Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confused -

samotna kupuje dom na wsi... to ma sens?

Polecane posty

Gość confused -
**rosa/*/* - wlasnie, motywy - tez sie troche tego obawiam. Chociaz braku mozliwosci poznania kogos sensownego z dobrymi motywami w sumie tez :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused -
Gdybym kupowała ten dom dla Rodzoców, nie byłoby dylematu :-) Ale tu chodzi o moje życie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Moglabys kupic ten dom i wynajac komus. Ja osobiscie nie wiem czy moglabym mieszkac na odludziu niezaleznie czy sama czy z kims. Moglabym przyjezdzac na weekendy, by odpoczac, ale nie mieszkac tam non stop. dostalabym fisia. No ale ja to ja i t moje osobiste zdanie. Jezeli ty jestes milosnikiem spokoju i przyrody to mysle ze to fajna oferta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupiła tylko jako
inwestycję jeśli nie masz chęci mieszkać w takim domu sama to poczekaj na tego kogoś z kim będziesz chciała tam mieszkać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused -
Niestety, nie mogę sobie pozwolić na to, żeby kupic jako inwestycję lub wynająć. Kupienie tego domu oznacza, że nie mam powrotu do miasta (muszę sprzedać swoje mieszkanie), chyba że do Rodziców, a to oczywiście nie wchodzi w grę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***rosa**//
aha, czyli masz mieszaknie a oferta jest jakby dodatkowa a nie pierwsze wlasne lokum ... to chyba nie ma sensu wiekszego koszty utrzymania wieksze niz mieszkania, daleki dojazd (moze okolice magdalenki?), pewnie dojazd tylko autem czyli korki po godzinach pracy ... no i izolacja jakbym miala mieszkanie chyba nie zdecydowalabym sie w pojedynke ale to towja decyzja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused -
Właśnie... słowo "izolacja" jest tu kluczem... tego boję się najbardziej. Dojazdy znacznie mniej mnie przerażają, a mieszkanie i tak do wymiany, bo duszę się w nim (jest małe i jest pozostałością po nieudanym związku). Zawsze marzyłam o mieszkaniu za miastem, ale sądziłam, że okazja ku temu nadarzy się tak szybko ;-) A jeśli chodzi o koszty - na razie wychodzi, że porównywalne. Największe obciążenie, to ogrzewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co piszesz
wyglada na to, ze masz na to po prostu ochote odbijasz większość argumentów przeciw... najwyżej sprzedasz ten dom moze lepiej spróbować niż potem żałować ps. nie będziesz się bała - sama w dużym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doradze Mieszkałem w domu pod samą Warszawa chyba około 3 lat... nigdy wiecej... To był nowy i duży dom - myslalem, ze tez nie ma w takim domu zadnych inwestycji i nic nie trzeba robic... niestety nie... Po pierwsze - sprzątanie - masakra po drugie - koszenie trawników, rynny, kominy, piece grzewcze, zalany garaż podczas wiekszych ulew, kanalizwacja, odśnieżanie w zime... Oczywiscie to moze byc fajne, ale to trzeba lubić... Ja nie lubie... Na dodatek dojazdy... Do centrum nawet przy srednich korkach jechało sie dobrze ponad godzine, a rano to czasem i ponad dwie... jakie są tego konsekwencje - nie pojedziesz do knajpy wypic ze znajomymi, bo taksówka to wydatek ponad 200 zł w obie strony... wracasz po pracy - nie chce Ci sie jechac do miasta, bo to juz wyprawa... Teraz mieszkam na strzeżonym osiedlu, 10 minut drogi od centrum... mam gdzies wszystko, bo trawe kosi obsługa osiedla, podobnie jak sprzątają i rozwiązują wszelkie problemy... do pracy jadę w najwiekszych korkach 20 minut... Twoja decyzja, ale wez to co napisalem pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo kolejna kobieta, która uwaza, ze facet powinien być majsterkowiczem, mechanikiem i ogrodnikiem... a na kafe siedze w pracy, wiec nie koliduje mi to z ewentualnym koszeniem trawy :P amazonko klawiatury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nie tylko siedzisz w pracy obserwuję Cię siedzisz rano wieczór i w nocy\" dość ciekawym przypadkiem jestes... to sie jakoś nazywa w psychiatrii... nie pamietam terminu, ale jest to próba przeniesienia własnych fobii na inną osobe :P sama przyznajesz sie, ze obserwujesz mnie rano, wieczorem i w nocy... czekasz cały dzien na Kafe, az wpisze kilka zdan po powrocie z imprezy o 4 rano? Rozmawialas z kims o swojej obsesji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to się dzieje komiczne
że ciągle z kimś zadzierasz po co Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to po nic... po prostu jasno wyrażam swoej mysli, bez miałkich gładkosci i kłamliwej obłudy... a wielu to sie nie podoba... zauwaz, ze nic zaczepnego nie napisalem, a juz są na mnie takai - pytaj atakujacych, nie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to się dzieje komiczne
zgadza sie ale na pewno nie jesteś bez "winy" - wyrażasz swoje zdanie, ale w prowokujący sposób po prostu pomyślałam że mnie by zmęczyło takie ciągle kłócenie się z ludżmi, nawet przez net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henry garbus vv
e tam od razu samotna, hydraulicy polscy sa bardzo przystojni i jeebliwi, tak ze fachowcami od przepychana rur sa napewno, w takim wielkim domu to robota zawsze sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...............
dziewczyny uwazaja facetow siedzacych na kafe za zakompleksionych, zfeminizowanych (czyt niemeskich) przedstawicieli "silniejszej" (?) plci :o dlatego jesli widac jednego facta wypowiadajacego sie rano, w poludnie wieczorem i nad ranem, natychmiast staje sie on "gwiazda" forum --- tu warto wspomniec Andrzeja z B. - ktory daje nam chwilowo odpoczac od swoich topikow ... taki facet zamiast siedziec z kobieta na kanapie woli siedziec i plotkowac z babkami :o co oczywiscie lubimy - ale w przyzwoitym wymiarze czasu ;) no- i jak nie jezdzi po nas, (tylko dlatego ze ma traume ;) )- w przeciwnym razie jest wrogiem NUMER jeden. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smalec...
To tylko moje zdanie, ale nie kupuj. Mam żone i niedawno wybieraliśmy działkę. Mogliśmy kupić o połowe taniej na "zadupiu" albo coć blisko centrum (fakt, że pod lasem i cichutka) Stwierdziliśmy, że szkoda nam bliskiego kontaktu ze znajomymi. Chcemy żyć , zapraszać ludzi na banalnego grilla, chcemy żeby nasze dzieci (dzieci w najbliższych planach) bawiły się z dziećmi naszych przyjaciół. Chcemy mieć blisko do rodziców i pracy. Biorąc pod uwagę , ze NA RAZIE jesteś sama , chyba nie powinnaś być daleko od ludzi. Piekno przyrody i ogródek nie zastąpi kontaktu z człowiekiem. Trudno -zaciskamy pasa i budujemy wymarzony domek w mieście. Czego i Tobie życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupuj jak cos nie wyjdzie to zostaniesz z problem /utopione pieniadzie na wsi dom sprzedac to zakrawa o cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co autorko kupiłas ten dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co bedziesz tam robic sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Ja tam przy budzie,pozwolimy uciec ułudzie...będziemy prowadzić życie prawdziwe,zostawimy w tyle stado chciwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko kupiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chciała mieszkać na wsi,najlepiej nawet na uboczu ale niekoniecznie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,chatę kupiła i dojezdza do niej,a przy okazji wyszło szydło z worka temat załozyla 8 lat temu!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka opóżniona w rozwoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasny dom na wsi to cos fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że tak. Własność to własność,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×