stosunek oralny

Michaił ,coś taki pyskaty?:P

Nie wiem, co oznacza zwrot "myjnia seksualna", widocznie nie nadążam za Twoim prymitywnyym rozumowaniem. Mała strata. Nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy o seksie, nie ten poziom. Sprawdź w słowniku określenia "tolerancja" i "szacunek", zanim wjedziesz w tak delikatną sferę, jaką jest seks, z próbami oceniania i poniżania Aha, ten słownik sobie najpierw zakup, nie będziesz miał problemu z "trudnymi" słowami :P

Nigdy tego nie próbowałam...bo mam opory, ale nie oceniam innych tylko dlatego, że ja tego nie robię...jeżeli dla tej pary jest to ekscytujące, to bardzo piątka, lepiej tak niż po cichaczu do łóżka wchodzić...

nic.Jestes pyskaty i tyle na temat

Czytając tego blooga trafiłam tez na inny artykuł o takim stosunku. tez fajny: http://mojasypialnia.bloog.pl/id,2482151,title,Jawa-to-czy-sen,. cudownie ten facet to pisze!

stosunek oralny jest barszo przyjemny

do ale tam...... - faktycznie fajnie gość to opisuje, ale po kilku przeczytanych tekstach, znudziło mnie. Może to dobre, jako jedno opowiadanko na dzień? do Izóchna - świetnie ujęlaś temat: \"nie oceniam innych tylko dlatego, że ja tego nie robię\" i tak trzymać. Do wszystkich - jeśli coś komuś sprawia przyjemność, to powinien to stosować. Jeśli nie, to nie znaczy, że mamy prawo oceniać postępowanie innych. W końcu, jak ktoś pomalował włosy na czerwono, to nie znaczy, że ja też mam to zrobić i zmienić imię na Michał, prawda? Toleracji więcej na codzień - życzę.

tolerancja to jest to słowo którego brakuje na tym forum. i w zyciu...

o przepraszam.Jestem tolerancyjny,oral ,anal ,to cos dla mnie

aaa lwice i spontaniczne numerki w usta uwielbiamy.

nie pozwole nigdy nikomu aby ,mnie posówał w usta, tym bardziej ze mój facet ma sporego człona

michail pravda./co ty k...a gadasz,a co w tym zlego jak im pasuje?skad ty spadles? z mocherowego oltarza?

nie ma w tym nic zlego...jesli oboje jestescie zadowoleni

moj facet tez tak czasami robi ..i fajnie jest ,wiec co w tym zlego?

Powiedzcie mi czemu mój facat ma problemy z dojściem podczas normalnego stosunku,natomiast podczas oralnego przychodzi mu to łatwiej. A co może być powodem,że ma wzwód ale długo podczas stosunku nie może dojsc a często wcale.Widzę,że mu chyba kondycja wysiada,bo często po paru minutach pada zmęczony.Myślicie,że może to być spowodowane tym,że juz nie jestem dla niego atrakcyjną partnerką i go już dostatecznie nie podniecam.Dodam że may dość długi staż.Macie jakieś sposoby aby się udawało podczas normalnego stosunku,a nie tylko podczas oralu?

Pomimo, że Twój facet będzie Cię kochał, będziesz wciąż dla niego atrakcyjna, będzie miał problemy z dojściem. Opatrzyła mu się już pozycja klasyczna, a oral zawsze będzie najatrakcyjniejszą formą doprowadzenia faceta do szczytowania. Ja też to lubię i wystarczy mi minutka i jest po wszystkim ;-) Nie masz na to wpływu, ale może wynika to też z tego, że jesteś zbyt bierna? Czasami, żeby nie obudzić dzieci, teściów i tp. utrzymujemy ciszę w sypialni, a to nie wpływa pobudzająco. Keśli leżysz tylko i czekasz na orgazm, to nie licz na wzlatywanie z radości Twojego faceta. Trochę inicjatywy! Ruszajcie się dziewczyny w łóżkach, nie leżcie jak lalki, bo to powoduje, że nam się nudzi sex. Westchnienia i świntuszenie do ucha mężczyzny, który robi Wam dobrze, to bodźce, na które czekamy. Miłych uniesień.

A ja dodam jeszcze, że długi staż tu nie ma nic do rzeczy - wiem z doświadczenia :)

z doswiadczenia tez wiem, ze 5 konskich pytonow spokojnie miesci sie w ma czelusc otchlani. oczywiscie w czoko moze wyladowac kolejnych 3... a i usta mam wolne!!

A co to jest czoko? Chyba mi odbija, że pytam sama siebie ;) ale na prawdę nie wiem :D

fajnie