czym wam to śmierdzi?

heheh - wcisnął mi sie za szybko ENTER :D taka oferta - niby pracownik biurowy, ale jakie dziwne warunki, babka chyba coś nie do końca mi prawde mówi, bo: -uslugi telekomunikacyjne - niby praca z umowami i dokumentacja ale - wspołpraca z call centre ( ? ) - praca od poniedzialku do niedzieli - wolne do uzgodnienia ( z kim i na jakich zasadach to nie wiem) - dwie zmiany, bo firma dziala niby od 7 do 22 (!!) ech.. dość mam akwizycji i wciskania klientom Cyfry +

nie mam juz zaufania do ofert gdzie niczego od kandydatow nie wymagaja a kokosy obiecuja - już się przejechałam na tym..mam dac odpowiedz do pon..

w/g mnie to telemarketing chocby np telekomunikacja

wg mnie to akwizycja usług telefonicznych typu wciskanie klientwi na klatce tele2

wypytalam babkę własnie, czy to nie na tym polega. Niby zarzekała sie, że to czysta biurówka...a roni się tak długo, no bo to współpraca z call centre, a call centre tak robi..:/

taaa ja poszłam niby jako pracownik biurowy, a wylądowałam niby w pierwszym dniu jako pomoc najlepszego specjalisty d/s handlu na jakims osiedlu i łaziłam po blokach z gościem, po 2 klatkach zrezygnowałam