Te klientki nie dają mi spokoju-co robić?

Mam nie typowy problem-Jestem w pierwszej klasie LO i od początku roku czepiają się mnie jakieś dwie zakompleksione klientki-mierzą,głośno krytykują,walą z bara kiedy tylko się da.Do tej pory to ignorowałam bo wiem że nie tylko do mnie mają taki stosunek ale dzisiaj stał przed wejściem do szkoły i miałam wrażenie że na mnie czekają bo poszłam w drugą stronę a one poszły kawałek za mną i patrzał gdzie ide:/W efekcie nie poszłam do szkoły.Nie sato jakieś super mocne dziewczyny no ale one są dwia a ja sama.Nie wiem jak powinnam się zachować.Może powinnam śmiać im się w twarz i nie okazywać strachu?Doradźcie mi proszę bo bdęe się zamartwiać cały weekend:/

idź na kurs samoobrony...nabierzesz pewności siebie i zacznie to być widać po twojej postawie, po tym jak idziesz i jak się zachowujesz i nikomu nie przyjdzie do głowy Cię zaczepiać. one teraz zaczepiają właśnie ciebie bo podświadomie wyczuwają że jesteś słaba, a teraz triumfują bo przez nie nie poszłaś do budy. krótki kurs samoobrony dla kobiet - wendo, albo zajęcia w jakiejś szkole walki i będziesz miała problem z głowy

a jak powinnam zachować się w poniedziałek?

może powiedz wychowawcy, pedagogowi??

:o cóz, takie coś to ewentualnie bym zrozumiała w zawodówce, ale żeby w Lo takie coś się działo? w poniedziałek idź normalnie do szkoły, jak bedą czekac to idź prosto, nie zwracaj na nie uwagi. a jeżeli by coś ci chciały zrobić to po prostu zacznij głośno krzyczeć (cokolwiek: napada, policja, pali się...) i zwiej do szkoły. i potem zgłoś to wychowawcy. normalnie nóż się w kieszeni otwiera jak sie słyszy o taki przypadkach.

nie można dac się gnojom (jakiejkolwiek płci) terroryzować.

czasem myślę że zacznę nosić ze sobą nóż...

nie wyglupiaj sie z tym nozem bo jeszcze dojdzie do tragedii :o ktos wczesniej napisal ze swoja postawa ,pewna siebie , zdecydowane ruchy a nie przykurczona sylwetka mozesz im pokazac ze nic ci nie zrobia takie osoby z reguly wybieraja na \'ofiary\' swoich zaczepek ludzi z wygladu malo pewnych siebie i swojej wartosci czy sily cwaniak z kolkiem w nosie nie wystartuje do osoby z wygladu silniejszej postaraj sie tez z kims zaprzyjaznic , zaznajomic zebys nie byla sama w grupie , nawet we dwoje , zawsze razniej Marusia- a ze co? w liceach to lepszy gatunek ludzi? czasem ktos z zawodowki okaze sie byc bardziej kulturalny niz ktos z elyty :P nie szkola czyni czlowieka :o

ja na Twoim miejscu, robiłabym im to samo co one mnie, nie przeszkadał by mi fakt, ze ich jest dwie. Głowa do góry dziewczyno, nie daj się zgnoić, a poszturchiwanie, uderzanie barkiem..nie ignoruj!!!!!!!! masz jezyk w buzi????.........barki napewno tez masz!!!

ale ja jestem zaprzyjaźniona z całą grupą!Jednak każdy z nam idzie inną drogą ,większosc z nich dojeżdza a ja jestem z miasta... Wiesz...one chyba mają kompleksy...wybierają tylko te w miarę ładne dziewczyny,nie wiem może traktują je jak konkurencje a ja akórat przyszłam do LO w innym celu jak tylko podrywaenie facetów:/

nieważne dlaczego one to robią i czy mają kompleksy czy nie. To ich problem. Twój problem jest taki, że dałas po sobie poznac, że się ich boisz i one \"urosły\". A teraz to odwróć i zrób jak Ci ktoś tu poradził: weź sie na odwagę, oddychaj głeboko, przejdź w poniedziałek pod ich nosem, nie daj się zaczepić, a jakby chciały Ci coś zrobić, to kop gryź i krzycz! I od razu na kabla do wychowawcy, jeśli Cię tkną. Nie daj się zastraszyć.Albo weź koleżankę czy kolegę i wyjątkowo w poniedziałek idź we dwoje, ale też odwaznie.

wiem doskonale że macie racje.Eh tylko że ja zawsze unikałam problemów:/cięzko mi bęzie teraz nagle tak to zmienić,no ale wiem że muszę...Dzięki bardzo za to co napisałyście

tak wszystko się zgadza tylko,że jak ty zaczniesz być ''szeroka''to one mogą cię ''złapać''gdzieś za rogiem i to z większą grupą...Nie warto