Gość magic84 Napisano Październik 20, 2007 sam nie wiem jak to jest jestem samotnym chlopakiem jesli chodzi o sprawy damsko meskie mam kilku kumpli i kolezanek ale (chodzi o kolezanki) wiekszosc jest zajetych a inne ktore poznawalem okazalo sie ze sie nie rozumiemy itp itd kumple co maja dziewczyny niestety czesto sie kloca i to przy mnie sluchajac ich sprzeczek stwierdzam sam w sobie kto ma racje a kto nie lecz nie lubie sie wtracac bo to wkoncu ich osobiste sprawy lecz nie raz nie wytrzymam i wtracam sie ale nie o to chodzi chodzi mi o to ze poznalem kilka fajnych dziewczyn w pracy a i one obdarzyly mnie sympatia. lecz wiekszosc z nich jest zajeta. ale tak naprawde chodzi mi o to ze jak sie spotykam z kumela ktora poklocila sie z chlopakiem pocieszam ja a jak rozmawiam z kumplem to slysze tylko jedno zdanie:"zazdroszcze ci -nie szarpiesz sobie nerwow" szczerze wolal bym sobie szarpac tak nerwy ale wiedzac ze komus na mnie zalezy i mnie kocha a jak juz wiem ze dziewczyna mnie pokochala to jest dla mnie najwiekszym skarbem i pisze to nie po to aby slodzic ale taki juz jestem ale jednak nie mam szczescia w milosci-SAM NIE WIEM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach