Czy on mnie kocha?

jest moim mężem...

ja bym dobrze wiedzila co mam zrobic...powiedzilabym do niego zeby wypierdalal i zajelabym sie soba..w koncu przyjdzie przeprosi a wtedy powiedz mu ze sobie nie zyczysz zeby sie tak odnosil do ciebie i powiedz ze jak sie to powtorzy to sie wyniesiesz od niego..............ale daje sobie rece uciac ze tak nie powiesz...bo bardziej go kochasz niz on ciebie i mozesz zaprzeczac ale nie wierze ze wczesniej nie zdazylo mu sie ciebie obrazic w podobny sposob a ty mu i tak to wybaczalas

i co z tego ze jest twoim mezem???moim by nie byl jakby sie tak do mnie odnosil i tak traktowal...no ale ja mam wieksze wymagania widac

uwierz,nie zdażylo.... Może dlatego tak cholernie to boli.

wiesz co, skoro on ci mowi przy tak błachej sprawie jak odmowa przeliczenia pieniedzy takki tekst to naprawde nie wroze ci nic dobrego z tym palantem.Taki tekst bylby usprawiedliwiony jednynie jesli bys go zdradzila, wtedy owszem moglby tak powiedziec do ciebie

może masz większe, nie wiem. Ale dlaczego mnie tak atakujesz? Gdyby sie wczesniej tak zachowywał, też nie był by moim mężem. Juz to pisałam.

bo znam mnostwo takich par, ktore nie maja do siebie szacunku ktore tak naprawde mysla ze im sie uda i probuja,tyle tylko ze bez szacunku do siebie nie da sie zajsc daleko

i to mnie przeraża, bo zdaję sobie sprawę, że nic dobrego to nie wróży.

tez tak mysle

dziękuje za rozmowę.

tak szczerze co ci moge doradzic?Zwyczajnie poczekaj,,,zobaczysz co bedzie.....jesli to sie bedzie powtarzac to zastanow sie czy by nie zmienic meza...chyba ze ci to bedzie odpowiadalo.Ja wiem ze ja bym czegos takiego nie zniosla...odeszlabym, bo nikt nie bedzie mnie ponizal a ludzie a w szczegolnosci maz i zona powinni sie odnosic do siebie z szacunkime

Gdy istnieje miłość przez usta nie powinny przejsc takie słowa, nie rozumiem jak do osoby jedynej , kochanej, najwazniejszej w calym zyciu mozna tak powiedziec, Ja w takiej sytuacji bym sie załamała, a zwykłego "przepraszam" nie wzielabym ppod uwage... kwiaty to nawet zamalo. Facet powinien sie teraz postarac abys mu wybaczyla. A Tobie polecam spakowac sie , zamowic taksowke i wyjechac do rodzicow, aby rano gdy sie obudzi nie bylo Cie przy nim, mysle ze to jedyny sposob aby zrozumial co tak naprawde zrobil