Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_FIGO-FAGO_

czy ludzie powinni dobierac sie tez pod wzgledem...

Polecane posty

Gość łączenie.
22:52 nie mam pojecia aa ale wiem ze zycie to jeden wielki zart. 23:17 Bajka że to ja myślę że to nie ma znaczenia, podobny stan materialny ... Lecz nie możliwe, jest tkliwe Więc dnia pewnego on, Pewny czułości, miłości Pojawił się, powiedział to… 23:26 to jest jasne jak słońce że tak !!!!! albo intercyza !!!!! pośpiech jest dobry ... wiecie kiedy .... konkubinaty są cool !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy tak nie jest
przecież poznajesz głównie ludzi na podobnym poziomie materialnym. W pracy, miejscach rozrywek, itd. Zwykle większość osób w danym miejscu stanowią osboy zbliżone stanem posiadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie tak
ale nie chodzi o stan posiadania tylko o to, na ile ważne są dla nich pieniądze. myślę, że związek osoby bogatej, dla której to bogactwo jest ważne z osobą biedną, która dąży do bogactwa, np przez pracę, interesy itp może być udane a np, związek osób o podobnym statusie materialnym, kiedy dla jednej z nich ważne jest pomnażanie majątku a dla drugiej osobisty rozwój i wolny czas, może byc porażką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wytrzymam zaraz
Moim prywantym zdaniem, i zaznaczam, że jest to tylko moje zdanie, sama nie chciałabym mieć chłopaka "bogatszego" od siebie, i to nawet w obrebie podobnego statusu materialnego.... Ja sama do tego co mam, dochodzę sama, i byłoby mi ciężko, gdybym miała faceta, ktoremu wszystko sponsoruja rodzice Poza tym kwesia odejścia do pieniadza: Ja sama nie chce i nie potrafię sobie wyobrazic związek, w którym byłabym zależna od męża, chłopaka, jakkolwiek dobry by on nie był.... Nie jestem ponadto tyem materialistycznym, uważam ze pieniadze są środkiem do osiągnięcia pewnych celów, a nie wartością samą w sobie, bo przecież powioem z przekorą "do ziemi ze sobą ich nie weźmiemy" . I trudno jest mi w związku z kimś, kto posiada niewiele, aczkolwiek wiecej ode mnie ze tak to nazwę "z domu", a kto uważa ze pieniadz jest najwieksza zyciowa wartościa i od ich osiadania uzależnia cale swoje zycie, plany związane z rzyszłością, ze mna......... Nie jest takim związkom pewnie łatwo, to muszę przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec ... pochodze ze stosunkowo biednej rodziny, mam 3 troje rodzenstwa, zawsze bylismy wychowani ze pieniadz nie jest najwazniejszy. w mojej rodzinie liczyla sie przede wszystkim nasza edukacji itp. wszyskie, bardzo marne pieniadze jakie zarobie inwestuje w siebie, w swoj wyglad, tzn ubir itd. i nie stac mnie na wszystko, chociazby na samochod czy wakacje. mam dziewczyne (od ponad roku) ktora jest jedynaczka. niestety (dla mnie) jej rodzice sa bogaci, zawsze na wszystko ją stac. nigdy nie ciesza ja prezenty ode mnie... widze ze meczy ja to ze nigdzie jej nie zabieram itp itd niby sie kochamy, niby jest miedzy nami dobrze ale... co jakis czas wychodzi na jaw jej materializm. to jak bardzo liczy sie dla niej kasa. tak samo jak dla jej rodzicow. wiem ze jeszcze sie o nia nie kócimy ale .... juz w krotce zamierzamy razem zamieszkac.... wiem ze Ona bedzie sposorowana przez rodzicow (zreszta w wieku 19 lat ma juz ogromna jak dla mnie sume na swoim koncie) ja zarobie 1000zł a Ona? Ona dostanie w tym samym czasie 5 tys od rodzicow... co wtedy? czy jest sens trwac w takim zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnin
nie dasz rady, po jakims czasie sam sobie odpuscisz, albo po tym jak ona zacznie wyzywac cie od nieudacznikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnin
nie wszystkim idzie latwo zarabianie pieniedzy, mimo wlozonego duzego wysilku, musisz poszukac kogos, kto doceni twoja prace i dla kogo nie beda sie liczyly wielkie pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byczydzien
jasne, ze tak każdy wzgląd jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byczydzien
figo fago prędzej, czy póżniej sie sypnie pewnie, chyba ze dobrze ja walisz w łózku, to z Ciebie szybko nie zrezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... akurat seks to jest ten temat w ktorym rozumiemy sie najlepiej. najbardziej drazni mnie ten jej materializm, to ze nie potrafi docenic pewnech spraw jak chocby to ze kupujac jej prezent za 300 zł jest to jedna trzecia mojej wyplaty.... ostatno jak dostala ode mnie prezent to polozyla go na biurku i nawet do niego nie zajrzała :( wiem ze moze to zabrzmi glupio, jakbym byl jakims narcyzem ip itd ale wiem ,zdaje sobie sprawe ze podobam sie innym laską, nigdy nie narzekalem na brak towarzystwa ze strony dziewczyn ale.. zakochałem sie akurat w tej... choc ciagle słysze ze nie pasujemy do siebie bo Ona... delikatnie mowiąc jest przcietnej urody. tylko ze nikt tez nie potrafi zrozumiec ze akurat Ona mi sie podoba!mysle tez ze po czesci jestem dla niej takim dodatkiem do szczescia, wiele razy słyszałem jak inne kolezanki zazdrosciły jej ze jest ze mna. i czasami sie zastanawiam czy nie jestem tylko taki troche na pokaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUDi
Wiem coś na ten temat, sam byłem dokładnie w takim samym związku...ja biedak, ona z bogatej rodziny...i związek nie sprawdził się... wpadłem w kompleksy z tego powodu, ona miała wszystko na zawołanie, ja akurat borykałem się z brakiem pracy (to było 3 lata temu, czyli w momencie najwięszego bezrobocia), wspomnę takie przykre momenty jak choćby to że kiedy ona jechała na wakacje zagranice, ja niestety musiałem zostać w domu, jej znajome uważały że jestem z nią dla kasy i wiele innych drobnych rzeczy które wpływały na moje samopoczucie i rzutowały na cały związek. Próbowałem z tym walczyć, ale nie dałem rady. I nie żałuje...znalazłem super dziewczynę pochodzącą z podobnego statusu, która docenia każdy gest i wie co to ciężkie życie... Dodam jeszcze tylko że z doświadczenia, że większość ludzi pochodzących z bogatych rodzin jest najzwyczajniej w świecie (skrajnie) skąpa, aczkolwiek znam też kilka takich osób, które są OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tu jest problem
? "bardzo marne pieniadze jakie zarobie inwestuje w siebie, w swoj wyglad"??? a prezenty może nietrafione-pieniadze to nie wszystko autorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, kase inwestuje w siebie poniewaz chce przyzwoicie wygladac, to zle? zawsze chcialem sie jakos wyrozniac a chyba nie majac dobrego samochodu itp itd wyglad zewnetrzny to najlatwiejsza droga. nie chce tez wygladac jak \"szara mysz\" przy mojej dziewczynie ktora zawsze jest zajebiscie ubrana. a prezenty? kupowałem juz najrozniejsze. i zawsze ten sam efekt. nic ja nie cieszy. zreszta jak Ona na ostatnie urodziny dostala ponad 10 tys. to co ja moze zadowolic....? nie che z nią zrywac bo Ja kocham ale... nie potrafie tez juz sobie czasami poradzic z ta sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta znacznie bogatsza od faceta i to na dodatek bogactwem swych rodziców, a nie własną pracą - prawie zawsze oznacza to problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×