Dlaczego uwazacie ze faceci nic nie czuja ?

Ile razy facet jest zraniony to kazecie , zapomniec i isc do innej... hola hola... nasze dusze tez krwawia.... Raz sie spazylem i nie dam sie skrzywdzic wiecej..... i moim zdaniem nie macie prawa mnie wyzywac od "cioty" ...czy teraz wyznacznikiem meskosci ma byc zimna dusza?

może jestes inny, ale ogólnie faceci to skur****le, są wyjątki ;)ale szybko rozchwytywane ;)

> czy teraz wyznacznikiem meskosci ma byc zimna dusza? Zawsze była - wczoraj się urodziłeś, czy jak?

Jasiu dostaje pod choinkę ciuchcię od ojca. Ojciec ogląda telewizję i nagle słyszy: - Wsiadać k***, wsiadać! Idzie szybko do pokoju i mówi: - Jasiu, jak jeszcze raz przeklniesz, to inaczej pogadamy! Nie mija minuta, a tu słychać: - Wsiadać k***, wsiadać! Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mówi: - Jeśli w ciągu godziny usłyszę brzydkie słowo, zabiorę ci kolejkę! Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i słychać: - Wsiadać k***, bo przez tego ch*** mamy godzinę spóźnienia! hehe

pragnę zauważyc ze jak zjawia sie dziwecze zranione na forum to tez dostaje rade ze ma olac i znalezc nowego, dodatkowo nastepuje zbiorowe wyzywanie sprawcy od ch.., skur.. itp :D nikt Ci nie karze miec zimnej duszy, tylko latwiej sie pozbierac jak podejdziesz na chlodno niz jak zaczniesz sie pławic w swoich nieszczesciach

nie nazywaj czekania kobiet...szukaniem faceta :D

prawda jest ze na kafce siedza same zranione dusze kture czekają żeby się tylko powyrzywać na innych bo im terz w życiu nie wyszło smutne że tak malo jest tu ludzi bez jadu w sobie zarówno kobiet jak i męzczyzn więc nie warto tu pytac o rade takie moje skromne zdanie a jak masz uczucia to się nimi kierój nawet jak bedziesz cierpiał lepsze to nisz wszenchobecna znieczulica

to naturlane, że faceci czują tak samo jak kobiety: podobnie ich boli, równie mocno cierpią. Cóż to znowu za nowa teoria, że kobiety nie zdają sobie z tego sprawy? Zdają, zdają i to bardzo dobrze. A wrażenie \"zimnej duszy\" u mężczyzn wynika być może z tego, że mimo że cierpią równie mocno, nieco inaczej to okazują, w inny sposób sobie z tym radzą, inaczej reagują na pewne rzeczy ... I rzeczywiście mnie osobiście się wydaje, że tak właśnie powinno być - no w końcu różnimy się od siebie, a te różnice z czegoś wynikają. Osobiście lubię mężczyzn, którzy reagują na pewne sprawy nieco inaczej niż ja, pozornie mniej emocjonalnie, można powiedzieć w duzym cudzysłowie bardziej \"po męsku\" - to daje mozliwośc uzupełniania się w wielu sferach życia. Nie ma zasady, że to kobiety ranią mężczyzn lub odwrotnie - to ludzie siebie ranią nawzajem, zawsze tak było, jest i będzie, bo niestety taka juz nasza parszywa ludzka natura ;)