taki maly problem..

wiem juz pewnie kilka bylo takich topicow.. chodzi seks analny..i ja i moj partner mamy chec tak sie pokochac..co prawda byl jeden udany raz..ale tylko jeden kiedy nie czulam tego bolu i parcia..z bolem ujdzie ale te ciagle uczucie skorzystania z wc..zawsze sie wyprozniam i kazdy twierdzi ze nie powinno byc problemu a jednak on u mnie jest..:(znacie moze jakies sposoby aby temu zaradzic?

:O

Tylko trening czyni miszcza. popracuj nad mięsniami odbytu. to przepisywanie mnie wkurwia Misiol, pało.

sama jestem ciekawa.Kochalamsiezmoim facetem w ten sposob 3 razy i za kazdym razem to wkurzajace wrazenie ze chce do toalety z wiadomo jaka potrzeba.mimow czesniejszego wyproznienia i dokladnego umycia, czuje sie tam taka nieczysta...Przez to wrazenie z sexu analnego nie czerpie kompletnie zadnej przyjemnosci tylko stres...

dać na msze za Kajkę. Kurwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko nie to!

ale pracuje..i np ostatnio sprobowalismy tak ze jak on wkladal ja tak jakby parlam..podobno wtedy wchodzi i jest ok..ale niestety znow klapa:( a tak bardzo bysmy chcieli..

do hmmm witaj w klubie;/ zaraz bedzie ze przeciez sobie ufamy i taka wpadka to nic takiego itd ale Ty chyba najlepiej rozumiesz o co chodzi..tyle ze u was 3 udane?my tylko raz..gdy nawet skonczyl we mnie..serio na maksa mi sie podobalo..no ale tylko ten jeden raz:(

nie od razu krakuf zbudowali! podpisano: Smok Wawelski.

Tak naprawde udal sie tylko jeden raz.Bylambardzo dobrze przygotowana,on zadbal o atmosfere...Swiece, wino, wspolna kapiel i bylam tak rozluzniona ze bardzo mi sie podobalo.Drugi raz do doopy...Zaciskalam zeby...Nie bolalo az tak bardzo ale to glupie WRAZENIE...trzeci trwal doslownie 5 sekund bo juz nie chcialam a od tamtej pory analny sex przeraza mnie.Probowalismy lubrykanty,oliwki...chyba za bardzo sie tym stresuje, bo za pierwszym razemkiedy bylamtak rozluzniona i zadowolona,bylo super

i nikt nie mial z tym doswiadczenia?

wiesz skąd się wzięło słynne 'aha'? tu masz: http://www.youtube.com/watch?v=WtdQmj9Woxs a z ta torebką: to poproszę taką biodegradowalną. wiesz, tam, z biedronki najlepiej (o ile mają biodegradowalne pały jedne).

a u mnie ten pierwszy raz byl spontaniczny:P lezelismy sobie obok siebie i rozmawialismy ja cos zazartowalam a on mowi ze zaraz bedzie musial mnie ukarac i pyk odrazu na mnie wszedl bez zadnego przygotowywania bez nawilzania(jedynie slina)i byl pelen odlot!fantastycznie wspominam i szkoda ze jak narazie to jedno wspomnienie mi zostaje..a przy okazji to stwierdzam ze te zele durexa chyba raczej sie do tego nie nadaja;/ jak dla mnie to chyba nie z mysla o sexie zrobili;/

Pewnie nie stresowalas sie niczym bo to bylo spontaniczne i nieplanowane, ai m dluzej sie nad tym zastanawiasz i na sile probujesz rozluznic to nic z tego nie wychodzi.

pieśń, the best: http://www.youtube.com/watch?v=nZaliWszgGk&mode=related&search= uwielbiam offspringa i ich nabijactwo. bardzo inteligentni ludzie.

szkoda tylko ze nie na temat..:(

bo właśnie sobie szaleliśmy z Tomkiem przy offspringu wydyrnaijąc się na maxa i traf chciał że mi ten jęzor do ucha wsadził. potem chciał niby po jakimś czasie odpokutować kupując mi w prezencie na stadionie płytę offspringa, ale po prostu się strasznie sfrustrował i znowu zrobił mi przykrość. ale tego wieczoru wzięłam płytę, skopiowałam i 'oryginał' mu oddałam z powrotem. To był jego psychologiczny problem. Ja nie robiłam z tego języka wielkiej akcji, oh! eh! chłopcze! molestujesz mnie! przecież ile razu filtrowaliśmy razem genialnie się bawiąc, ale my byliśmy dorośli, prawda? więc kumpel genialny... ale... miał swoje jazdy. no i tak. NIE- oznacza NIE. To wszystko.

kurcze..nie wiem czy tylko ja ale jakos nie moge Cie zrozumiec..czytam i nie wiem o co Ci chodzi..

co chcesz, to czekasz aż się dowiesz. Ale są takie chwile w życiu, że możesz nie wiedzieć, i im jesteś młodszy, tym większe prawo masz NIE WIEDZIEĆ. Dorosły jest od tego by być aniołem stróżem. (czy strużem?) Rola to rola. Rola rodzica np. gdzieś się zaczyna i gdzieś kończy... Rodzic ocenia do pewnego momentu - jeśli robi to źle, a nie wie CO robi źle, to go nie chroni - od tego jest prawo. Takie są zasady.

o maj gat:P

o dwuznaczne sytuacje, z którymi dorośli są w stanie sobie poradzić, a dzieci nie. Tylko o to mi chodzi. dwoje dorosłych może flirtować, może czuć ku sobie pociąg fizyczny, ale nie musi tego zrealizować do końca, prawda? w każdej chwili ktoś może powiedzieć NIE. Stop. Nie odpowiada mi to. I trzeba to zrozumieć. Dzieci nie są w stanie podejmować takich decyzji, bo nie zawsze wiedzą CZY i KIEDY powiedzieć NIE.

ani on ani ja nie chcemy powiedziec nie:)

jak możesz WIEDZIEĆ nie żyjąc? tylko tak się uczymy, żyjąc właśnie. czego stękasz?

i NIE powiemy!!!!! goździki kryształy wstęgi nożyczki? no i cool, co się srasz?

ale niektorzy tutaj maja ze soba problemy..;/

dzisiaj zbnowu on chciał we mnie wejśc i ze strachu pusciłam bardzo głośnego baka. A on się wtedy zdenerował i wyszedł. Tak mi głupio...Kwiaty mam facetowi kupować ? Bo u mnie ws zkole był taki przypadek i winowajca latał za facetką od matmy z kwiatami, a klasa lała ze śmiechu

podszywaczu:) nawet jesli...nie wyszedlby ani tym bardziej by sie nie obrazil:)nie zgadles..;)

bo znowu uderzasz w tragiczne tony przygód z matmą i tak dalej. daj se już spokój. dodawać umiesz. mnożyć umiesz. dzielić umiesz. odejmować umiesz. nawet proste działania na zbiorach umiesz. nie wqrwiaj mnie już. z tym niedouczeniem. dobra? bo ci smoka poślę wawelskiego. Dygresja: polacy tutaj jak dostaną mandacik za przekroczenie prędkości, to podają adres Smoka Wawelskiego. Ale jazda. No i policja poszukuje zawsze Smoka Wawelskiego. Kurwa, ale z tego można lać, po prostu załamka. Dajesz wiarę? Wiedziałeś o tym w ogóle? Ja p-dolę.

ale kretyni tu piszą.....

podszywaczu...zal mi Ciebie najbardziej..to chyba ty jestes tym kretynem:P

opócz mnie i Miśka oczywiście, he he he