Czemu kobiety maja takie dziwne podejscie do...

mastrubacji. Dosc duzo tutaj tematow widzialem na temat tego, ze MOJ FACET SIE MASTRUBUJE.. O MATKO TRAGEDIA. Kiedy mieszkalem jeszcze ze swoja kobieta jak bylismy razem, nie raz jak tylko mialem ochote rozbieralem sie i zaczynalem sobie walic. Moja dziewczyna siedziala obok, patrzyla badz nie, przylaczala sie badz nie. Jak ona miala ochote, ona sie rozbierala. Nie raz gdy wracalem z pracy spotykalem ja naga z jej \"zabawka\" miedzy nogami, tak samo jak ona mnie przy jakims filmie porno. Traktowalismy to jako mila zabawe i odskocznie. Oczywiscie tradycyjny seks tez mial miejsce :). Wiec skad tyle emocji w kwestii onanizmu ?!

z glowa nie tak wsadz se chuja w ucho

Aha.. a jakas odpowiedz osoby nieograniczonej umyslowo?

Ja akurat jestem tolerancyjną osobą..z tym że mnie by to po prostu krępowała...ta powiedzmy otwartość zachowania...taka oczywistość...wszystko na wierzchu...a gdzie jest miejsce na intymność związku...??..chyba jej tu brakuje.

facet , trzymaj sie swojej laski jak majtek mamy , bo drugiej takiej nie znajdziesz

ja sie masturbuje, on sie masturbuje jakos sobie trzeba radzic gdy dziela nas km, czasem przez telefon czasem przez kompa sobie swintuszymy i przy tym sie .......ehh fajnie jest :)

Kazdy ma inne podejscie do spraw intymnych.Wiem ze kazdy normalny człowiek zaspakaja sie sam gdy ma potrzeby ,bo taka jest koniecznosc życiowa .Niektore osoby maja rozwiete poczucie wstydu do takiego stopnia ze jak widza partnera masturbujacego sie ogarnia je obrzydzenie w wiekszosci przypadkow dotyczy kobiet,ktore potrzebuja czasu do podrajcowania sie .Gdy sa podniecone to inaczej na to reaguja.

spoko i cool - wyciągasz fiuta przed babą i trzepiesz - BRAWO NEANDERTALU !! W sklepie jak ci się nudzi w kolejce do kasy też tak robisz ? Przecież to też naturalne...