Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powiedzmy ze ja .

Jak walczycie o mężczyzne?Jakimi słowami jesli czynami nie mozna?

Polecane posty

Gość powiedzmy ze ja .

Jestesmy ze sobą 3 lata,od 4 miesiecy on pracuje za granicą a ja tu.Nie mam mozliwosci do niego pojechac ani on do mnie.No ale do rzeczy-odkad tam wyjechal,gdy sie nie widujemy,wszelkie klotnie jakie powstaja ciezej wyjasniac,wiadomo,rozmowa na gg to nie to samo co widziec kogos.Zaczelo sie psuc-efekt?od 2 miesiecy milczymy...Ja probowalam sie do niego odezwac ale on sie zacial jak maszyna.Nie wiem co dalej,nie wiem co mam robic,czy odpuscic?(nie chce!!!) czy walczyc?ale jak?Jak dlugo mozna o kogos zabiegac...w zyciu realnym tez mial takie jazdy ale jakos zawsze udawalo nam sie pogodzic...a teraz...jestem kompletnie zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walka o mężczyznę to totalna głupota. Takie zachowanie jest dla mnie śmieszne. Nigdy w życiu nie zabiegałabym o względy mężczyzny. To wydaje mi się poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow rox
a faceci sie nie ponizaja walczac o kobiete ? ROWNOUPRAWNIENIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izsooniaaa
ponizajace jets wtedy gdy divka z londynu wie, ze on kocha inna a mimo to na uparyego- czuje kaske, chce inna wygryzc, pisze sms, dzowni itp gra, rywalizuje takie baby wsydu nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 876
skoro nie widujecie sie a potraficie sie poklocic, potem nie odzywac dlugi czas, to wydaje mi sie, ze mu nie zalezy i chocby nie wiem co, to nie zawalczysz o niego. bedzie mu co najwyzej przyjemnie, ale bez efektow jakich oczekujesz, ze z tego powodu padnie ci do stop. jedyne co mozesz zrobic, to cos, ze to on bedzie ciebie potrzebowal, ze to on zacznie o ciebie walczyc. moze zrob cos, ze bedzie on cholernie o ciebie zazdrosny. poinformuj go, ze masz np nowego przyjaciela, z ktorym swietnie ci sie gada itp, ale zeby sie nie martwil, bo ten kolega ma np dziewczyne lub zone, ze nic nie smierdzi zdrada. zobacz jak zareaguje, bo byc moze on cie juz olewa po tym wyjezdzie i jest mu na reke, ze nie zywisz juz do niego uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj swojej intuicji
ja tez walcze o mezczyzne... ;) powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy ze ja .
wiem z roznych zrodel ze jemu to nie wisi,ze kocha nadal ale to strasznie uparty czlowiek. A co do tego zeby wzbudzic w nim zazdrosc...nie wiem czy to dobry pomysl on moze po prostu zareagowac,ze sie poklocilismy a ja juz znalazlam sobie pocieszyciela-czyli?nie jestem warta zachodu... On jest po prostu mnie zbyt pewien,tak b. mi ufa...z jednej strony ciesze sie ale... Tylko ze nawet jesli ...to jak ja mam go poniformowac?nie odzywamysie do siebie juz dlugo i ja nagle ot tak sobie powiem-sluchaj mam kumpla?:O to mi odpowie ok,pa...bo wiem ze jest teraz na mnie cholernie wsciekly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belllaaadonnnalee
a ja przeczytałam słuchaj swojej instrukcji:P ale numer hihiih;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy ze ja .
jak walczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z zasady nie walczę o mężczyzn. Po co mi facet, który nie jest pewien, że chce ze mną być i czy naprawdę mu zależy? Życie we dwoje i tak obfituje w trudne sytuacje i kryzysy, udaje się z nich wybrnąć tylko, gdy walczą o związek dwie osoby, razem. Poza tym większość facetów to myśliwi, najchętniej ścigają zdobycz, nie przepadają za uczuciem, że sami stają się zdobyczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy ze ja .
Ondyna...dlatego tak ciezko mi sie przelamac zeby jakikolwiek ruch wykonac,on czesto mi robil wymowki ze ja nie potrafie pokazac ze mi na nim zalezy,ze on sie czuje niepotrzebny...że nie potrafie zawalczyc o tą milosc...nie wiem co o tym myslec,mam mentlik w glowie.Z jednej strony nie chce o niego zabiegac,bo duma mi nie pozwala i fakt ze jestem kobieta ale z drugiej...nie chce go stracic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... a nie mylisz zabiegania o faceta i uwodzenia go? Bo to dwie różne rzeczy. Znam sporo dziewczyn, które nie potrafia okazać swoim facetom uczucia, a błąd. Każdy człowiek potrzebuje czuć, że jest kochany, że ktoś go pragnie, potrzebuje jego bliskości. Uwodzenie też jest niezbędną częścią związku, trzeba dorzucać do ognia, żeby się palił. W sumie na każdego faceta są inne patenty, im dłużej z nim jesteś, tym więcej powinnaś mieć w zanadrzu. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce ludzie często sobie odpuszczają, sądząc, że partner jest \"zakontraktowany\" i zdobyty, więc okres godowy minął :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wolno pokazywać partnerowi, że jesteś od niego uzależniona, ale okazywanie mu miłości jest bardzo potrzebne. Pomyśl, jakbyś się czuła, gdyby partner nigdy Ci nie okazywał i nie dawał do zrozumienia, że jesteś kimś ważnym, wybranym, wspaniałym? Że Cię pragnie, ceni wyżej, niż inne kobiety? Faceci też tego bardzo potrzebują, tym bardziej, że zazwyczaj mają mnóstwo problemów i kompleksów, którymi z nikim się nie dzielą, bo są z natury bardziej introwertyczni, niż baby i tak zostali w większości przypadków wychowani. Ale wsparcie jest im potrzebne nie mniej, niz nam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belllaaadonnnalee
07.10] 18:50 bardzo madre i o to mi chodzi od czasu tego, kiedy inna jest wazniejszaniz ja;) czyli od koszulki sie zaczeło, potem cenna, opaska itp. foty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też walczę
ostatnio milczał kilka dni.. byłam zagubiona, nie wiedziałam jak do niego trafić.. w końcu wysłałąm mu smsa: przed chwila miałam zajebisty orgazm.. - podziałało! odezwał się i przyznał, ze od kilku dni nie moze przestać o mnie myśleć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy ze ja .
ondyna dobrze mowisz ale ja...ja chyba nie odrozniam tych trzech spraw-pokazywanie mu ze jestem uzalezniona/okazywanie uczuc/uwodzenie czyli to dorzucanie do ognia aby sie wciaz palil... Nie wiem,nie umiem,do nastolatek nie naleze wyobraznie niby mam ale z tego co czuje i widze to raczej nie umiem postepowac w milosci...Nie wiem co teraz mam zrobic,czy w ogole cos zrobic,on jest taki trudny ... Chcialabym sie odezwac do niego,powiedziec jak b. go kocham ale...boje sie ze mnie osmieszy bo znow bedzie chcial byc gora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×