powiedzialam w zartach do meza

"Moj Ty kucyku" i sie obrazil... To na prawde jest takie obrazliwe, ujmujace???

:o

Ujmujące??? :O

Obrazliwe nie...ale uraziłas jego meskość...Lepiej było powiedziec Ty mój ogierku

ujmujace - w sensie honoru

pucio - to jak to naprawic? Juz sama nie wiem, tlumaczylam ze to zarcik, ze wcale tak nie mysle... ale on nie przyjmuje nic do wiadomosci :(

A jaka jest tego koliczność czemu przyszedł Ci na myśl kucyk bo to ważne...? Jeśli trudno to odwrócić to przeproś i powiedz mu ze jest wspaniałym męzczyzną.. daj buziaka..i tyle powinno pomóc

Pucio ty sie nie wypowiadaj z temacie :D nie masz o nim pojęcia;)

nie lubi jak mówię do niej: KOTKU!!!!!

Zartowalismy, szedl za mna i robil "ihaaa" i wtedy to powiedzialam...

A Ty nie masz pojecia kim jestem wiec lepiej bedzie jeśli tys sie tu nie bedziesz wypowiadać.....ale dzieki ze wogóle sobie mnie wyobrazasz...tylko troche mało adekwatnie...hehehe

No oki to lepiej gdybyś mu powiedziała Ty mój ogierku...Chyba jakoś słabe było to jego ihahaaaa...hehehe

okej waniliowy czterdziestolatku, czy juz ponad czterdziestolatku :D:D:D

Dzieki za tą waniliową fantazje w moja strone..słodkie...hehe...lubie to

Wiem, ale to mial byc taki zlosliwy zarcik :( Nie moge cofnac tego co powiedzialam, a jak mowie teraz do niego Moj Ty ogierze, to twierdzi, ze sie z niego smieje :o Wczoraj niby smial sie z tego, myslalam, ze zartuje, ale wieczorem sie okazalo, ze go to zabolalo :(

eeee facet bez poczucia humoru Ci sie trafil? czesto tak ma? powiedz ze jak nie ma poczucia humoru to jest jego problem i niech Ci nie robi scen, masz tak cale zycie uwazac na wszystko co powiesz? jak dla mnie nie ma sensu troszke, ja bym sie za kucyka nie obrazila :)

Złe czasy dla forume nastały - grzeszyłyście niegodziwe kobiety - oto klucha Pucio wrócił :O i jego z@j3biste rady

No wlasnie ma poczucie humoru, dlatego pozwolilam sobie, zeby cos takiego powiedziec... a tu klops... jJeszcze zbym powiedziala tak w lozku, to rozumiem, ale tak???

To powiedz mu ze w łózku jest ogierem a jak idzie za toba i wykrzykuje Ihahahaa to kucykiem...

hehehehe to pomysli, ze pije do jego wzrostu :( Sama nie wiem, jak przywrocic mu wiare we wlasna meskosc :(

Stick doceniam twoje starania w moja strone....starania trochę wykrzywione

A jest niskiego wzrostu ? Hmmm..Nie przejmuj sie powinno mu przejsc...Im dłuzej to bedziesz tłamsić tym bardziej on bedzie miał z tym problem

jakis dretwy tez twoj maz

Ja mam 157, a on 170 - dla mnie jest wysoki, ale chcialby wiecej... No nic udam, ze nic sie nie stalo, wiecej tego nie powtorze, za pare dni pewnie sam sie bedzie z tego smiac... Mam nadzieje...

Najwazniejsze abys Ty z tym problemu nie miała ....bo i tak waznejsze jest ze jestescie razem

pozwiedzał wielorybku?

lepiej zapomnieć o calej sprawie bo nie ma się nad czym rozwodzić, przez jakiś czas nie poruszaj tematu koni i innych zwierząt

No ja nie rozumiem go w ogóle. Facet wygłupia się robiąc \"ihaaa\" a kiedy Ty też odpowiadasz na to żartem mówiąc do niego \"kucyku\" to się obraża? Zupełnie bez sensu. Jak mógł się o to obrazić? Ja na Twoim miejscu nie robiłabym już nic. Bez przesady, nie powiedziałaś nic takiego, o co rzeczywiście mógłby się tak obrazić.

Dziki Pucio :) Moim jedynym problemem jest to, ze nie chcacy zrobilam mu przykrosc :o Jak wroci z pracy juz ja mu udowodnie, ze nie jest kucykiem :)

Lumpi masz calkowita racje :) Moze chcial w ten sposob pokazac mi jak ja sie czasami zachowuje... wkurzajac o pierdoly... zwlaszcza przed @