pomozcie

Pomozcie mam pytanie mam chlopaka za granica bardzo go kocham ci czekam na niego. ale poznalam ostatnio kolesia na imprezie ktoremu sie spodobalam ale powiedzialam mu ze nic z tego nie bedzie bo mam chlopaka ktorego kocham wiec on powiedzial ze nie bedzie rozwalal zwiazku . ale spotkalam sie z nim z tym chlopakiem na stopniu kolega z kolega czy to jest zdrada czy mozemy zostac kolega z kolerzanka pomozcie pomocy

przerosła

bardzo

Twojemu chłopakowi, że taką torbę sobie wziął. Mam nadzieję, ze tam jakąś mądrą koleżankę znajdzie sobie :O

o Chryste!!!!Piszesz jak byś zdradziła swojego chłopa, a tego nie zrobiłaś, spotykaj się dowoli z kumplami i kumpaelami i nie rób z tego problemu.A jeśli naprawdę go kochasz, to nie w głowie ci będą jakieś romanse

prosze napiscie cos dlaczego jestem glupia co

sex

:O

takajednazMazur dziekuje za normalna odpowiedz wiem ze go nie zdradzilam ale on sie nie zgadza na spotkanie z jakimi kolwiek kolegami i dlatego mam ten problem bo nie wiem co mam robic

czemu jesteś głupia.Może w genach to odziedziczyłaś, albo w glowę sie stuknęlaś. Mysl dziewczyno, czy jak Twój chłopak wyjechał to znaczy, że masz sie ubrać w worek pokutny i zamknąc w klasztorze. Baw sie , miej kolegów. Wszystko jednak w granicach normy i oczywiście zero macania czy takich tam.

a jezeli jemu sie to nie podoba, to wdziewaj worek pokutny. Nie masz wyjscia:O

SZWABY TO ZJEBY

A ile Ty masz lat?ijak daleko tzn.w jakim kraju jest Twoj chlopAK

SZWABY TO ZJEBY no wlasnie jemu sie nie podb a i mowi ze nie ma takiej opcji zebym spotykala sie z zadnym kolega . a o tym koledze wie ale go nie zna i na oczy go nie widzial wiec chyba mi zostaje nie spotykac sie z zadnym kolesiem

Wytłumacz mu, że to kolega, zaaranżuj jakieś spotkanie, niech go pozna, tak przez przypadek niby,a jak już go pozna, to sam powinien zauważyć to nic innego nie robisz,ja rozmawiasz z kumplem, znajomym, kolega, rozmawiasz i tyle.A jak to nie pomoże, bo nie zdobędzie do ciebie zaufania, to może warto pomyśleć o zmianie partnera. który będzie tolerował twoich znajomych, a nie widział w nich jedynie swoich rywali.