Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manaa

Co byście zrobiły w tej sytuacji??

Polecane posty

Gość manaa

Moja rodzinka która mieszka dość daleko przyjeżdza na moje wesele busem (7 osób) i teraz pytanie co z kierowcą busa?? Zdenerwowało mnie to bo nawet nie zapytali nie nie powiedzieli co znim będzie - nie mam ochoty zapraszać obcej osoby na swoje wesele a w dodatku za niego płacić (150zł) szczególnie, ze to niewielka impreza tylko dla rodziny... Szlag mnie trafia z nimi najpierw dzwonią że raz przyjadą a raz nie w końcu sobie jeszcze kierowce przywiozą :o W dodatku muszę kombinować gdzie go przenocować bo mieszkamy w bloku i nie ma miejsca no i oczywiście na drugi dzien co mam obiad z rodziną też go będę musiała wziąść. Jestem wściekła :( Nie piszcie, że przesadzam. P.S. U nich żadna osoba nie ma prawa jazdy dlatego kierowce wzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz sknerusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredyt za kredyt
czasem tak bywa u mnie było tez troche nie tak wzieli kierowce obcego faceta i nawet nie powiedzieli nam o tym co wiecej wynajełam hotel zeby zostali na poprawiny a oni pojechali nad ranem w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cię rozumiem, u mnie była podobna sytuacja też rodzina przyjechała busem z kierowcą, którego trzeba było gdzieś umieścić. Najbardziej wkurza obca osoba przy stole ubrana odmiennie do reszty towarzystwa (dzinsy). I naprawde miałam gdzieś, ze to dodatkowy koszt, tylko nie chciałam takiej wpraszanej osoby. Nie wiem co powinnas zrobić w takiej stytuacji, ja sobie darowałam kłótnie z rodziną i nie patrzyłam w tamtą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ada to dałas swiadectwo
prostactwa :P "ja sobie darowałam kłótnie z rodziną i nie patrzyłam w tamtą stronę" :P:P:P:P Jak wasi rodzice was wychowuja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prostactwem jest nie patrzenie na obcego kierowcę w dzinsach? to faktycznie rodzice mnie źle wychowali :) Powinnam go jeszcze wyściskać i posadzic na miejscu koło mnie :) No cóż w moich książkach o dobrym wychowaniu nic na ten temat nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli nie stać cię
Manaa, to po co zapraszasz? No i nie wyobrażam sobie jak bym miał jechać na wesele i nie wypić kilku kieliszków, to po co w ogóle jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jechać by patrzeć jak
inni się bawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bawić się można
oczywiście tylko i wyłącznie po alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre :) Mi by do głowy nie przyszło zapraszać na moje wesele faceta, który przywiózł busem mojeą rodzinę!!!A niech siedzi w tym samochodzie do rana albo poszuka sobie na tę noc motelu!!NMie żartujcie - obcy facet na weselu - porażka :) manaa - daruj sobie tego kolesie bo nie warto sie denerwować - wkońcu Twoja rodzina płaci mu za to żeby ich przywiózł więc on jest w PRACY!!!nie musisz mu niczego szykować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
ja byłam na kilku weselach, na których byli kierowcy. nawet, gdy w trakcie wesela jechali do domu, a potem przyjeżdżali na koniec jeszcze raz, to zawsze jedli obiad.A potem nie byli oczywiście na weselu. wiadomo, ze za obiad np. dla delegacji, kierowców sie nie płaci. I nikt nie patrzył na nich z jakimś oburzeniem, tylko byli serdecznie ugoszczeni, ponieważ przywiexli gości Państwa młodych. Nie szukajcie problemu tam, gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manaa
JEST PROBLEM bo on nie przyjedzie tylko na obiad ale na całe wesele i nie chodzi tyle o kase jak o to że nie chce obcego faceta na weselu!!! I jeszcze go karmić i zapłacić za spanie!!!!!!!!! Z daleka przyjeżdżaja 2 rodziny (400km) jakoś ci jedni potrafili wszystko zorganizwoać nie robiąc takiego numeru a tych wogólenie obchodzi, że to obca osoba, dodatkowy koszt i na dodatek spanie dla niego! Przecież ta rodzina miała spać u mnie w domu i co teraz mam obcego faceta zostawic w pokoju samego? No chyba nie będzie spał z rodziną?! A obiad na drugi dzień to co - będą tylko najbliżsi - 20 soób i ON Do cholery jestem wściekła!!!!!!!! Nie mówcie że przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzasz! powiedz grzecznie, że nie mialas wliczonego w koszty jakiegoś \'kierowce\' i powiedz, ze facet moze dostać coś jeść na zapleczu a potem ma się zmyć albo kimac w samochodzie. Najzyczajniej w świecie zadzwon i powiedz, ze niestety ale nie ma przewidzianych dodatkowych dan ani lóżek dla kierowcy, gdyz to nie było ustalone wczesniej, dlatego albo niech biora kogoś z rodziny, kto ma prawo jazdy albo niech ten kierowca bedzie osoba towarzyszaca kogos z rodziny...w innym wypadku tamci musza pogadać z kierowca ze bedzie spał w aucie albo niech se sam kombinuje nocleg. mozesz mu dac jesc ale ma sie ubrac ladnie jelsi chce wejsc na sale. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.lo2
Fakt strasznie przesadzasz!Ja bylam w podobnej sytuacji a wręcz identycznej!iI jakoś nie było mi żal tych 180-,przy całej kwocie ponad 30000-,za wesele! A jeśli już chcesz zaoszczędzić to wynajmij mu pokoj w zajeżdzie+śniadanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może poprostu sama załatw jakiegoś znajomomego który ci przywiezie rodzine ??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinaaaaaa
taki problem można rozwiazac w prosty sposób a mianowicie takiej osobie płaci się postojowe ( za noc) i w tym wypadku nie zapraszasz go na wesele itd. (to jest tak jak z wycieczkami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiałeczka
Wydaje mi się że przesadzasz. Ja na swoim weselu też miałam kierowcę. Nie było zadnego dla mnie problemu, że to obca osoba, zresztą on tylko zjadł obiad, później podszedł do nas złozył nam zyczenia a potem poszedł spać do samochodu, ponieważ na 2 dzień czekała go długa podróż (ponad 300 km). Powiedzieliśmy mu że jeśli sobie cvzegos będzie zyczyl (napic się czy cos zjeść) moze w każdej chwili przyjść i poprosić kelnera. Kelnerowi tez to powiedzieliśmy. Dla mnie najważniejsze było to ze rodzina dobrze sie bawiła, a ze była obca osoba na weselu to co. A znasz wszystkie osoby towarzyszące? Bo wydaje mi się ze nie:) A jeśli przeraza Cię gosć ubrany byle jak to popros rodzinę niech przekaże żeby ubrał sie w kanty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×