Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bugi

zajęty, zapracowany

Polecane posty

Gość bugi

Witam! Moim problemem (najukochańszym problemem zresztą) jest mój wiecznie zapracowany chłopak. Pracuje po 12h dziennie, potem uczy się do egzaminów. Staram się jak mogę aby go wspierać ale czasami... już nie mogę.... Kocham go i staram się być dla niego wsparciem, niestety mój egoizm często bierze górę i robię mu awantury - np o to że na weekend wyjeżdża do domu bo tam mu łatwiej się skupić na nauce... Proszę o wasze komentarze i doświadczenia - jak radzić sobie kiedy ktoś kto jest dla was całym światem nie ma dla was tyle czasu ile oczekujecie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu
nigdy nie dopuszczaj do tego aby ktokolwiek stał się ( w twoim mniemaniu) dla ciebie całym światem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli taki stan bedzie trwał dłuzej, poszukaj innego... chyba, ze jestes jedną z tych, ktore lubią się poświęcać i meczyc cale zycie w imie \"wyzszych\" (wg Ciebie) celów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to wyda ci sie glupie
z tego wynika ze nie potrzbuje kobiety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bugi- nie zniechęcaj faceta do realizowania ambitnych celów, albo zaakceptuj obecny stan rzeczy i sama weź się za naukę, bo z tego co piszesz masz az nadto czasu, albo poszukaj, jak radzi komiczne- innego, z mniejszymi ambicjami....takiego wiesz...dresiarza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak jestes egoistką, koleś chce do czegoś dojść w życiu a ty co?! przecież taki stan nie będzie trwał wiecznie, kiedyś skończy tę szkołę, możę będzie miał lepsza pracę, więcej czasu a ty byś się wzieła do roboty, a jak nie to mu głowy nie zawracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini zosia ze szczecina
W pewnym sensie popieram komicznego..Musisz byc z kims z kim jestes szczesliwa,jesli on nie daje Ci tego czego Ty chcesz to moze lepiej poszukac innego?Tez wazne jest czy to jego zapracowanie jest tylko przejsciowe?Jesli tak to ja bym radzila poczekac,pogadac z nim-zawsze tez uczyc mozna sie razem a dzieki temu czesciej bedziecie sie widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nigdy nie bylo wazniejsze od mojej lubej, poczatki pracoholizmu, to niedobry znak, gleboko sie zastanow. Mozesz wybrac opcje wredna, on sie glupek zapracowuje a ty bedziesz sobie hasac, bardzo mile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gackowata
ja mam problem podobny , on pracuje cale dnie a czasami tez i noce ...........a ja zamias go wspierac to czasami mi taki chalan najdzie ze wydzieram sie bezczelnie na niego ze niema dlamnie czasu .....jakby to jego wina byla ,.hmm. czasami trzeba nam sie walnac w glowke i zeby zrozumiec niektore sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne ma 6cm
rozpedzcie sie a sciana sama sie znajdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna pp
Ja mam tak samo :( Mój chlopak pracuje całe dnie...wiem ze przeciez nie robi tego specjalnie. Staram sie to zrozumiec ale czasami juz nie wytrzymuje tego. On malo tego nie odzywa sie do mnie całe dnie przez ta pracę.Czasami nie wytrzymuje i robie mu wymówki.On wtedy sie oburza ze go nie rozumiem i sie obraza. Potem go przepraszam za to wszystko. Nie robe mu juz wymówek bo nie chce go denerwowac. Ale sama to bardzo przezywam i nie mam juz sily mimo ze go bardzo kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy chyba nie rozumiecie
ze pracoholizm neistety nie mija!!!! sama wiem co mowie... gadanie w stylu ze taki stan nie bedzie trwal wiecznie jest wybaczcie glupie, albo nigdy nie spotkaliscie sie z takim czlowiekiem... tu nie chodzi juz o brak czasu, ale o samo podejscie faceta do zwiazku, instrumentalne, anwet na odpowiedz co z nami potrafi mowic tylko o tym co to ma do zrobienia.. a jesli chce sie skupic wylacznie na swoiich osiegnieciach czy dojsciu do czegos to niech nie zawraca glowy dziewczynie, tylko da spokoj... kazdy ma swoje potrzeby.. jesli teraz inne sprawy sa dla niego wazniejsze, niech znajdzie dziewczyne pozniej (ale zaloze sie, ze nie bedzie mial czasu)..no inna sprawa ze ta dziewczyna sie godiz na taki stan rzeczy... ja raz poszlam na kompromis, zrozumialam, ze ma bardzo malo czasu dla mnie, ale co bylo dalej? dalam palec chcial pozrec reke.. poza tym dla kogo chce tych osiagniec zbuduje sobie rpzyszlosc, zlota wieze, w ktorej sam bedzie mieszkal...bno zadna kobieta tego nie wytrzyma.. gadacie chce cos osiagnac.. zgoda!!! tyle, ze w moim mniemaniu to "osiagniecie czegos" oznacza harmonie w kazdym polu dzialanosci.. i nie popadajmy w skrajnosci typu " ambitny - dres" to dosc ograniczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×