Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem już co robić

mam problem

Polecane posty

Gość nie wiem już co robić

mam problem. od pewnego czasu spotykam się z pewnym chlopakiem... wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że on ćpa. na początku myślałam, że to nic takiego, w końcu wielu naszych znajomych lubi dobrze zabawić się na imprezie, czy koncercie, lecz pewnego dnia zdałam sobie sprawę z tego, że on jest uzależniony i że bez narkotyków nie potrafi żyć. próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale on w ogóle nie widzi problemu. cały czas się o to kłóciliśmy, parę razy myślałam że już nigdy do siebie nie wrócimy, ale okazuje się, że oboje nie potrafimy bez siebie żyć... razem jest ciężko, a osóbno jeszcze gorzej... błagam, pomóżcie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
błagam, powiedzcie mi, co robić, bo ja już nie mam na nic siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada: Nie bądź z nim. Jeśli nie widzi problem, to nie wyjdzie z nałogu. A nie radzę wiązać się z ćpunem. Przecież na pewno wiesz, jak prochy niszczą organizm, za kilka lat [jeśli nic z tym nie zrobi] będzie wrakiem, a Ty będziesz żałowała straconego czasu. Wyobrażam sobie, że to jest trudne skoro go kochasz, ale bardziej kochaj siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
gdyby to tylko było takie proste... już nie raz próbowałam skończyć tę znajomość, ale zawsze kończyło się na tym, że po paru dniach z tęsknoty sama wracałam... a poza tym, gdy próbowałam odejść, to on zawsze wydzwaniał, przychodził do mnie, błagał o przebaczenie, obiecywał, że się zmieni i że wszystko się dobrze ułoży... i wyedy zawsze jest parę dni spokoju, kiedy czuję się, jakbym była w niebie, aż do chwili, gdy znowu zaczyna ćpać... bo kiedy nie ćpa, jest zupełnie innym człowiekiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to nie jest proste. Sama miałam dość podobną sytuację i długo walczyłam ze sobą, ale mi się udało. Prawdopodobnie więc, wiem co czujesz i wiem, że Ci trudno. Ale musisz się przemóc i musisz go zostawić, skoro nie dotrzymuje obietnicy. Jeśli on widzi, że mimo tego, że nie walczy z nałogiem Ty nie odchodzisz, a przynajmniej nie na długo, to jaką ma mieć motywację? Ma i Ciebie i ćpanie. A powinien wybrać. Odejściem, ale CAŁKOWITYM zmusisz go do wyboru. Oby wybrał Ciebie [czyli rzucił nałóg]. A jeśli nie rzuci, to znaczy, że nie jesteś dla niego wystarczająco ważna. A takim facetem po prostu nie warto być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
kiedy czytam Twoją wypowiedź, czuję się taka silna, czuję że jestem w stanie skończyć z nim i zacząć nowe życie. ale wiem, że kiedy tylko stanę z nim twarzą w twarz, spojrzę w jego oczy, on znowu zacznie szeptać mi glupoty do ucha, to wszystko to, co chcę mu powiedzieć odejdzie w niepamięć...i chyba boję się, że jednak mógłby nie wybrać mnie, a tego bym nie wytrzymała...nie chcę go stracić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on potrzebuje pomocy, a sama nie pomozesz mu wyjsc z tego bagna, wspolczuje bo wiem co to znaczy mocno kochać..mam nadzieje ze wyjdzie z tego bagna, a jesli nie... to ze znajdziesz sile zeby odejsc i siebie oszczedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
on uważa że nie potrzebuje pomocy, a ja nie potrafię nic zrobić. błędne koło, z którego nie potrafię wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze szantaze sa nie fair, ale albo ćpanie albo TY, ja nie potrafilabym byc u boku takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymasz. Nie będzie łatwo, ale wytrzymasz. Ja musiałam się wyprowadzić bardzo daleko, ale nie zawsze tak musi być. Jeśli nie wybierze Ciebie, to znaczy, że nie jest Ciebie wart. Po co być z kimś, kto tak naprawdę Cię nie kocha? Rozumiem, że Ty mocno kochasz jego, ale czy warto marnować życie? Jak chcesz, mogę Cię wspierać ile będzie trzeba. Ale pomyśl o tym poważnie, i trwaj w pozycji \"jestem silna\". Bo jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
boję się go szantażować, bo sama nie wiem, jaki to da efekt... dziękuję nianiu... Twoje słowa dodają mi siły i wiary w to, że jestem w stanie odmienić swoje życie. z całego serca dziękuję za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd Wam przyszło do głowy, że to szantaż? Dasz mu wybór! Gdybyś mu powiedziała \"koledzy albo ja\", \"mecze albo ja\" to można mówić o szantażu. A tu masz wybór stylu życia! Nałóg to nie jest drobnostka, z którą da się żyć. Nie ułożysz sobie normalnego jeśli zostaniesz z nim a on będzie ćpał. Z czasem staniesz się o wiele mniej ważna niż kolejna działka. Uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
chciałabym być taka silna i mądra jutro, kiedy się z nim spotkam, jak teraz, słuchając Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
chciałabym być taka silna i mądra jutro, kiedy się z nim spotkam, jak teraz, słuchając Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
chciałabym być taka silna i mądra jutro, kiedy się z nim spotkam, jak teraz, słuchając Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
chciałabym być taka silna i mądra jutro, kiedy się z nim spotkam, jak teraz, słuchając Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bądź. Pomyśl o sobie. Wyobraź sobie, że stoję Ci za plecami i gadam, gadam, gadam...:D Musisz być silna, życzę Ci tego i wierzę, że Ci się uda. I napisz jak Ci poszło. Koniecznie. Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
dziękuję Ci :) z Tobą bedzie mi raźniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
czy jeśli zamiast opisywania wszystkiego powiem, że czuję się beznadziejnie i mam już wszystkiego dość to wystarczy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
przytuli mnie ktoś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
wręcz przeciwnie... widziałam się z nim w poniedziałek i próbowałam porozmawiać, ale niestety kulturalna rozmowa bardzo szybko przemieniła się w dziką awanturę, w trakcie której wyciągnęliśmy masę brudów z przeszłości i obrzuciliśmy się wzajemnie niezbyt przyjemnymi epitetami. a ja jestem na tyle głupia, że wcale nie mam mu tego za złe, tęsknię za nim i chciałabym, żeby znowu było tak jak kiedyś... i jeszcze na domiar złego wszystkie znajome gadają o tym, jakich wspaniałych mają partnerów/narzeczonych/chłopaków/mężów i jakie są z nimi przeszczęśliwe. aż mi niedobrze od tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech...wiesz, że nigdy nie będzie tak, jak kiedyś i wybacz ale naprawdę jesteś głupia. W tej jednej sprawie jesteś. Nie przeszedł Ci stan zakochania i brniesz w to dalej nie zwracając na nic uwagi.I nie przytulenia Ci trzeba tylko wstrząsu i to porządnego. Oby nie zafundował Ci go Twój chłopak, a wszystko wskazuje na to, że tak będzie. Nie mogę Ci poradzić nic ponadto co już napisałam. Nic się nie zmieni, jak będziesz tylko siedzieć i cierpieć, może tylko na gorsze. Życzę Ci jak najlepiej, ale MUSISZ COŚ ZROBIĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
dzięki za to wszystko, co mi pisałaś, ale obawiam się, że masz rację i to wszystko pójdzie na marne... po prostu nie wyobrażam sobie mojego życia bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że znajdziesz w sobie siłę. I powinnaś raczej wyobrazić sobie życie z nim, ale takie realne a nie Twoje wymarzone. Może to by Ci pomogło. Trzymam kciuki i nie użalaj się nad sobą tylko zbieraj siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmialem sie dobrze calkiem
"na początku myślałam, że to nic takiego, w końcu wielu naszych znajomych lubi dobrze zabawić się na imprezie, czy koncercie" a to jest wg Ciebie normalne ,tak? gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jej partner ma grypę
dziękuję Ci. gdyby nie Ty, to umarłabym na tym forum ;) mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zapomnieć o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić
to na górze ja byłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×