Nie mogę poderwać żadnej kobiety, a czas ucieka i babkom rośnie liczba partnerów

Tak więc jestem prawiczkiem, dziewczyny się mną interesują i nawet same probóją inicjatywę przejmować, ale ja jestem dość nieśmiały i niepewny w relacjach damsko-męskich i nigdy nic mi się nie udaje. Może i jakby coraz lepiej mi idzie, ale do sukcesu jeszcze daleka droga. Tymczasem kobiety przez ten czas nie próżnują, przechodzą przez kolejne związki, zaliczają kolejne przygody, rośnie im w górę liczba partnerów. I o to się właśnie strasznie martwię, że jak wreszcie będę już w stanie jakąś poderwać to zostaną mi do wyboru same kobiety po przejściach, co miały wielu partnerów, poznały już smak przygodnego seksu i dziewicami orleańskimi nie są. Po prostu z każdą chwilą mam mniejszą szansę na poznanie porządnej dziewczyny, która jeszcze nie zdążyła się rozpasać seksualnie

bywa.

22 mam

Umawiałem się z dziewczynami, spotykałem się, ale żaden związek z tego nie wyszedł póki co jeszcze. Obawiam się, że jak już będę umiał stworzyć związek to zostaną właśnie tylko te dziewcyzny po przejściach, które już zdążyły w życiu "z niejednego pieca chleb jeść". Te porządne będą już zajęte, a młode dziewczyny teraz cnotę tracą w podstawówkach i gimnazjach, więc wsród dziewczyn z tego pokolenia nie będę miał czego szukać

Widzisz Paweł, z dnia na dzień maleją moje szanse na porządną nieprzechodzoną dziewczynę. Dzisiaj jakaś może być jeszcze dziewicą, jutro może stracić cnotę po pijaku z jakimś menelem puszczając się z nim za drinka w szalecie

Czemu posty Pawła zniknęły?

bo go pewnie po nicku skasowali :P a od dziewic orleańskich to bym się daleko trzymał... w końcu była tak jedna i dobrze nie skończyła :D a na twoim miejscu leczył bym kompleksy a nie szukał dziewic

To sobie wyobraź, że im dalej zwlekamy tym mniejsza szansa na porządną dziewczynę. My żyjemy w abstynencji, a dziewczyny zaliczają coraz to nowe związki, coraz to nowe przygody. Więc kiedyś możemy się obudzić z rękoma w nocnikach, bo zostaną nam do wyboru same co miały wielu partnerów i do dziewic orleańskich się nie zaliczają, bo już swoje przeszły

Nie szukam dziewicy, ale porządnej dziewczyny, a z czasem to mi zostaną do wyboru tylko te, co już zdążyły się przespać z pół miasta i całą wsią

Nie, ale ciąglę nie mogę stworzyć żadnego związku, mimo, że wiem, że podobam się dziewczynom i to tym ładnym

A jak już mógł być w stanie do nadawania się do stworzenia związku to po prostu zostaną same panie po przejściach

jestes dziwny nie wszystkie sa takie.to ze jakas miala przed toba ze 3 partnerow nic nie znaczy moze akurat ty okazesz sie super.seks to nie wszystko potrzebne sa rozmowy trzymanie sie za rece i zrozumienie

nie panie po przejściach tylko... które się już wyszalały i szukają dobrego kandydata na męża. Więc się nadasz :P

Zanim będę gotowy do zdobycia jakiejś kobiety na poważnie to już nawet tych co miały 3 partnerów nie będzie. Zresztą to byłby niesprawiedliwy los, że cierpliwie ja czekam na tą jedyną, a ta jedyna wcześniej miała 3 partnerów albo i więcej :(

to prawda ze ars amandi trzeba sie nauczyc od siebie nawzajem trzeba czasu szacunku izaufania.ja pierwszy raz zrobilam to majac 20lat.chodzilam z nim rok nim poczulam ze jestem gotowa.moze nie bylo pieknie ale wiedzialam ze bedziemy ze soba na drugi dzien i na zawsze!i bylo to piekne.co mi po jakims seksie z obcym fiutem!wole sie sama zaspokoic i nie miec wyrzutow:}

to prawda ze ars amandi trzeba sie nauczyc od siebie nawzajem trzeba czasu szacunku izaufania.ja pierwszy raz zrobilam to majac 20lat.chodzilam z nim rok nim poczulam ze jestem gotowa.moze nie bylo pieknie ale wiedzialam ze bedziemy ze soba na drugi dzien i na zawsze!i bylo to piekne.co mi po jakims seksie z obcym fiutem!wole sie sama zaspokoic i nie miec wyrzutow:}

to prawda ze ars amandi trzeba sie nauczyc od siebie nawzajem trzeba czasu szacunku izaufania.ja pierwszy raz zrobilam to majac 20lat.chodzilam z nim rok nim poczulam ze jestem gotowa.moze nie bylo pieknie ale wiedzialam ze bedziemy ze soba na drugi dzien i na zawsze!i bylo to piekne.co mi po jakims seksie z obcym fiutem!wole sie sama zaspokoic i nie miec wyrzutow:}

ja wygralem zycie dobrze gadasz; te dziwice orleanskie sa najgorsze z mozliwych; od Ciebie byc moze zaczna a na Tobie nie skoncza bo dopiero zaczynaja szalec a kobieta po"przejsciach" juz ja nie ciagnie tak do przygod

Jak ja już będę gotowy do zdobycia serca jakiejś i stworzenia związku, to już nawet te co miały 3 partnerów mi nie zostaną. Zresztą to strasznie niesprawiedliwy los, ja czekam cierpliwie na tą jedyną, a ona przez ten czas miała 3 partnerów. To niesprawiedliwa losowo sytuacja, że ja czekam na tą moją przypisaną przez los wybrankę, a ona w tym czasie sobie szaleje i z niejednego źródełka wodę pije. To jest najgorsze. Ja czekam, jestem czysty, ale coraz mniejsza szansa na tą czystość i mały prziebieg z drugiej strony

Szaleją, szaleją, a potem im się męża chce. Tylko niech sobie wezmą pod uwagę, że nie każdemu się marzy żona co szałała z całą dzielnicą aż nagle się jej męża zachciało. Deka - zrozum, że jesli ja jestem prawiczkiem i miałbym mieć dziewczynę co miała 3 partnerów, to dla mnie ta jej przeszłość jest dość spora i bujna, bo ja nawet jednej nie miałem

Męczę się bez kobiety, a z upływem czasu zamiast być lepiej wynagrodzonym za tą długą abstynencję, to poziom wynagrodzenia maleje, bo dziewczyny mają z upływem czasu coraz mniejszy poziom cnotliwości. Eh, życie jest jednak niesprawiedliwe. Jestem realistą i po prostu wiem, że z czasem zostaną mi tylko kobiety, które niejednego partnera już miały delikatnie mówiąc

Jak mi się w jakimś tam czasie w końcu jakiejś poderwać, to nieprzechodzone dziewczyny w przyzwoitym stanie w moim przypadku z czasem pozostaną już tylko fikcją

życie jest niesprawiedliwe bo nie wygląda tak jak by chciał autor prowokator :P Najlepiej obrazić się na cały świat, popłakać i pójść do innej piaskownicy :D no popatrz, popatrz... nawet bracia kaczyńscy nie obiecują sprawiedliwośc w tej sferze

ta dziewica niekoniecznie bedzie Cie kochac i szanowac chlopie a ta co miala kilku partnerow zycia poza Toba moze nie widziec ja tak mam i jakby mi powiedzial ze mu to nie pasuje ze mialam kogos wczesniej to by mi sie odwidzialo nie cnota miedzy nogami jest najwaznijsza tylko w sercu

Nie jestem prowakotorem. Po prostu zaczęło mnie to już wkurzać, że ja nieszęśliwy tyle czekam, a jeszcze maleją szansę na porządną dziewczynę. A porządność kobiety to sprawa krucha. Jedna dzisiaj może być dziewicą, jutro może być już szmatą. Dzisiaj może mieć jednego partnera, w ciągu pół roku liczba może jej się powiększyć o 5 partnerów i to jeszcze przygodnych. Wczoraj cnotka, dzisiaj szmata.

Czy naprawdę bycie prawiczkiem jest jakimś przestępstwem, że z czasem już nie będę miał za karę szansy na porządną kobietę, która nie jest jeszcze po prześciach i nie jest przechodzona?

jak nie jesteś prowokatorem :D to już ci napisałem idź leczyć kompleksy... w ten czy inny sposób

o nie koles ; sciera to jestes Ty

Zanim wyleczę te kompleksy to minie trochę czasu, a wtedy już może być za późno na poznanie porządnej dziewczyny, bo wtedy mogą być już same panie po przejściach

Poszukaj w 6 kl podstawówki. Tam się zdarzają dziewice