Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polak maly

Emigranci przestaja byc Polakami

Polecane posty

Gość polak mały
Pomarańczko nic mi do tego jakie masz obywatelstwo i co robisz. To nie moja sprawa jeśli mi tylko nie wchodzisz w paradę. Natomiast stwierdzam tylko prosty fakt, że jeżeli ktos mieszka na stałe za granica to przestaje byc Polakiem a staje sie Anglikiem, Niemcem czy Holendrem. Po prostu znacznie więcej rzeczy wiąże cię z twoja nowa ojczyzna niz starą. Tak jak ktos napisał z każdym rokiem coraz mniej w tobie polskości a coraz więcej angielskości. To nie ma nic wspolnego z krytyką. Gdzie ja tu kogoś krytykuję. Ja tylko piszę że dla mnie tacy ludzie nie sa juz Polakami co wcale nie oznacza, że uważam ich za cos gorszego czy krytykuję. Najwazniejszejakim jestes czlowiekiem a nie czy jestes Polakiem, Niemcem, Chińczykiem czy Arabem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie pomaranczka
Nieprawda. Nie zgadzm sie z Toba. Jak moze wiazac takiego emigranta wiecej z nowa ojczyzna jesli kazdy wyjezdza w wieku powiedzmy 20-30 lat,a jest tutaj zaledwie 2,3,4,5,lub moze wiecej lat?? Smiem twierdzic,ze wiecej wiaze ich ze stara ojczyzna (tak jak na przyklad ja -wyjechalam w wieku 28 lat,wiec przez 28 lat to Polska byla moja ojczyzna-i jest nia nadal)wiec jakim cudem wiaze mnie wiecej z innym krajem w ktorym jestem zaledwie kilka lat?? No pomysl logicznie . Nawet jesli ktos wyjechal na stale jak to podkreslasz ,to zawsze bedzie Polakiem,ma obywatelstwo polskie i bedzie Polakiem. Nawet jesli pluje na kraj,narzeka,wychwala swoj nowy kraj to tak czy siak czy chce czy nie chce on nadal jest Polakiem. Moze sie bardziej identyfikowac z nowym krajem,wychwalac wszystko jak tu jest cudnie,pieknie,raj i nie wiadomo co jeszcze,moze nawet sam bedzie chcial pokazac i udowodnic swiadomie ,ze juz nie jest Polakiem,moze sie wypierac,,ale dam sobie glowe uciac ,ze wczesniej czy posniej zateskni za Polska,choc pewnie nigdy na glos sie do tego nie przyzna,, Nie jest tak latwo wyrzec sie kraju w ktorym spedzilo sie pol lub nawet cale zycie.Nie wierze w to,ze nawet najwiekszy twardziel nie zatesknil,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
nie mieszkam w Polsce od jakiegos czasu i nie zamierzam wracac bo moj maz nie jest Polakiem wiec sila rzeczy tu zostaje. Polka jestem i nia sie czuje. Ale glosowac nie zamierzam i nie zamierzam brac czynnie udzialu w zyciu politycznym Polski bo to nie jest juz moj kraj zamieszkania. dlaczego wiec mam o tym decydowac? i to samo dotyczy innych. cala nasza Polonia w swiecie. po cholere im glosowac skoro mieszkaja na stale gdzie indziej. niech pilnuja swojego miejsca i obserwuja zycie polityczna tam, gdzie sa. dzis dostalam maila od osoby piszacej w imieniu konsula o odebranie kart do glosowania. kurde, nie mieszkam w Polsce, nie chce tam mieszac swoim glosem. moi rodacy nie mieszaja w moim zyciu bo nic o nim nie wiedza, ja tez o Polsce tyle co w necie wyczytam obecnie i z rodzina pogadam. mam ksztaltowac swoj poglad na podstawie tych wiadomosci i decydowac o losie kraju, w ktorym nie mieszkam i nic nie mam do niego?? smieszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polak maly
Nawet jesli reszte mojego zycia spedze za granica, to na zawsze pozostane Polka. Nigdy nie bede Angielka ani Niemka. Moge sie oswoic z obca narodowoscia, zasymilowac, zaprzyjaznic, zzyc, ale uksztaltowal mnie Bolek i Lolek ogladany w dziecinstwie, kolejki w okresie komunizmu, wychowalam sie posrod polskiego jezyka i polskiej mentalnosci i tego juz sie nie da zmienic, nawet jesli bym chciala. Aby sie wypowiadac musialabys posiedziec dluzej za granica. Czy Anglik mieszkajacy 20 lat we Francji staje sie automatycznie Francuzem? Nie, i nigdy nim nie bedzie. Bedzie po prostu Anglikiem mieszkajacym we Francji. Polska emigracja powojenna przebywa za granica od 60 lat a jednak nadal uwaza sie za Polakow. Moga sie swietnie czuc wsrod Anglikow, ale narodowosci, tego co Cie uksztaltowalo, nigdy sie nie zmieni. Polacy w Polsce sa rozni, mniej lub bardziej zasciankowi, ale nie mozna obiektywnie ocenic kto jest Polakiem a kto nie. Bo niby na jakiej podstawie? Na dodatek ludzie na emigracji najczesciej staja sie patriotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepulka
Mieszkam sobie od dawna we Francji, ale wychowalam sie na Misiu Uszatku i nic tego nie zmieni, spotykam sie ze znajomymi Polakami, siedze teraz na polskim forum (zgadnijcie jakim :-P), a jak tu byl przeglad filmow polskich, to zaciagnelam kolegow Francuzow, zeby sie ukulturalniali. Jak gdzies sie przedstawiam, to mowie ze jestem Polka, o obywatelstwo francuskie nie wystapie, bo wole wlasne, a Swieta spedzam w Polsce, bo tu nie ma ducha swiat. Wczoraj robilam schabowe, a tydzien temu pierogi. I o co chodzi? Chyba lepiej byc Polakiem otwartym na swiat, niz Polakiem zamknietym w swoim ciasnym swiatopogladzie, ktory nie uczy sie jezykow obcych, bo to niepatriotyczne? Co, Autorze? A tak z ciekawosci, Mickiewicza uwazasz za Polaka, czy za Francuza? Bo przeciez osiadl na stale we Francji i juz nie wrocil? PS: znam urocza pare staruszkow, ktorzy wieksza czesc zycia spedzili we Francji, ale sa bardziej Polakami niz niejeden staly mieszkaniec Polski. Na dowod: bardzo piekna ksiazka, ktora pomoglam im zredagowac, a ktora niedawno dostala nagrode Instytutu Pamieci Narodowej: "Wedrowne maki" p. Stanislawy Chobian-Chéron. Ksiazka mowi miedzy innymi o zachowaniu polskosci, kiedy kogos los rzuci z daleka od ojczyzny. Polecam niedowiarkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×