odchudzanie tylko dla zdeterminowanych

Do Tekli : Musisz miec inna budowe i dlatego wygladasz jak wygladasz bo wage masz przeciez w normie ;) Ja odchudzałam się od czerwca i nie dawno skonczylam :) Do Halinci : Fajnie ze sie przyłaczasz:-) Moim zdaniem jest Ci trudno schudnąć bo jesz za mało na sniadanie. Kawy z mlekiem + jabłko to nie posiłek. Rano mozesz ( albo nawet powinnas) pozwolic sobie na wiecej bo to co zjesz na sniadanie zostanie spalone ;) To raczej odmow sobie ciezkostrawnej kolacji ale sniadania na pewno nie . Pozdrawiam Bede tu czesciej wpadac :) Spodobało mi sie tu:D

cieszę się że jest nas więcej bardzo mi się pdooba jak ktoś ma zdrowe podejście do odchudzania tak jak wy:) zanim założyłam swój topic zajrzałam też na inne przerażały mnie dziewczyny, które głodza się dwa dni a potem rzucają na jedzenie u mnie zawsze wyglądało to tak, że rzucałam się na jedzenie ale nigdy nie głodowałam jestem łakomczuchem z natury:) dlatego nie wyobrażam sobie bym mogła wytrzymać na 500kcal cały dzień uważam ze dieta 1000 - 1200kcal jest najlepsza, bo sama na niej schudłam kiedyś 10kg a jakie sa wasze doświadczenia w odchudzaniu??

Witaj Tekla! Miło mi, ze ktoś też odchudza się z głową :) Zajrzyj też na topic \" ..................schudnę 20kg\" Pozdrawiam i trzymam kciuki.

500 kcal to zdecydowanie za mało ;/ na tym sie zyc nie da. To wielki krok do anoreksji.Bo skoro komus wystaracza 500 kcal to potem bedzie wystarczało tylko 300...Trzeba chudnac z glowa 1200 kcal to jest dobra dawka :)

a w ogóle ile kilogramów planujesz zgubić? Ja 6,5 kg by być w \"idealnej\" wg. mnie wadze :)

Ja niestety nie liczę kalorii, jem tak żeby nie czuć głodu i nie przejadam się. Dziś mam na obiad pierogi i na pewno sobie nie odmówię :P

Ja tez jak zaczynałam diete to nie liczyłam kalorii . Jadlam tak na oko. A teraz to sie uzalezniłam od liczenia. Wszystkie tabele mam w głowie. Wiec czasem lepiej nie zaczynac bo w nałóg mozna popaść ...;)

post-it zamierzam schudnąć ok 10 kg, ale jeśli po schudnięciu 5 czy 7kg stwierdze ze jest ok to nie będę się katować dalej, bo nie chcę być szkieletem obecnie ważę ok 60kg przy wzroście 170cm wiem ze to "akurat" ale gdy wazyłam 52 kg czułam się lepiej znacznie i lepiej wyglądałam, a wcale nie byłam zabiedzona jesli uda mi się znów osiągnąć taką wagę bez uszczerbku na zdrowiu to super, jesli nie to zadowole się 55kg

Tekla jak nie musisz to nie odchudzaj sie za wiele bo niestety moze odbic sie to na Twoim zdrowiu... Ale mimo wszystko zycze Ci powodzenia :)

Witam Was ;) Mogę się przyłączyć? Czy jestem zdeterminowana? O tak! Zdecydowanie! Kiedyś już udało mi się zrzucić pare kg ale niestety silna wola się wyczerpała. Tym razem tak nie będzie. Chciałabym zrzucić jakies 8 kg ale wszystko zależy od tego jak będzie się kształtować moja sylwetka :) Pozdrawiam gorąco i idę zajadać warzywka :P

Nidmfa spokojnie na pewno nie wpędzę się w żadną chorobę z resztą nie chcę wcale wyglądac jak szkielet kobieta musi miec lekko zaokrąglone kształty;)

Jasne ze mozesz sie przyłaczyc;) Samcznych warzywek zycze;) Ja na razie zjadłam jabłko jednego cukierka i jeżyka ;/ ale urodziny dzis mam wiec jeszcze dobije jakims ciastem jak kumpele przyjda;) Wiec dalszego jadlospisu nie bede pisać bo pewnie z 2000 kcal zjem :D (jak nie wiecej ) A jutro na wadze bedzzie 3kg wiecej :( No ale 3mam za Was kciuki . Nie poddawajcie sie :*

No ja mam nadzieje Tekla :) 3 mam kciuki za Ciebie kochana:)

Nidmfa ja tylko dzisiaj nie zjadłam śniadania, zawsze zjadam kanapkę, ale byc może z powodu okresu jakoś mi się niedobrze zrobiło na myśl o kanapce, więc zjadłam tylko jabłko a potem wypiłam kawę.Po cwiczeniach natomiast zjadłam miseczkę kalorycznego musli z mlekiem ;).Za chwilę znowu zjem coś lekkiego, a potem obiadokolacje jako ostatni posilek... Tekla ja dąże do 55 kg w godz popołudniowych ;) .Moim największym problemem jest talia obrosnięta oponkami, dlatego oprócz ćwiczeń musze zrzucić trochę sadełka.Tym razem nieźle mi idzie.Schudłam już kilogram, będąc przed okresem :)

a to juz rozumiem :) Dobrze ze to musli zjadłaś :) No to zycze dalszych sukcesow w odchudzaniu :*

oj dziewczyny załamałam się moja choroba postępuje chcę już być zdrowa i iść na basenik:(

Witajcie. Nie było mnie przez weekend z powodów niezależnych ode mnie, ale juz wracam. Dietę trzymałam, wczoraj troch nagrzeszyłam ale o 11, wiec do wieczora sie spaliło :P Macie jakieś naturalne sposoby na problemy z wypróżnianiem. Bo od czasu diety trochę mam z tym problem. Od dziś wypróbuje activie. Pozdrawiam ;)

podobno woda świetnie działa ja wczoraj wypiłam 3 litry wody + 2 albo 3 herbaty to chyba najprostsza metoda activia pomaga ale efekty sa dopiero po kilku dniach jedzenia

Dziś: activia z ciemnym chlebem, mielony, mizeria, 2 plasterki szynki, jabłko, musli. Strasznie dużo tego... :O

koniec odchudzania? poddałyście się?

już jestem wczoraj miałam cięzki dzień nadal się trzymam:)

i ja jestem :).trochę grzeszków mam na sumieniu, ale dzięki Bogu waga się nie podniosła.Od wczoraj wróciłam do swoich postanowień żywieniowych.Zjadam mniej więcej 1200-1500 kcal, chociaż wolałabym zostawać przy tym pierwszym ;)

długo mnie nie było, ale widzę że topic wymiera powoli u mnie zaciskanie pasa Wczoraj zjadłam trochę czekolady ale i tak nie przekroczyłam 1200kcal

a ja dzisiaj zjadłam 1800 kcal ale przecież nic się nie stało wszystko w normie -przynajmniej nie pochłonęłam 4000kcal:P jutro zabieram wałówkę do szkoły. !0 godzin na wydziale