Tragiczna noc- ale najadłam sie strachu

hej skontaktowałam sie z producentem tego łózeczka. Miły Pan. Poprosil zeby mu wyslac fotki bo chce sie dowiedziec co z tym łózeczkiem nie tak bo nigdy mu sie cos takiego nie zdarzylo. Wyslalam mu a teraz juz sama wiem co jest nie tak jak obejzałam lózeczko doklądnie. drewno sie rozeschlo i haki ktore trzymaly spod lozeczka niewytrzymaly... Watpie zeby producent cos z tym zrobił bo pewnie i tak stwierdzi ze to nasza wina ze drewno sie rozeschlo bo mamy za cieplo w domu albo wymysli cos innego ale wyslalm mu i udowodniłam. Nie wiem co chciałam tym osiągnoć nie pytajcie... moze uspokoic swoje sumienie :(

MaMani - proszę, podaj producenta tego łóżeczka. Mamuśkowa solidarność - Manię spotkało coś nieprzyjemnego, ale może uda się ustrzec od tego inne dziecko?

to zadna znana firma. ten pan produkuje mebelki w sułkowicach pod krakowem.

Aha, rozumiem.

musialo sie poluzowac -cudow nie ma ja mam łozeczko zwykle z szuflada firmy bobo i jesli np schylam sie nad dzieckiem i opieram sie o lozeczko to srednio 1x w m-cu trzeba dokrecac sruby

szczerze wspolczuje przezyc:(

grunt że Maleńkiej nic nie jest.. a że się tak spytam: czy te łóżeczka turystyczne to są stabilne? bo mi Jaś ostatnio wymyślił ze będzie wychodzić nie przez miejsce bez szczegelek a górą! i zastanawiam się nad tym turystycznym.. do jakiego wieku one tak mniej więcej starczają?

Ja myślę, że łóżeczko turystyczne raczej nie \"wytrzyma\" wyłażenia górą :o

no też się tego obawiam ;( a na tapczanik jest zamały... już raz spróbowaliśmy go położyć spać tak na samym materacyku, i raz na łóżku ale nie ma szans, minuta i jest na ziemi i zaczyna się bawić a w łóżeczku myk do podusi, butla i sam zasypia

nasze jedno łóżeczko turystyczne przetrwało nawet 5 letnią spaczkę (chicco ) natomiast równolegle używane bbconfort od ciągłego włażenia i wyłażenia przez otwierany bok... \"się uszkodziło\" i wylądowało w śmieciach!

moze zle zamontowaliscie te luzeczko?

MaMani a już miałam dawno pytać - co z blogiem Mani? Tak fajnie się Was podczytywało a teraz cuś mi reklemy się pokazują albo inne cuda :( co jest? nie ma już bloga? :(

blondyna napisz na maila to ci wysle adres blog uti1@o2.pl a co do łózeczka to jak juz pisalam rozeschlo sie i pekło... nie wiem dlaczego.

Chcialam napisac Wam że jestem mile zaskoczona. Wlaśnie zatelefonował do mnie pan, który sprzedal mi felerne lózeczko. Poprosil zebym go rozkrecila i spakowala a on wyśle kuriera ktory odbierze odemnie uszkodzone łózeczko a przysle mi nowe. Jestem mile zaskoczona i szczerze powiedziawszy niespodziewałam się ze są jeszcze uczciwi ludzie. Myślalam ze sprawa przycichnie i tyle a tu taka niespodzianka.