Jestem do niczego, w zadniej pracy sobie nie radze..................!!!!!!!!!!!!

nie wiem czemu taka jestem , ale nie moge sobie w zadnej pracy dac rady. w jednej jestem miesiac w innej po probie nie chca mnie przyjac... nie wiem jak ja sobie w zyciu poradze, przeciez trzeba za cos zyc... boje sie,ze skoncze jak jakas bezdomna ze swoimi lewymi rekami do pracy :( chce pracowac ale nigdzie sobie nie radze... nawet w sklepie z ciuchami mam problem- pracowalam tak troche a nawet nie nauczylam sie dobrze kasy... ciagle mialam z tym problem... boje sie :( mam 24 lata i tylko miesiac pracy wpisany w dokumenty... z czego ja bede miala emeryture... :( zostal mi ostatni 3 rok studiow, boje sie co bedzie dalej...

zostań modem na kafe

ile placa ? :P

nie wiem, zawołam Pijawkę to Ci powie :P

Nie takiej pracy widocznie szukasz do jakiej się nadajesz. Jak nie potrafisz się przez miesiąc nauczyć obsługi kasy fiskalnej to sory ale daruj sobie wszystko co wymaga ścisłego myślenia. Może przedszkolanką zostań (nie wiem, tak sobie strzelam...) ?

ale ja nie jestem zbyt towarzyska, jestem osoba spokojna, cichą... nie wiem czy i do takiej pracy bym sie nadawala... a jakas inna praca ktora nie wymaga scislego myslenia, ale nie jest praca na tasmie - przeciez bede po studiach nie wypada mi :(

idz do pisu albo radia maryja- oni takich uwielbiaja

to może byś zarekomendowała koleżankę, co???? bo regularnie mnie zlewają.....

nie poddawaj sie, poczatki sa zawsze trudne, ja nawet nie zaczelam, caly czas szukam, napewno w końcu CIe przyjma i sprawdzisz sie nie trać wiary w siebie

jedynie co mogę wpisać oficjalnie w CV to staż w ksiegowości i dwa tygodnie zapierdolu na magazynie też nigdzie nie mogę wytrzymać... rocznik 82 ale już mi bliżej do 26 lat to że jeszcze żyję to jakieś nieporozumienie

wiesz co, nie chcę Cę krytykoać, ale u mnie osoba, która zaczyna od pytania o pensję nie ma szans.... Naprawdę nie sprawdzisz się w pracy, która Cię w żaden sposób nie pociąga i nie motywuje do poszerzania umiejętności itp - no chyba, że będzie to praca fizyczna. najlepsi pracownicy którzy o mnie przychodzą są zainteresowani pracą i jej wszlkimi aspektami, w tym także finansowym, a nie tylko kasą na koniec miesiąca

pijawka chce te prace, zalatw prosze i tak caly dzien siedze na kafe ;) prace najlatwoej jest znalezc w hipermarketah w sklepach spozywczych czy z odzieza, ale tam sobie nie radze... w biurach tez sobie nie radze... chcialabym sie nie przejmowac,ale nie moge, czuje te presje ze powinnam juz pracowac i sama na siebie zarabiac... a nigdzie nie chca mnie przyjac:(

przeciez to byl zart z tym pytaniem o place :P ale wiesz, kasa jest wazna... jezeli ktos ma wysokie wymagania powinien dobrze placic, czasy niewolnictwa sie skonczyly

o! mam to samo, i tez rocznik '82, co sie z nami dzieje?

jakas klatwa czy co ?

dodalem topik do ulubionych :O

Mi, to sie nie uklada nie tylko w zyciu zawodowym :(

głowa do góry dziewczyny, nie jesteście same

"głowa do góry dziewczyny" i chlopaki, i chlopaki :(:(:(:(

Co to, jakiś niedorobiony rocznik? :0

tak szczerze to ktos dobrze trafil, chcialabym pracowac z dziecmi... chyba zadnego nie zgubie ;)

ja musze zaczac szukac ale sie strasznie boje, napewno trafie do jakiegos sklepu :o a ja nie chce miec kontaktu z pieniedzmi i kasa fiskalna bo sie boje ze tez sobie nie poradze

dziewczyny i chłopaki:) nie tylko wy macie takie problemy niestety

sylwka doskonale Cie rozumiem, w ogole pierwsza praca to duzy stres..

ja bylam wychowana pod kloszem , kazdy za mnie wszysko robil i teraz jest jak jest... a u Was jak bylo? skad te obawy ??

pracowalam w holandii i szczerze mowiac znow wolalabym tak jechac niz tu pracowac, ale teraz nie mam takiej mozliwosci. ja mam 20 lat ale musze juz szukac a tak mi sie nie chce jeszcze to zalatwianie

a czym sie tam zajmowalas jesli wolno zapytac ? :)

sprzatalam hotele heh, no ale tam w tydz zarobilam to co tu w miesiac :o

a czy bardzo ciezka jest taka praca ? myslalam zby wyjechac kiedys i tez zarabiac w podobny sposob, ale nie wiem czy dam sobie rade?

powiem Ci jakbym miala jechac to juz do innej pracy, ciezko tam bylo i wykorzystywali tez bo placili za 38 godz tygodniowo a tak naprawde czasem robilo sie 50. teraz poszukalam bym czegos innego