Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etna22222222222

Czy chcac sie nauczyc jezyka angielskiego

Polecane posty

Gość etna22222222222

warto kupic kieszonkowy slownik elektroniczny? Jestem od 2 miesiecy w Londynie i zastanawiam sie nad kupnem elektronicznego slownika ktory moglabym wszedzie ze soba zabrac Jaki model warto kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee... po jasna cholere Ci kieszonkowy skoro jestes od dwoch miesiecy? jeszcze nie masz wlasnego zapisanego drobnym maczkiem notatniczka? nie masz slownika w domu? ehh co za ludzie po tej wojnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etna22222222222
Ok hmmmmmm.... widze ze nie kumasz -no doobra-skoro nie rozumiesz mojego pytania to napisze prosciej:-) Szukam osob ktore moga mi poradzic ktory translator moze mi sie przydac-jezeli Ty sama nie korzystasz z takich wynalazkow-to po kiego sie odzywasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviiiiiiiiii
mi on nie wiele pomaga - wole zwykly normalny slownik - latwiej mi w nim cos znalezc i wiecej slow jest i mozna pokombinowac, z elektrycznego korzystam sporadycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etna22222222222
Dziekuje za odpowiedz Kaviiiiiiiiiiiiii:-) Jasno prosto i na temat:-) Nie ukrywam ze dalo mi to sporo do myslenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tranzlator
i poowiem ci ze czasem jest potzrebny duzego slownika w torebce nie ponisiusz a to zawsze i od razu juz wiesz co i jak ja mam i poleca jezyka nie umie jestem od kilku dni tj w londynie i bardzo mi sie te tranzlator sprzydal i sprzydaje nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja2007
translatory nie sa najlepsze, bo nie maja wielkiego zasobu slownictwa..wiesz, chyba najlepiej kum kieszonkowy slownik leidenshaft( zolty),- to ci sie bardziej przyda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etna222222222222
Zawsze nosze strasznie duzo rzeczy w torebce-jak typowa kobieta:-)dlatego nie zawsze mam miejsce na slownik-jezyk znam w stopniu komunikatywnym wiec nie mam problemow z "dogadaniem sie" zastanawiam sie nad tlanslatorem bo jest poreczniejszy-wiem ze sa takie gdzie moge wpisac cale frazy- hmmmmm swoja cene maja ok 1500zl i teraz nie wiem inwestowac w slownik elektroniczny czy lepiej w jakis kolejny kurs jezykowy? Musze zaznaczyc ze mieszkam z anglikami i chodze na kurs jezykowy 2 razy w tygodniu po 2,5 godziny Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogorkowa
Szczerze? Nie warto. Przez tydzien bedziesz sie nim cieszyc, a potem i tak nie bedziesz go uzywac. Skoro mieszkasz z Anglikami i jeszcze chodzisz na kurs, to naprawde jestes w swietnej sytuacji. Z doswiadczenia takze wiem, ze zazwyczaj chcemy znac znaczenie wyrazenia, ktorego w slowniku nawet nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×