kto da więcej

w ciągu miesiąca zmieniłam pracę, miejsce zamieszkania, kupiłam samochód i zmieniłam kolor włosów, ktoś mnie pobije? :)

kupilam mieszkanie , przygarnelam kotka ........zareczylam sie ..........rozpiepszylam kafelki w laziece .........spalilam, zelazko......wyrwalam 2 zeby

dostałam w spadku mieszkanie, meble, zrobiłam remont przedpokoju, pomalowałam ściany w mieszkaniu, zrobiłam kuchnie, przedpokój, kupiłam psa, zmieniłam kolor włosów, obroniłam pracę dyplomową, dostałam pieniądze z książeczki mieszkaniowej, poszłam do nowej pracy, i rzuciłam faceta, ;)

niestety palenia nie rzuciłam...

w ciągu ostatniego miesiąca: -sprzedałam mieszkanie, wyprowadziłam się w inne miejsce i jest mi tu źleeeee żałuję tej zmiany :( -poszłam do pierwszej pracy, przestałam być studentką i też mi z tym źle może dla innych to niedużo, ale dla mnie to rewolucja i nie mogę się do końca odnaleźć ani w nowym miejscu zamieszkania ani miejscu pracy

flowersss dasz rade- ja też sie czułam jak kosmita na początku. Kwestia wkręcenia się. Na szczęście mieszkam tylko pare ulic od mojej rodzinki więc często ich nachodze

toratora--> praca jak praca...nie jest źle generalnie, tylko że ludzie z którymi mam styczność są albo po 50-tce i straszni służbiści (no może nie wszyscy..)albo (młodsi) mają swoje \"paczki\" i nikogo do siebie nie dopuszczają... ale to jeszcze jest w sumie do zniesienia gorzej nowe miejsce zamieszkania - przeprowadziliśmy się z moim facetem do mojej babci, a mieszkanko w którym mieszkaliśmy sobie SAMI prawie 4 lata sprzedaliśmy, i coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu że z babcią NIE DA SIę MIESZKAć !!!a nie mamy na razie dokąd iść