Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazdrośnica_nieposkromiona

Co myslicie o koleżankach męża z pracy

Polecane posty

Gość zazdrośnica_nieposkromiona

które zwracają się do niego "misiaczku", "tygrysku", zdrobnialym imieniem itp. a sms-y w sprawach np. programu marketingowego kończą napisem "całuje słodziutko tam gdzie chcesz" itp. ... jak z tym walczyć ??? Od wpada w takie same tony i tak samo zwraca się do nich, a ja jak słyszę, że on całuje je tak gdzie lubią najbardziej to mi niedobrze.... Tylko nie piszcie że mnie zdradza, wspolpracuje z wieloma kobietami w firmie i większość z nich ma taki sposób bycia...... Chyba by nie dał rady ze wsyztskimi, nawet gdyby chcial mnie zdradzić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
ja zaczelabym podobnie pisac do kolegow z pracy,wczesniej umowilabym sie z jakims zaufanym kolega zeby specjanie tak do mnie pisal i czekalabym na reakcje faceta,proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
swoja droga kurwica by mnie zjadla jakbym widziala takie smsy do niego...jak dobrze ze nie mam takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
Czy to u was też takie rozpowszechnione? U mnie w pracy wszyscy zwracają się do siebie miło, ale takich "słodiutkich:" tonów to nie ma....gdyby kolega z sąsiedniego biurka usłyszał coś takiego ode mnie, to chyba wpadłby pod biurko :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
boginii, mnie tez zjada, on mi mówi, że to u nich w firmie normalnie i w ogóle tak jest normalnie a ja sztywniara jestem ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
pierwszy raz teraz o czyms takim uslyszalam przyznam. Moim zdaniem to jest dziwne,poza tym po co babki pisza takie smsy do faceta jak wiedza ze on jest zajety,po to zeby jego kobiete sprowokowac do zazdrosci?Wiesz co-ja jakos nie ufalabym tym babkom z jego pracy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wyszczelala po pyskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
wiesz co-albo zrob jak Ci radze,tj,popros jakiegos kolege zaufanego,tak zeby faceta sprowokowac ,albo pogadaj z nim szczerze ze Ci przykro itd.Ja akurat mam takiego faceta ze bym z nim pogadala bo to by wiecej dalo niz prowokacja,ale nie wiem jaki jest Twoj,jak taki troche "ostrzejszy" typ to zrobilabym prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
no serio. ostatni sms-es mniej więcje w ten deseń "Marcinku, materiały załatwione tak jak chcialeś. Kurier dostarczy je o 11:00 Słodziutkie buziaczki. Milenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
Próbowałam rozmawiać, mówić, że mi przykro :-( Udał zdziwionego, usłyszałam, że jestem niedzisiejsza, wszystcy tak robią, nie ma w tym nic złego, to przecież koleżeńskie relacje, chodzi o to żeby było miło a ja jestem sztywniara i powinnam popracować nad spontanicznością :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
Boginii, obawiam się że prowokacja nie zadziała, on zbyt dobrze wie, jak zwracam się do znajomych, on razu by się orientowal, że robię to w konkretnym celu :-o Chciałam wybadać, czy to naprawdę ze mną jest cos nie tak? Czy tak naprawdę jest w innych firmach? Bo mnie też zazdrość po ścianach miota, zwłaszcza, ze jemu się to chyba podoba że oni wszyscy do siebie tak słodziutko ... :-( help plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
to rzeczywiscie,jak probowalas rozmawiac to teraz zrob prowokacje. Ja bym jeszcze slodziej napisala do tego kolegi:) jakies "czesc kotku" albo "caluje goraco"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by inaczej
z tego co mówisz wynika, że masz dostęp do telefonu męża, więc może by tak odpisać koleżance? z jednej strony zaznaczysz swoje istnienie, pokażesz, że mąż niczego przed tobą nie ukrywa, a swojemu luzakowi udowodnisz że nie jesteś sztywniarą. proponuję wiadomość o radosnej treści: dziekuje w imieniu marcinka, który jest teraz zajęty swoją żonką. również całuję, oczywiście tam gdzie lubisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
prowokacja bylaby najlepsza jakbys wczesniej z nim o tym nie rozmawiala,to fakt...Niedobrze,to jest dziwne wiesz,uwazam tak jak Ty. U mojego faceta w firmie tak sie nie zwracaja-chyba ze o tym nie wiem-ale nie zauwazylam ani nie slyszalam jak przy mnie gada z jakas babka to jest normalny,sluzbowy i tak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuję już w drugiej firmie i ani w jednej ani w drugiej nikt się tak do nikogo nie zwracał.. chyba on jest jakiś dziwny, a nie Ty jesteś nudziara i niedzisiejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
ooo,super,dokladnie!!!! genialny pomysl ma moj przedmowca-sama odpisz!::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by inaczej
w mojej firmie panują bardzo luźne kontakty, bardzo bardzo, ale nawet słownie nie całujemy sie tam gdzie lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
tak, on nie ukrywa słowego telefonu, czasem ja wysyłam smsa do mamy z tgo numeru i nie ukrywa przede mna tych wiadomosci. To bardzo dziwne. Z drugiej strony, rozumiem, gdyby to była jakaś jedna przesłodzona babka, która miałaby na niego ochottę. Tymczasem jest ich kilka, jak dobrze policzę to nawet kilkanaście :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się wydaje, że z tym odpisywaniem to nie jest najlepszy pomysł. Powinnaś to wyjaśnić sama z mężem. A jak on jest taki zawzięty, to powiedz, że w takim razie jesteś niedzisiejsza, ale nie chcesz żeby się tak zachowywał i żeby zerwał takie słodziutkie kontakty :// współczuję. Mój narzeczony też pracuje i u niego również nie ma takich czułostek.. wszędzie luźno ale bez przesady. Dodam, że jesteśmy młodzi i raczej dzisiejsi :) i ludzie z którymi współpracujemy również..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
może by inaczej - jesteś genialna ! tak zrobię hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by inaczej
Jak nie ukrywa, to nie ma się co martwić ;) chyba że to taki nowoczesny sposób konspiracji. Ale jeśli taki z niego luzak, to pewnie nie ędzie się gniewał że grasz w jego grę. zawsze możesz powiedzieć, że też byś chciała wirtualnie pocałować jego koleżanki, skoro one mogą twojego męża, to i ty możesz je. Luźne te babeczki. A tak serio, nigdy nie rozumiałam takich kobiet. Jak dla mnie to straszne pipki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
minty, ale ja próbowałam rozmawiać, to mnie wyśmiał. I nie zamierza uwzględniać moich próśb, bo jak stwierdził to ze mną jest coś nie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
a może by inaczej - ja tam myślę, że one są *.*..** .* ! Jak tak mozna! ciekawe czy one chciałyby żeby ich facet tak się zwracał do innych kobiet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by inaczej
niestety, słynna solidarność jajników to mit. pewnie, że by nie chciały, ale przecież tak fajnie jest dopiec innej kobiecie. co ma mieć lepiej. niech troszkę pocierpi. beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to może już ta prowokacja lepsze.. mimo wszystko pewnie mu by się też zrobiło przykro, jakbyś nagle tak zaczęła korespondować (nawet jeśli by wiedział, że to tylko prowokacja).. wydaje mi się, że taki sms do koleżanki to nie zwalczy problemu.. jedynie może na chwilę.. no nie wiem.. beznadziejnie się zachowuje i Twój mąż i te laski. Ja kiedyś miałam trochę podobną sytuację. Co prawda to koleżanka normalna, nie z pracy, pisywała do mojego \"kotku, łobuziaku, buziaki słodkie itd\" ale powiedziałam, że ja sobie takiego czegoś nie życzę i On po prostu napisał jej, żeby tak się do niego nie zwracała. nie wiem czy się na mnie powołał (Tzn czy powiedział, że mi to nie pasuje) czy coś innego jej napisał ale poskutkowało.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
kobiety, naprawdę bardzo Wam dziękuję, bo już zaczynałam fiksować i myśleć, że nadaję się do recyclingu, taka jestem sztywna i niespontaniczna :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
i n i e w y l u z o w a n a :-( Kurczę, nie wiem, nie rozumiem. Dziwne to wszystko. Ja uważam, że do kolegi trzeba po koleżeńsku, do przyjaciela po przyjacielsku, do szefa służbowo itp... a czułości sa zarezerwowane dla najbliższej osoby :-( chyba muszę sobie to i owo przemyśłeć o moim małzeństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak britney spears
ZAZADROŚNICO - nawet nie wiesz jak Cię rozmumiem... przechodzę przez to samo co Ty:( i mój też mi wmawia, że wogóle nie jestem spontanuczna i wogóle a koleżanki są i to bardzo:/ jak zaczynam z nim rozmawiać to on mi zawsze próbuje wmówić że ja wogóle jakaś nienormalna jestem i co ja chce od niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
prawie jak britney No to jest nas dwie, bo diewczyny, które tu pisały nie mają takich problemów i o nich nie słyszały :-( Może mamy wspólnego męża ;-) Nie dość że luzak, to bigamista ;-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica_nieposkromiona
A tak na serio, to ja po wypowiedziach koleżanek doszłam do wniosku że : 1) ze mną jest wszystko OK 2) z tymi koleżankami jest coś nie halo 3) z nim jest coś nie tak. Może on je jakoś prowokuje do takiego zachowania? No bo nie uwierzę, że nagle takie wszystkie są spontaniczne same z siebie.... A ja gdzieś na drugim biegunie, choć na brak spontaniczności moim zdaniem nie narzekam.... ale spontaniczność to jedno, a przesłodzone gruchanie do służbowego telefonu to całkiem coś innnego.... Więc luby dostał się pod moją lupkę, siedzę cicho, obserwuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×