ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY A PIECZENIE POCHWY!!!

up up up

zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

wchodzi tu ktoś jeszcze?proszę o odpowiedz!!!!!!!!!!

Cały czas. Ale na razie czekamy na Twój ruch :). Bez konretnej diagnostyki/wyników konsultacji lek. możemy sobie tak tylko gdybać.

dzieki za odp nomina,jutro wlasnie ide do kolejnego lekarza (prywatnie),ktory porobi mi badania...w nastepnym tygodniu powinnam wiedziec co sie dzieje...mozna powiedziec ze pieczenie ustepuje ale mam takie mleczno-zoltawe uplawy,ktore sugeruja,ze cos jest nie tak,pozdrawiam

witajcie,niestety jeszcze nie dotarłam do lekarza,do którego miałam iść prywatnie i porobić wszystkie badania,nie poszłam,bo od 4 dni mam jakieś brązowe lekkie plamienie (teraz powinnam mieć jakoś miesiączkę nia dniach a zamiast niej mam właśnie to),nie wiem co to oznacza,pewnie to jakieś zaburzenia hormonalne,bo 2 miesiące temu odrzuciłam tabletki anty.,mam nadzieję,że to nie jest od nadżerki,której już nie powinnam mieć:/odezwę się jak wreszcie dotrę do lekarza,ciągle mi coś przeszkadza:/pozdrawiam

witam Was...robilam sobie biocenoze (drozdze,rzesistek,rzezaczka)-wynik ujemny...oraz posiew na bakterie (wymaz z pochwy)-wynik ujemny...nie wiem co dalej zrobic,mam zoltawo-mleczne uplawy,piecze mnie w srodku i na zewnatrz a nie wiem co mi jest,wyniki wychodza prawidlowo a nadal cos mi dolega...posiew byl wykonywany przez 3 dni,moze to za malo zeby cos wykrylo?nie wiem co dalej...prosze o jakies wskazowki,pozdrawiam

up up up

hej ja tez mam atopowe zapalenie skory i podobny problem ze szczypaniem , pieczeniem narzadow intymnych Mi sie wydaje ze to juz tak jest skoro nasza skora jest wrazliwa to dotyczy to calego org nawet pochwy Tez mialam szereg badan po ktorych dowiadywalam sie ze wszystko jest ok Moj ginekolog poradzil mi uzywac masci linomag i smarowac sie na noc a jak mialam silne szczypanie to nawet 3 razy dziennie i pomoglo:) Tylko ze mnie nie szczypie tak wciagu dnia tylko przy wspolzyciu tzn tylko na poczatku

dzieki za odpowiedz,ale wiesz,u mnie tez sa zolte uplawy,ktore wskazuja na jakas infekcje,no wlasnie-tylko jaka,bo robilam sobie juz prawie wszystkie badania i rzekomo nic mi nie jest,a pieczenie jest!wolalabym uslyszec,ze nosze w sobie jakies straszne cholerstwo niz zyc w niepewnosci,bo infekcje da sie wyleczyc a jak nie wiesz co ci jest to nic sie nie da zrobic i tylko cierpisz.pozdrawiam

Witam. Czy ten wątek jest jeszcze aktualny? Warto by było go odświeżyć. Jestem alergiczką od ok 2 lat. Od kiedy miałam kota nabawiłam się astmy (biore sterydy wziewne i leki antyhistaminowe) do tego mam początku azotopowego zapalenia skóry (czerwone plamki na twarzy). Ostatnio doszło chyba zapalenie sluzówki nosa (swędzi, piecze, czasami krawi od ok 3 miesięcy), jeszcze nawet nie byłam z tym u lekarza. Kota oczywiście już dawno oddałam (0,5 roku temu) ale stan alergiczny pozostał. :( Nigdy jednak nie dopatrywałam się związku alergii z pieczeniem pochwy, które mnie czasami trapi (zwłaszcza po stosunku). traktowałam to jako 2 różne rzeczy. Zawsze ratowałam się lekami na zapalenia pęcherza i globukami z kwasem mlekowym. Gin mówił tylko, że to taka uroda i nic mi nie jest. Oczywiście wszystkie mozliwe choroby wykluczył i mowił ze jestem okazem idealnego zdrowia :( . Jednak powiązanie tego z alergią i atopowym zapaleniem śluzówki, która jest podrażniania podczas stosunku, tłumaczyło by w zasadzie wszystko! ! ! ! ! :) . Ten wątek dał mi nową nadzieję, a nie znalałam podobnego, więc mam liczą na to, ze się reaktywuje :) Powiedzcie mi jakie maści mogę wypróbować? Słyszałam o linomagu i Cicatridinie. Coś bezpiecznego, najlepiej na zapalenia i sluzówki nosa i pochwy jednocześnie, cos co mi złagodzi stan zapalny w obu miejscach :) Wiem, że powinnam po prostu z tym iść do lekrza, ale leczyłam się juz latami i bylam przez lekarzy olewana. Więc wole moją teorie najpierw sprawdzić zamiast znowu być dziwnie potraktowana. Z góry wielkie dzięki za pomoc i rady.

Na wspominanym przeze mnie forum dziewczyny podają różne preparaty, bo akurat problem śluzówek tamtych okolic jest charakterystyczny dla chorób pęcherzowych. Ale skoro jest alergiczne zapalenie pęcherza, to i alergiczne zapalenie pochwy nie powinno dziwić :) Poza tym leki źle wpływają na stan śluzówek, zwłaszcza sterydy, więc może być ten związek pośredni. A skąd jesteś? Bo ja znam świetnego ginekologa i alergolożkę, którzy na pewno nie oleją Twoich przypadłości - ale we Wrocławiu.

zuza_81 okaz zdrowia - mowi gin....? Toż to konował! Ale tak to jest gdy wiedza lekarza nie zauważa stanu chorobowego. Moja rada: oczysć się i zapomnij o farmaceutykach róznego rodzaju. Każdy produkt farmacji sztucznie wytworzony to najwyzej zmniejszenie SKUTKU a nie PRZYCZYNY choroby i pozostawia w organizmie substancje chemiczne ktore nasze narządy nie umieja wyrzucić z siebie. Takie pozostalosci leków nosimy az do śmierci. Jest metoda na to: oczyszczenie naturalnymi biologicznie aktywnymi dodatkami do jedzenia. Są to zioła, mikroelementy i witaminy - wszystko w naturalnej koloidalnej postaci. .... chcecie to wam wiecej napiszę.

Hej nomino. Pamiętem twoj nick z serwisu pęcherzowego, kiedys sporo na nim siedziałam próbując dociec co mi jest. :) Niestety jestem z Poznania. Obecnie jestem pod kontrolą tylko Pulmologa. Alergolog zrobił tylko testy, potwierdził ze mam alergię (głównie wziezną) i mam wrócić do Pulmonologa bo to on mnie leczy. Szczerze powiem, że na razie mam juz dosyć wszystkich lekarzy i musze od nich odpocząć. Wybiore się za jakis czas do nowego ginekologa- którego poleciła mnie koleżanka. Jednak z moich doświadczeń (3 gin, 2 urologów oraz 1 nefrolog .. sporo ich było :) ), wiem że jeśli na coś ich nie naprowadzę, to wszystko sie skończy w ten sam sposób - idealne zdrowie (najwyżej stwierdzą lekkie zaczerwienienie tamtych okolic) ! Nie rozumieją, że to "lekkie zaczerwienienie" mi cholernie czasami doskwiera, przeradzając się nawet w zapalenie pęcherza .! Ehhh. W każdym razie, chce na własna rękę dowiedzieć się jak najwięcej. Jeżeli chodzi o odstawienie leków - tzn sterydów wziewnych i antyhistamonowych to bardzo bym chciała, niestety mój organizm już nie może się bez nich obyć. Jak tylko przez 2 dni zapomne wziąśc leków, to alegria wychodzi na maxa (zwłaszcza teraz, latem) moja śluzówka głupieje, skóra szczypie i czerwieni się, nie mówiąc już o oddechu czy wskaźniku IgE we krwi. Jak biore leki to nie jest tak źle. Doskwiera mi tylko tytułowe pieczenie :) , ok 24h po stosunku. czytałam ostatnio o zespole zapalenia przedsionka pochwy, który może być skutkiem alergii i chyba się idelanie kwalifikuje z objawami. Możecie mi coś doradzić w tym własnie temacie? Moze powinnam sie przenieść na jakies inne forum? Czy wspominany linomag i kwas hialuronowy jest bezpieczny? Moze znacie jakis inny krem przeciwzapalny, który można "tam" stosować? Słyszałam o maści "chlorchinaldin"? Chętnie porozmawiam i wymienię doświadczenia z dziewczyną, która ma podobne objawy.

Zuza odezwij się, mam podobne objawy i jestem załamana, z każdym lekiem coraz gorzej, ginekolog nie wie co jest a lekarz ogólny stwierdził że to alergia. Przedsionek pochwy zaczerwieniony jak pokrzywka, male krosteczki jak przy atopowym zapaleniu,dodam że jestem przeleczona ginekologicznie pod każdym mozliwym kątem a dolegliwości są nadal czyli, pieczenie, swędzenie czasami kucie i palenie. Dodam że mam podobno cienką śluzówkę pochwy.

Dziewczyny skoro macie takie problemy a lekarze nie potrafią Wam na dłuższą mete pomóc, spróbujcie stosowac leczenie probiotykami, może to da jakieś efekty. Jest taki specyfik o nazwie provag żel i myśle, ze mógłby tu pomóc, działa nawilżająco, koi i łagodzi podrażnienia. Jest delikatny, nie podraznia nawet alergików. Stosowac mozna nawet 2x dziennie, po kąpieli.

podejrzewam atopowe zapalenie śluzówki pochwy, jestem od 5 lat leczona na grzybicę i zapalenia bakteryjne pochwy ciągłe nawroty i znowu leki...jak radzić sobie z alergią w pochwie, wyglada to jak rumień, pokrzywka itp.

Hej dziewczyny. Ja od kilku miesięcy cały czas czuję dyskomfort w pochwie, pieczenie czasami świąd szczególnie przed miesiączką. Biorę doustne leki na grzybice i buyłam miejscowo leczona różnymi globulkami. Obecnie robiłam 2 posiewy w ciągu mieś. i są ujemne a ja cały czas czuje dolegliwości :( Lekarz mówi, że mam chemicznie uszkodzoną śluzówkę pochwy. Zalecił Muqovag glob. z kwasem hialuronowym, probiotyki 2x1 na dzień i doustnie Fluconazol. Rozpoczęłam kurację ale dolegliwości teraz przed miesiączką znowu się nasilają. Czy ktoś miał podobną sytuację? Posiew ujemny, I stopień czystości pochwy, duuużo pałeczek kwasu mlekowego a mnie jak piekło tak piecze z różnym nasileniem :(