faceci, czy bylibyscie nieszczesliwi majac taka kobiete???

nie jestem pruderyjna. chetna na eksperymenty. uprawiam z moim facetem seks we wszystkich pozycjach. lubie seks oralny. nie jestem zwolenniczka seksu analnego, ale czasem mu na to pozwalam - bo wiem, ze to lubi. proponowalam nawet jakies urozmaicenie i zakup jakis zabawek erotycznych, bo lubie eksperymenty. a moj facet... ostatnio mi wyznal, ze nie jest w 100% zadowolony z naszego zycia seksualnego:( ze ma za malo seksu. jestem podlamana... owszem seksu nie ma codziennie, bo jestem zwyczajnie zmeczona po pracy i nie mam sily na szalenstwa. czasem jest tylko szybki numerek. ale w weekend jestem gotowa na wiele. nie rozumiem o co mu chodzi... ps. z gory uprzedzam ze nie jestem gruba. jestem zadbana, czysta, ladna (podobno, nie mnie to oceniac) kobieta.

kujawski czy inny bartek nie daj sie wpedzic w kompleksy, niejedn dalby sie pokroic za taka kobiete

To ten Twój facet coś ma nierówno pod deklem:o

będzie zadowolony;)

Taaa, najchetniej to żeby w ogóle z niego nie schodziła:o Litości!Ile razy w tygodniu macie seks?

lubię czasami zadowolić faceta ustami... w tygodniu;)

ale pieszczoty ustami jest praktycznie za kazdym razem gdy sie kochamy. nawet gdy jest to szybki numerek, to chociaz na chwilke schodze w dol. on mowi, ze niby ja nie inicjuje seksu tak czesto jak on by chial. ja mowie, ze jestem zmeczona w tygodniu. ale nawet gdy on ma ochote, to nie odmawiam. zawsze mam jakies tam sily zeby jednak to zrobic. jak juz pisalam, bez szalenstw, ale oralek jest i rozne pozycje. szalenstwa sa w weekend, na wakacjach. czasem gdy ma ochote na loda, nie musi mnie dlugo prosic. po prostu mu go daje. lubie gdy jest mu dobrze. a on mowi, ze nie jest szczesliwy... :(

ja nigdy nie żałuję kiedy sie kuszę na numerki... w tygodniu:)

Może właśnie chodzi o to, żeby on Cie nie musial prosic, tylko żebys sama wszystko inicjowała....Jest nisprawiedliwy troche, bo..rzadko sie zdarza tak, że sie dobiorą 2 osoby o identycznym temperamencie. Zawsze ta jedna strona bedzie choć troche pokrzywdzona, bo ma wiekszy temperament, ale nie powinien sie za to oburzać. Z tego co piszesz, nie jest zle, kłodą nie jesteś przecież;)

pieść Go ustami w tygodniu... - ale czy ty nie rozumiesz, ze nawet jesli ja jestem zmeczona, a on ma ochote to nie odmawiam. i nawet jezeli jest to szybki numerek, to zawsze znajdzie sie chwilka na oral. a ty mi piszesz, ze niby ja czegos tam nie robie. przez ciebie zaczynam sie czuc tak samo jak gdy uslyszalam to od niego. a mianowicie, ze ja robie cos zle. ze to moja wina

nie przejmuj się, nie jesteś maszyną od sexu, masz prawo być zmęczona a on powinien to uszanować i koniec. zrób mu miesiąc postu to doceni co ma;)

Popieram Jak dla mnie jesteś skarb, a nie kobieta. Ja przy tobie to zimna ryba;)

owszem masz prawo byc zmeczona, choc moja Fela mowi ze na seks nigdy nie jest zmeczona choc wroci po 12 godzinnym dyzurze ze szpitala, a wiec troche pomysl

I oto podręcznikowy przykład że kobieta powinna siedzieć w domu a nie do roboty chodzić i tyrać prawie za darmo. Facet powinien utrzymywać kobiete, a jej pracą pownno być: \"rozwój seksualny i emocjonalny związku\". Jednak ja zawsze mam racje :-)

ta co zglupiala ostatnio - nie no twoj koles troche przegial. Ja to bym byl zajebiscie zadowolony z takiej laski! Najwyrazniej zasluguje na laske ktora nawet na loda bedzie musial przekonywac pol roku! Szanuj sie i powiedz mu ze nie jestes zadowolona z jego opinii. Jak mu sie kurwa nie podoba to niech spierdala na drzewo