Za mało płytek krwi w ciazy!

Jak tam u was sprawa się przedstawia? bo ja mam duzo poniżej normy i strasza mnie sterydami:(

A próby wątrobowe masz w normie?

Nie wiem! Nie miałam robionych, nikt mi nie zlecał! A to może mieć związek?

Jest taki nieciekawy zespół, baaaardzo rzadko spotykany (niestety, ja miałam podejrzenie, dlatego cokolwiek wiem na jego temat), który nazywa się HELLP, i którego objawami są: mała liczba płytek krwi, duży poziom enzymów wątrobowych i wysokie ciśnienie. U większości babeczek NIE rozwija się pełnoobjawowy HELLP, na szczęście, bo dziadostwo jest niebezpieczne. To jest naprawdę bardzo rzadkie, zapewne nie masz powodu do niepokoju, ale jakbyś miała wyniki prób wątrobowych, to zaraz zwróć na to uwagę. A jak lekarz tłumaczy Twoją niską zawartość płytek krwi? I ile ona wynosi u Ciebie?

A jakie badania miałaś krwi robione???Lerzałam przez to w szpitalu w ciąży.Po zwykłej morfologi mam płytek tylko 11 tyś., po liczeniu ręcznym ponad 100tyś.,a po badaniu na cytrynian 273 tysiące.U mnie poprostu taka uroda płytek,że sie sklejają i dlatego wyniki takie straszne po morfologii.

O kurcze - 11 tys, masakra! Dobrze, że to \"tylko\" takie złudzenie :o

No nie ja nie mam tak źle bo 70 a norma jest od 150:( Jutro się zapisuje na konsultacje do instytutu hematologi zobaczymy co z ich wyliczeń wyjdzie. Chemical ja mam przy tym małe ciśnienie a lekarz na razie odsyła mnie do instytutu i straszy sterydami:( Zaraz sobie poczytam o tym HELLP ale jak mówisz że to sie wiąże z wysokim ciśnieniem to raczej odpada:)

O mamo!! ALe ten zespół hellp to masakra!!! Całe szczęście nie mam innych z podawanych objawów tylko mało płytek, więc sie uspokoiłam:)

Nom, masakra. To ciśnienie nie jest decydujące, ja też mam w normie. Lekarz obserwował tylko płytki i enzymy. Na szczęście jest nadzieja, że dohulam jakoś do końca ciąży, choć ciągle jestem na granicy i włóczę się tylko między laboratorium a szpitalem, nie jest tak źle, żeby wywoływać poród, ani tak dobrze, żeby spać spokojnie. :) Trzymam za Ciebie mocno kciuki! I nic się nie martw, pamiętaj, że szybciej ta ich maszyna pomiarowa się zepsuła, niż druga osoba z kafeterii miałaby mieć HELLP :)

W pierwszej ciaży tez miałam ich za mało ale tak trochę poniżej dolnej granicy i tak od połowy ciaży sie zaczeło. A teraz od samego początku i juz znacznie poniżej granicy:( No zobaczymy jak instytut mi je policzy:) Pozdrawiam

hemoglobinę ponad 14, a płytki też zawsze niskie, z tym, że trzymam się na granicy normy, ale specjalnie mnie to nie cieszy...