Żłobek

witam, studiuje dziennie i niestey musiałam moją córcię oddać do żłobka, mam strasze wyrzuty. mała początkowo chodziła bardzo chętnie, przez dwa dni, potem zaczęły się schody... Po tygodniu sie rozchorowała i od poniedziałku jest w domciu, ale znów musi tam wrócić, a wciąż powtarza, ze nie chce... Boli mnie to, najchętniej rzuciłabym studia i została z nią w domu, ale to nie jest rozwiązanie... Czy jest ktoś, kto też musiał oddać swoje ukochane maleństwo do żłobka?? Jak wy i wasze dzieci sobie z tym radzą??