moj topic to prawdziwa historia - niestety

Jeśli, jako facet, mogę się wypowiedzieć, to też przyznam, że wolałbym wiedzieć o tym. Wcześniej, czy później, on się o tym dowie. Zawsze tak jest. I lepiej, żeby wcześniej, wtedy zrozumie, że nie odrzucasz go, bo tak może odbierać Twoje rezygnowanie z seksu. Odejdzie do innej, nic tu uczucia nie pomogą, bo w swoich wnętrzach jesteśmy zwierzętami z popędem i tp. Nawet, gdy bardzo Cię kocha, nie możesz mu całe życie słać łóżka w innym pokoju. Powiedz mu szczerze, czego się lękasz, obserwuj reakcję i mów spokojnie, coraz dalej informując o swoich przeżyciach. Nie wiem, jak to powiedzieć, ale powoli go wprowadzaj w temat, żebyś miała możliwość zrezygnowania ze szczegółów, jeśli zauważysz, że jego reakcja jest zła, nieodpowiednia. To uchroni Cię przed otwarciem się przed nim, gdyby jednak okazał się niegodnym tego poświęcenia. Do seksu nie musisz się zrywać od razu. Tulcie się, powoli, codziennie po trochu, pieśćcie, coraz bardziej rozbierając, codziennie inna część garderoby. Jeśłi Cię to wciągnie, a on znając prawdę, będzie delikatny, przełamiesz się. Ja też musiałem przez to przebrnąć i ... udało się. Trzymam za was kciuki i mam nadzieję, że gość nie okaże się dupkiem. Ale wtedy nie będziesz żałować.

Dlatego pisałem opowiadaj o sobie jako osobś 3-cią, będzie lżej. Zamień ojca na wujka. Zawsze masz czas precizować.I da Ci możliwośc zapanować. zależy czy zemsta chcesz czy nie. Bo będą na jego miejśca... mając uczucia do Ciebie... to zle skończyłoby, dla Twojego ojca. Zrob to, przede wszytkim dla siebie. Jesli nie rozumie, to On nie wart Twoje uczucia. ale samą rozmową da ci dużo, otworzy Cie, łamiesz tabu.

chcialam tylko zapewnic ze to nie jest zadna prowokacja-zreszta po co mialabym to robic

Oby.. bo to byłoby dość.. nie na miejscu... Żadnego psycholog Ci w tym nie pomoże, musisz się sama wyzwolić z tego. Wymaga czas, zrozumienia, zaufania, rozmowy. I czułość, duzo czułości.

a moze ja przesadzam? moze to ze ktos kiedys kilka czy kilkanascie razy dotknal mnie tam gdzie nei powinien i tam gdzie nei chcialm by mnei dotykal nie zostawia takich skutkow?

Problem ze zostawiał.. A czy z ojcem nie powinas rozmawiac?

rozmawiam z nim tylko gdy musze

Prowokuj go, na ten temat, wyładuj to co masz na sercu. Nawet z złością, z nienawiścią. ale rzuć jemu ten ciężar.

On może nawet nie wie o tym. dla niego to mogło być detal zapomniane. A dla Ciebie to cholerny poważny problem.

juz mu to kiedys wykrzyczalam moze nei wprost ale on doskonale wiedzial co o chodzi

Wykrykałaś i uciekłaś.. Zamocz mu nos w tym.. niech się męczy. Odbierz wygraną. To dużo Ci da.

Dopóki nie oprzesz sięo muru i nie stawisz czoło, to nie wygrzebiesz się z tego. Mógł nie wiedzieć o konsekwencji tego... o ciężaru, o to że Ty pamiętasz i ci to przeskadza, w osiąganiu równowagi.