CHCĘ MIEĆ CESARKĘ!!!

Czy to że nie chcę naturalnego porodu to cos złego?? czy zasługuje na potępienie?? Nie rozumiem dlaczego ostatnio tak bardzo jest ,,promowany ,, poród naturalny. Każda kobieta powinna mie ć wybór a moim zdaniem cesarka jest mniej ryzykowwna niż poród naturalny...

sobie jeszcze cewnik i sztuczny odbyt...po co ta cała fizjologia:P będziesz miała z głowy odwiedziny w toalecie kilka razy dziennie.. to dziecko to też inseminacja????:D:D

chcialam i mialam

Cesarka to powazny zabieg operacyjny więc nie gadaj trzy po trzy

nie dziwie sie ze chcesz. kazdy ma inna odpornosc na bol. ja przy silnym bolu mdleje. chcialam cesarke i mialam - tylko z innych powodow.

Ja tez chce miec cesarke a te swietoszki niech robia co chca nie was rozpruwaja fujjjjj.............. BRAVO autorko topiku jestem z toba!!!

oczekujesz???przecież zaraz cie tu zlinczują...to nie poradnia dla ciężarnych tylko kafe...rób jak chcesz chyba jesteś dorosła ! Ja rodziłam naturalnie i nie żałuję -bałam sie cesarki i koniec kropka

jak pomyślę o ewentualnym porodzie naturalnym to mi się dziecka odechciewa i też naturalnie nie zamierzam rodzić.. od wielu lat za kasę można mieć cesarkę i nie wiedzę w tym nic złego. to osobisty wybór kobiety zwłaszcza ze u mnie w otoczeniu porody sn były bardzo.. nieudane..

do tych które miały bo chciały- ile was to kosztowało?? miałyście w prywatnej klinice czy w szpitalu??

5400 prywatnie zdecydowalismy sie po tym jak nam 2 panstwowe szpitale przedstawily swoje cenniki za porod naturalny :P

dopóki nie zaszłam w ciążę to też myślałam tylko o cesrace. Teraz stwierdziłam, ze może jednak dam radę? Lekarka powiedziała, ze faktycznie przy cesarce jest mniej komplikacji ze zdrowiem dziecka, natomiast podobno przy porodzie naturalnym organizm wysyła "wiecej naturalnych sygnałów" związanych z obkurczaniem macicy, produkcją mleka czy czymś tam jeszcze.

ja od poczatku chcialam cesarke. po prostu panicznie balam sie porodu. jednak w miare rozwoju ciazy, coraz bardziej oswajalam sie z mysla o porodzie naturalnym. nie mialam jakby wyjscia, musialam urodzic czy tego chcialam czy nie...;)

i jeszcze jedno- poród naturalny jest lepszy tylko dla samego lekarza... przecież lekarza parwie w ogole nie ma przy porodzie!! jest tylko połozna i rodząca która sie meczy w bólach a przy cesarce lekarz (i to nie jeden) musi się niestety natrudzić i poświęcić ddduuużżżooo więcej czasu. Dlatego żaden lekarz oficjalnie się nie przyzna że cesarka jest bezpieczniejsza i ogolenie lepsza dla matki i dziecka niz poród naturalny.

Ja też mialam cesarke (dziecko się nie rpzekręcilo) nie uwazam się za lepszą czy gorszą bo to poród jak inny.Ale powiniśmy kierować się zupełnie czymś innym niż naszym bólem.Jeśli jesteście rpzekonane że po cc będziecie mogli śmigać jak perszingi i nie będzie bólu to jesteście w błędzie,wręcz przeciwnie dłużej dochodzi się do siebie .

lekarz przychodzi wtedy kiedy MUSI bo przeciez bez sensu jak by siedział non stop przy rodzącej toż to nie dziecko!

to czy dluzej dochodzi sie do siebie to sprawa bardzo indywidualna. a moj lekarz tez powiedzial, ze cesarka jest lepsza i dla mnie, i dla dziecka.

w takim razie dlaczego nie ma od poczatku swiata cesarek?????????? nie powinno sie wybierac!!!!!!!!!!! nie chcecie bolu a chcecie dzieco? to moze zaczniemy kupowac je w sklepie tak bedzie prosto i latwo rozumiem jak jest zagrozenie zycia dziecka lub matki, ale nie ze np nie zniose bolu

Wszystkie moje znajome rodziły przez cc bo poród nie postępował i u wszystkich czekanie na decyzję o cc trwało prawie 20 godzin...po prostu lekarzom nie chce się robic cc wolą czekac do upadłego....może jednak kobieta wydusi z siebie to dziecko.... To ja już wolę od razu zaplanowac cc i zapłacic i nie czekac aż mi sie dziecko udusi.

po 4 godzinach chodzilam,po tyg wysprzatalam mieszkanie lacznie z myciem okien, my dziekujemy Bogu z mezem,ze podjelismy taka decyzje ,poniewaz podczas porodu okazalo sie,ze pepowina jest tak krotka i gruba,ze dzidzius nie mial by szans przy porodzie naturalnym

Też jestem za cesarką. Kiedyś znajoma ginekolog powiedziała mi, że większość lekarek tak rodzi (ona też). kobiety namawia się na naturalny, bo jest mniej kosztowny, nie trzeba takiej ekipy itp. Niech wyje aż urodzi ;) co to kogo obchodzi.

Czy to znaczy że jeśli od poczatku świata nie nie ma np okularów, samochodów, operacji, lekarstw, lekarzy to znaczy że nie powinnismy z tego wszystkiego korzystać?? TOTALNA BBZZDDUURRAAAA buahahaaha to mie rozbawiło... istnieje na szczęście coś takiego jak postep cywilizacyjny

esperanzaaaa - niektorzy chcą żyć zgodnie z naturą ;) i powodzenia im

Tylko co robią przy kompie ?

Gdybym miała gwarancję że poród od momentu odejścia wód będzie trwał 2 godziny to była bym skłonna rozważyc poród sn. Jednak perspektywa tkwienia ponad 12 godzin pod oksytocyną bynajmniej mnie nie zachwyca.

istnieja rowniez "specyficzne hormony" ktore dziecko otrzymuje tylko raz w zyciu podczas pordu naturalnego, po co wiec pozbawiac je tego jak nie ma do tego wskazan!

Niby jakie hormony ? Chyba stresu...kortyzol i adrenalina....

zachodzic w ciaze tez mozna miesiacami, latami a jednak probujemy

Dużo się mówi o roli karmienia piersią ze względu na bardzo wartościowe mleko pierwotne tzw. siarę.....ale co to ma do cc ? A te hormony o których wspominasz to niby jak dziecko otrzymuje ? przez łożysko ?

12 to pikuś. znajoma rodziłą 36 godzin zanim łaskawie zrobili cesarkę.. :o kiedyś też nie było antybiotyków. inkubatroów - po co ratować wcześniaki skoro kiedyś umierały:o bossh co za podejscie.. matka mojego faceta jest pielegniarką i też tak mówi - ze lekarki, pielegniarki - rodza przez cesarke :)