolory bo ta z ikeii to tylko niebieska jest ale chyba na nia sie skusze ba naprawde fajowa:) KIWI--- no jezeli szukasz niebieskiej to ta jest akurat naprawde sliczna taka iebieska ale lekko przezroczysta wiec pewnie super widac jak woda jest w srodku przeslylam linka jak prosilas:) ps jak komp w domu?? nowu zepsuty?? http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098121 oki zmykam ide polezec bo taki zdechlak jestem buzka

hej kochane:):) MINIU-super,ze wszystko ok :) naprawde bardzo sie cieszę:) Ja tez mało o tej chorobie wiem,a poza tym lekarz tez mnie na nia jak narazie nie skierował. PINIU-masz racje:)byłam na zakupach na takim duzym targu,kupiłam sobie biały obrus na swieta,potem miałam 40min do autobusu na ta moja \'\'wies\'\' jak ja to nazywam ,wiec pojechałam do innego miasta na zakupy ,potem do mojej mamci do pracy tam poczekałam na męża,potem pojechalismy na pizze mniam ,mniam :):)przy okazji kupiłam sobie stroik na stól i tak mi zeszło.Ledwo ,zyje jak wyszłam z domu p 10.30 tak dopiero weszłam. Kawki rano nie zdążyłam wypić,więc teraz jestem również zdechlaczkiem:) KIWI-dentysta -eh mnie tez czeka u Niego wizyta:( ASIU- u Was ceny kosmiczne ,u mnie tak jak u Kiwi 1500 to za cesarke sobie zyczą. Hmm ja mam ten komfort,ze w tym szpitalu co zamierzam rodzić połozna jest koleżanka mojej tesciowej taka przyszywana ciocia mojego męza więc po prostu z Nia porozmawiam ja Ona sobie to wyobraza zeby była przy porodzie:) Uciekam teraz na goraco herbatke,maz mi zrobił:)papatki i do napisania.:)

Cześć dziewczątka, Piniu, jak samopoczucie? czujesz się dziś już lepiej? U nas pogoda pod psem, tylko spać:( Ciepło i wilgotno. Wanienka bardzo ładna, ciekawe jak wygląda wewnątrz, czy ma moze jakieś profilowania. Komp jest w serwisie po raz trzeci. Można już czegoś dostać, naprawdę. Aniu, to rzeczywiście miałaś wczoraj zabiegany dzień. obrus na pewno śliczny. Miniu, o której dziś masz lekarza??? Asiu, jak w pracy? U mnie cały ten tydzień to łażenie po sklepach. Czasu dużo nie mam, bo tylko po pracy trochę, wiec tak na raty wszystko kupuję. Wczoraj udało nam sie kupić w końcu kupić choinkę i taką wstążkę ozdobną (czerwona w złote gwiazdki). Będzie robić za łańcuch:) Do tego prezent dla pierworodnej. A, kupiłam też farbę do włosów. Jakaś nowość Loreal Casting, czY jakoś tak. Napisane: farba bez amoniaku. Zobaczymy, co to za cudo. W przyszłym tygodniu wypróbuję. A Wy robicie coś z włosami na swiętA? We wtorek szykujemy sie do Gdańska, mam nadzieję, że wypali. Uciekam, na razie.

hej hej Kiwi ja dzis do lekarza po polodniu ide takze wieczorkiem dam zanc co i jak:) A tym nowym Castingiem to juz robilam sobie kiedys wloski . Bardzo fajnie wychodzi kolor i rownomiernie sie zmywa bo to szampon jest ale dlugo sie na wlosach utrzymuje . Jak dla mnie rewelacja Pinia mam nadzieje ze juz lepeij sie czujesz . Wczoraj rzeczywiscie pogoda była nieco do dupy a dzis mimo iz chlodniej sloneczko przeslicznie swieci. Przynajmniej u mnie::) Aniu co tam u Ciebie?? mam nadzieje iz jestes o tej porze Kurcze dziewczyny to widze ze zorientowane jestescie w cenach poloznych.Ja mysle ze stawki wszedzie sa podobne,tylko pewnie oficjalne wynajecie poloznej kosztuje 1500 zl (i w tym masz pewnie opieke podczas i po porodzie ) a nieoficjalne 300 zl bo dajesz nie szpitalowi a poloznej do reki. Nie wiem czy dobrze mysle??

Mini, u nas położne mają na swoje dodatkowe uslugi działalność gospodarczą (chyba), więc to z nimi się bezpośrednio załatwia. Mają nawet swoje wizytowki i rozdają w szpitalu. Ale to pewnie od szpitala zależy.

No hej Wam:) KIWI-jak zawsze pierwsz na posterunku:) TY masz juz choinkę,a ja nadal nie mam bombek:(,za to wczoraj kupiłam ten stroik świąteczny i juz mi stoi na stole w dużym pokoju:) A ja dzisiaj kurcze tez nieprzytomna chodze,obudziłam się po 5 jak mąz wstawał do pracy,potem długo już długo nie mogłam usnąc ,az w koncu wstałam o 10.50 Aha no ja tez robiłam kiedyś ta farbą casting ,dla mnie tez jest super,a co najwazniejsze bez amoniaku:) A mnie męczy jedna rzecz i martwi.To,ze mam lekkie zapalenie pęcherza to wiem,piłam ten antybiotyk ,mocz oddaje do badania dopiero za tydzien,zobaczymy czy będą lepsze wyniki,wizyte mam 21 dopiero,ale nie wiem czy nie bedę musiała wczesniej sie wybrac do Niego,bo nasiliły mi sie chyba upławy tak myśle ,a poza tym (przepraszam za bezposredność) mam tak jakby większe spuchnięte wargi sromowe,dośc sporo spuchniete:) Nie wiem co to moze oznaczac?:(

No własnie o to chodzi Kiwi ze jak oficjalnie cos zalatwiasz to drozej kosztuje bo od tego podatek musza oplacic:) a jak nieoficjalnie to pewnie i 300 zl wystarczy:) ale zeby wizytowki no no no...

Za dośc sporo spuchnięte miała byc ta buzkA :(:(:( a nie weseoła

Aniu to moze rzeczywiscie idz sobie wczesniej do tego lekarza . Nie mam pojecia co moga oznaczac opuchniete wargi ale jak Cie to niepokoi to moze lepiej isc wczesniej. ...... a oprocz tego masz jakies inne dolegliwosci , swedzenia , pieczenia itp??

Hmm MINIU-jako takich swędzen i pieczen nie mam ,tylko czasem jak oddaje mocz to mnie szczypie,nic mnie boli.Musze sobie przede wszystkim kupic dzisiaj płyn do higieny intymniej i chyba jak mi nie przejdzie ta opuchlizna to wybiorę sie w pon.do Niego. czytam tez o tantum rosa,nie wiem czy kobiety w ciazy moga go stosowac,na pewno jest zalecany kobietom w okresie połogu.No nic poszukam jeszcze czegoc na necie.

I te upławy mnie męczą i męcza lekarz mi powiedział,ze nie powinno ich byc ,ale kazda kobieta w ciaży je po prostu ma:(

Aniu, ogólnie wargi mogą być spuchnięte w ciąży, ale jeśli coś Cię tam jeszcze piecze i pobolewa, to nie zaszkodzi podpytać lekarza. Może jakaś drobna infekcja się wdała. O bombki się nie martw, tego cuda mnóstwo. Najladniejsze to chyba w Leclercu widziałam. Miniu, no na pewno lepiej zagadać z nimi \"nieoficjalnie\":) Macie już wszystkie prezenty? Mi został jeszcze: mąż (dzis mam nadzieję, ze mu coś kupię), teść, brat, szwagier, szwagierka. I dla mojej córeńki coś bym jeszcze dokupiła. Na razie kupilam jej takiego Noddyego: http://www.allegro.pl/item282180098_noddy_samochod_jezdzi_gra.html

A tak na marginesie, oznaczenia wielkowe na zabawkach dla dzieci to jakis kosmos. Tu jest niby napisane, że od 12 miesiąca, a na pudełku polska etykietka doklejona, że dla dzieci od 3 lat, ze względu na drobne elementy. Full zabawek, nawet książek (!), ma absurdalne oznaczenia, że od 3 lat, mimo że na zdrowy rozum nadają sie dla młodszych dzieci. Juz niedługo zobaczycie same:)

Aniu podobno szare mydlo (he he bialy jelen) jest dobre do higieny intymnej bo jest antybakteryjne i ma naturalne PH tak mi kiedys gin mowił Kiwi sliczny prezent -mojemu mężowi sie strasznie spodobal he he. A masz juz jakies pomysly co kupic innym ??

Kiwi a o oznaczaniu zabawek to mi nawet nie mow w pracy dosc sie naklejalam miedzy innymi takich wlasnie. Glupie przepisy niestety a i na kazdym produkcie musi byc nazwa w jezyku polskim niby logiczne ale na gumce do wlosow (niby wszyscy wiedza co to ) wystarczy zeby było naklejone ze to akcesoria do włsow tak jak na szczotce i jest git.. a na zabawce (na ktorej nie ma instrukcji po polsku ) wystarczy nakleic naklejke ze to zabawka i tez juz jest dobrze he he. Paradoksy oj paradoksy