Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sabinka1985

Złudzenia o nie zajsciu w ciąze-czytac!

Polecane posty

Gość Sabinka1985

Witam wszystkich. Mam pewien problem od 4 lat wspolzyje z moim facetem , przez pierwsze dwa lata nie przyjmowalam zadnych tabletek antykoncepcyjnych. Było mase okazji kiedy mogla byc wpadka i pewnie w kazdym innym przypadku by juz byla. Kochalismy sie bez zabespieczenia, na wyczucie, tak za kazdym razem. Pare razy byly obawy oto ze bedzie dzidzius ale sie cieszylismy ze jest ok. Po 2 latach zaczelam jesc tabletki bo moze sie w koncu tak stac ze zajde w ciaze. Kiedys bedac u ginekologa dowiedzialam sie ze mam mala macice. Nastepnie dowiedzialam sie ze mam z moim facetem konflikt... Od pol roku mam dziwne przeczucie ze niebede mogla miec dzieci. Skoro zdazylo sie w poczakowym okresie tyle wpadek to juz danwo powinnam urodzic z 2 dzieci. A u mnie nic. Czy ktoras z was ma taki przypadek, albo czy ktoas po jednym razie bez prezerwatywy zaszla w ciaze?? Jest powod oto aby sie martwic??( "w sumie martwic z braku wpadki") no ale czy to normalne?? Czekam na wipy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millenium2000
o jakim konflikcie miedzy Wami piszesz? ja ze swym jeszcze wtedy chlopakiem kochalam sie bez zabezpiec zenia ponad rok i niccccc dopiero po kolejnym pol roku nam sie udalo ... a malam macica nie przekresla macierzynstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
konflikt grup krwi ja mam ujemna a moj partner dodatnia. Podbno przerąbana sprawa w trakcie ciazy i z dzieckiem, no ale moj gin stwierdzil ze to sprawa codzienna... moze troche nie douczony. No a my sie kochalismy przez 2 lata bez zabespieczenia, no ale on niedochodzil do konca wiadomo, stosunek przerywany. Wiekszosc mlodych dziewczyn po takim wyskoku by juz rodzila. Mialam nawet pare wpadek "po calosci" i specjalnie nie sprawdzalam czy jestem w ciazy. Bo jakos mialam przeczucie ze nie bede. Czy mozna jakos zbadac u lekarza czy jest sie plodnym czy nie? S a jakies badania na to? NO bo bezplodnosc mozna leczyc. Mam dziwne przeczucia, iem ze tym sie nie powinnam kierowac, tylko ze moje przeczucia z regoly odnosnie mnie sie czesto sprawdzaja :-/ To mi daje strasznie duzo do myslenia. Nie planuje narazie ciazy, ale sama wiesz jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konflikt serologiczny w obecnych czasach to zadna przerabana rzecz.Owszem para musi miec badania po katem grupy krwi-jak kazda z reszta...Niebezpieczenstwo moze byc ale przy kolejnej ciazy .Obecnie sa odpiwednie leki i nie jest to juz problem . Natomiast co do przyczyn bezplodnosci moze byc ich naprawde cale mnostwo... Zaburzenia owulacji Niepłodność spowodowana niezdolnością do regularnych owulacji lub produkcji wystarczającej ilości progesteronu stanowi około 25% wszystkich przypadków niepłodności. Progesteron jest hormonem produkowanym przez jajniki, który przekształca endometrium macicy pozwalając w ten sposób na zagnieżdżenie się zapłodnionego jaja i jego wzrost. Hormon ten produkowany jest tylko po owulacji. Kobiecy cykl menstruacyjny jest ważnym wskaźnikiem owulacji – regularny okres w przedziale 21 do 35 dni może świadczyć o normalnej owulacji. Kobieta mająca nieregularne cykle prawdopodobnie nie owuluje. Oczywiście jedynym prawdziwym symptomem owulacji jest ciąża. Czynniki jajowodowe i maciczne Czynniki te stanowią około 25% przypadków niepłodności. Kobieta, która przeszła operację na jamie brzusznej, zapalenie wyrostka robaczkowego, endometriozę, operację macicy lub jajowodów może mieć znacznie obniżoną zdolność rozrodczą. Również stany zapalne w jamie miednicowej wywołane przez chlamydie lub rzeżączkę oraz stosowanie domacicznych wkładek antykoncepcyjnych są znane jako czynniki powodujące niepłodność. Wady macicy oraz zrosty jajowodów powodujące ich niedrożność w zasadniczy sposób przyczyniają się do niepłodności. U pacjentek, u których nie stwierdzono powyższych czynników powodujących niepłodność powinno zastosować się badania w celu wykluczenia zmian patologicznych. Czynnik męski Za następne 25% przypadków niepłodności odpowiedzialny jest czynnik męski. Nieprawidłowa budowa plemników, słaba ruchliwość, mała liczebność są sygnałami, ze plemniki mogą mieć problemy z doprowadzeniem do zapłodnienia komórki jajowej. Niepłodność idiopatyczna Pozostałe 25% przypadków niepłodności to problemy immunologiczne, genetyczne czy też niezdolność do implantacji zarodka. Najbardziej frustrujące są przypadki, w których wszystkie testy diagnostyczne są w normie i mimo to nie dochodzi do ciąży. Tak ze jak widzisz bez odpowiednich badan to wszystko czyste teoretyzowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam współżyłam ze swoim partnerem 9 lat bez zabezpieczenia, tylko stosunek przerywany i nic:) Dopiero jak zaczeliśmy planowac dzidzie i juz nie przerywaliśmy to po 3 miesiacach zaszłam w ciąze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
kocham się bez zabezpieczenia od 4 m-cy i na razie nic. Tylko, że my to robimy raz na tydzień, czyli rzadko. I wiem, że ja mam problem, mam zespól policystycznych jajników, biore duphaston od prawie roku. Podobno mam duże szanse na ciąże i teraz jest wszystko ok. jeśli chodzi o moje zdrowie tylko nic z tego nie wynika.... Co do Twojego pytania to przebadaj się, idź do dobrego gina, bo to podstawa. On Ci zleci odpowiednie badania, może hormonalne, może laparoskopie. Twój facet, też może być niepłodny, to niekoniecznie Twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
ooo to nieźle, a nie obawiałas sie w głebi ducha ze 9 lat sie kochacie a ludzie czasem po pol rocznych stosunach "pzerywanych" spodziewaja sie dzieci?na poczatku sie cieszylam a pozniej mnie to martwilo. Odnosnie wczesniejszej wypowiedzi to przez te dwa lata mialam nieregolarne okresy , nigdy niemoglam liczyc od pierwszego dnia krwawienia, tylko od ostatniego i plus 31dni. klrwawienie trwalo roznie czasami 4 dni czasami 6 a czasem 7 i wtedy gdy sie konczylo dodawalam te 31 dni. kiedys nie mialam prawei 2 miesiace. I wlasnie miedzy innymi dlatego jem antykoncepcje bo przynajmniej teraz jest regolarnie. Ale pewnie gdy przestane to wszystko sie tak rozreguluje ze bede pol roku dochodzila do siebie z okresami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
branie tabletek anty- nie wyleczy Cię, to że uregulowały Ci się cykle to nie ozn, że problem zniknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
to w takim ukladzie od czego powinnam zaczac zeby to wyleczyc? przerwac antykncepcje i zaczac sie leczyc jakos inaczej zeby okresy sie same wyregolowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
same się nie uregulują nie masz co marzyć. Idź do gin-endokrynologa, masz podobne objawy jak ja kiedyś czyli nieregularne. Ja mam niski progresteron. I po badaniach hormonów i usg ( tego wewnątrz) powinnaś mieć ustalone leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
lekarz ostro utwierdzal mnie w przekonaniu ze tabletki antykoncepcyjne pomoga mi w wyregolowaniu okresu. a takie badanie hormonow podobno nie jest na kase chorych i chyba badanmie kazdego hormonu kosztuje 25zł, a tych hormonow troche jest. Usg do wewnatrz mialam robione i wszystko jest ok w srodku, tylko pan kiedys sie zdziwil i powiedzial "ooo co za mala maciczka" . Pozniej bedac u innej doktor przy badaniu reka powiedziala,""o macica jest mala" wiec niewiem jak to rozumiec nigdy nie pytalam co sie z tym wiaze. ale ich zdziwienie... NIebawem bede jechac do powaznego gina, ktory pracuje na onkologii , to bedzie typowe badanie ginekologiczne , to jakis profesor i wogole bardzo obcykany to wtedy z nim porozmawiam o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anialisa
Sabinko twój ginekolog jest jak najbardziej douczony i nie musisz podważać tego co mówi, bo konflikt krwi faktycznie jest codzienną sprawą. Widocznie ty mało wiesz na ten temat albo nasłuchałaś się jakichś bzdur od niedoinformowanych ludzi. Ja mam 10 letnią córkę - właśnie z konfliktu (a raczej z ewentualnego konfliktu), ja mam grupę krwi Rh(-) a mój mąż Rh(+). Wystarczy kontrolować w ciąży, czy organizm kobiety wytwarza przeciwciała do krwi dziecka. Robi się to specjalnym laboratoryjnym testem Coombsa. Ja nie wytwarzałam przeciwciał, urodziłam super zdrowe dziecko, po porodzie dostałam immunoglobulinę (dostają ją kobiety z Rh(-), żeby ochronić się przed wytwarzaniem przeciwciał w kolejnej ciąży), a teraz jestem kolejny raz w ciąży w 5 miesiącu i również nie wytwarzam przeciwciał. Konflikt powstaje tylko wtedy, gdy organizm matki wytwarza przeciwciała do krwi dziecka, a tak się dzieje naprawdę bardzo rzadko i wtedy kobieta jest leczona już podczas ciąży. Nie wiadomo czy masz ze swoim partnerem konflikt (nie byłaś ani nie jesteś w ciąży), raczej można mówić o ryzyku takiego konfliktu. Uwierz, że to nie jest nic strasznego, żadne upośledzenie czy dramat. dzieci rodzą się normalne i zdrowe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
wiem ze w wiekszosci przypadkach jest wszystko dobrze. Tylko mam jeden przypadek w srod znajomych, ze juz kolezanka miala problemy w ciazy spore i pozniej urodzila im sie dziewczynka ktora ciagle choruje, ma 2,5 roku a polowe z tego przelezala w szpitalu. Na dodatek ma zapasci. No i to wszystko wlasnie przez konflikt. czytalam tez troche ze takie kobiety dosc czesto maja poronienia albo ciaza obumiera:-/ , dzieci rodza sie z roznymi chorobami np. hemofilia albo roznymi uposledzeniami. Zdaje sobie z tego sprawe ze coraz mniej takich przypadkow i medycyna idzie do przodu, ale jak tu sie troche nie przejmowa. A twoje pierwsze dziecko ma grupe krwii po tobieczy po ojcu bo wtedy wiem ze, jesli kobieta jest w ciazy i ma inna grupe krwii niz mata to tez jest cos tam nie tak( mam na mysli kobiete z ujemna grupa krwi a dziecko dodatnia)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
jeśli chodzi o konflikt krwi, to się nie przejmuj moja kuzynka urodziła czterech zdrowych chłopaków. Ja za badania hormonalne płaciłam i chodzę prywatnie do lekarza, który się specjalizuje w leczeniu bezpłodności. Niestety leczenie kosztuje i ja już wywaliłam na to kupę kasy. Nawet dwa razy w m-cu chodziłam do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
o tych głupot się naczytałaś, zdarzają się przypadki ale nie jest to regułą. Podstawa to dobry lekarz, wiem o tym, bo chodziłam do takich konowałów, bo trudno ich inaczej nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanSan
moja przyjacilka tez nie uwaza na dni, kochaja sie z partnerem a teraz juz mezem w jakie dni popadnie tyle ze nie do konca i to trwa juz...8 lat i nadal nie maja dziecka... ja czasami nie patrzylam na dni i kochalismy sie do konca, mimo to w ciaze nie zaszlam tak szybko, pozniej ponad pol roku staralismy sie o dziecko, wie ckochalismy sie prawie codzinnie :) a i tak w ciaze zaszlam jak pisalam wczesniej po pol roku jak widac to jest mozliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
aha. ja teraz bede szla do tego specjalisty. on pracuje w dosc duzym szpitalu na pewien okreg polski. zna sie na kobiecych wnecznosciach jak chyba nikt inny. jesli stwierdzi cos nie tak to poprosze go o namiary do specjalisty zeby mnie dobrze pokierowac. dopytam co i jak. A powiedz mi ile srednio cie wyniosly takie badania hormonalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
sansan- no to w takim razie niema co sie przejmowac. ale te tabletki musze chyba zaprzestac i moze na zapasas zaczne juz jesc kwas foliowy hehe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
hormonalne to nie dużo. TSH tarczycy 35, progresteron 45, i jeszcze musiałam robić jakiś marker to ok 50zł. Usg robi mi w ramach wizyty. Tarczyce można zrobić przez rodzinnego na ubezpieczalnie, ale te inne to raczej są płatne. Moja koleżanka jak poszła do przychodni i dała w łapę to jej skierowanie na badanie na testosteron wypisała. Lekarze po prostu nie chcą pisać skierowań, sama nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
ja brałam kwas foliowy, ale ostatnio przestałam. źle się czuje nie wiem po czym, może to skutki uboczne dupastonu, bez przerwy mdłości i ból głowy. Gdyby nie ten @ to myślałabym że dzidziuś w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinka1985
ja ogolnie od okolo dwoch miesiecy mam jakis ciezki okres, moze to za duzo hormonow juz w tych dabletkach i tak sie dzieje. ale kiedy nie usne i sie przebudze np w srodku dnia to mam takie nudnosci cze musze o przesiedziec przeczekac i wtedy jest ok, ale jak bym sie tak raptownie zebrala i zaczela cos robic to wymioty gwarantowane. a najgorzej jets kiedy wstaje tak z samego rana np o 5 i robie sniadanie to poprostu czuje sie jak bym miala jakis wysilek fizyczny i przebiegal 5 km. gorąc mi uderza musze usiasc poczekac i pozniej ok. czesto w trakcie dnia mam takie mocne bole glowy. wczesniej ego nie bylo.to moga byc sprawy zwiazen z hormonami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady b
ja przez 7 lat wspolzylam z mezem bez zabezpieczenia i naprawde nie patrzelismy na nic i teraz po siedmiu latach mam 2 wspaniala coreczke a tez nie planowalismy nic ale w sumie czesto myslalam ze juz nie mozemy miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak
to może od tych tabletek masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowitka78
jesli kobieta ma jakies przeczucie i to nie daje nam spokoju to trzeba to sprawdzic bo samy przeczuwamy to co w nas siedzi. Id lepiej do gina niech c ie przebada pod tym katem, bo po nicku wynika ze jestes mloda Sabinko. Z wiekiem co raz ciezej o ciaze i o leczenie. pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka__---26
Nie martw się przez 4 lata kochałam się bez zabezpieczenia, tylko na czuja, przed owulacją lub po nigdy między 10 - 14 dniu po okresie i nie zaszłam w ciążę, też mnie to martwiło. Ja wiedziałam o konflikcie już od samego początku, ja mam b rh (-) a on b rh (+), nie ma to jednak znaczenia przy pierwszej ciąży, znaczenia nabiera po pierwszym porodzie gdzie do 48 godzin muszą ci podać imonuglobulinę anyt D, żeby kolejna ciąża nie była odrzucona. Wracając do tego że kochałam się bez zabezpieczenia, to parę miesięcy po ślubie postanowiliśmy się starać, i po 2 miesiącach kochania się w dniach 10 - 14 po okresie byłam w ciąży :) dziś mamy ślicznego chłopczyka, więc nie masz się co martwić. Co do macicy, to mała macica to jeszcze żaden wyrok, bo lekarz nie jest w stanie określić jak będzie się potem rozciągać. Głowa do góry, jak zaczniecie się strać na całego to z pewnością zajdziesz. Dodam że mąż zawsze kończył we mnie tak więc w sumie przez 4 lata też mogła urodzić ok 4 dzieci a jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja_z_krainy_mgieł
Dziewczyny maja racje niema czym sie przejmowac jak zaczniesz sie tak starac na calego to wtedy bedziesz mogla sie martwic ze cos jest nie tak, a swoja droga jestem ciekawa ile jest takich par ktorym udalo sie tak kochac bez zabespieczenia i bez wpadki , bo to tez trzeba logicznie podejsc do sprawy ehhe :-) wpisujcie sie ?? z mila checia poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamasutra miks
ja sie kochalam tak przez pol roku a pozniej dziecko ale nie zaaluje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×