Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lukreciia26

co zrobiłam nie tak???

Polecane posty

Gość lukreciia26

Drogie kobietki, proszę Was pomóżcie i oceńcie... Zostałam przez mojego męża zdradzona pół roku po ślubie. Wcześniej 5-letni udany związek i dopiero decyzja o ślubie. Ale wracając do zdrady... Zdradził mnie z naszą wspólną koleżanka i ich romans trwał kilka miesięcy. W tym czasie mój mąż już nie mieszkał ze mną. Teraz powolutku staramy się wrócić do normalności. On jak twierdzi pozakańczał wszelkie romanse i chce być tylko ze mną.... Jakieś 3 tygodnie temu spotkałam tę naszą wspólną koleżankę, która widząc mnie "napadła mnie słownie". Mianowicie zaczęła mnie wyzywać od k... i że mam męża dziwkarza. Nawet na nią głosu nie podniosłam, tylko powiedziałam "szkoda mi ciebie Kasiu". Nie należę do osób konfliktowych i wczoraj napisałam do niej bardzo łagodnego maila, żebyśmy zeszły ze ścieżki wojennej itp. Zresztą, wkleję zaraz tego maila, żebyście mogły ocenić. Ona kiedy dostała wiadomośc ode mnie, od razu zadzwoniła do mojego męża i się poskarżyła (co za dziecko!!). Moj mąż zadzownił do mnie i zarządał wyjaśnień, po co to zrobiłam? Ja przeczytałam mu, co jej napisałam, a on mi tylko powiedział, że nie ma sensu rozmawiać. Rozłączył się i nie odbierał ode mnie telefonów, nie odpisywał na smsy.... i po pracy nie wrócił na noc do domu.... Nie wiem, czy on chce mnie za coś ukarać??? Będę bardzo wdzięczna za Wasze opinie. A poniżej wklejam maila do tej dziewczyny. "Cześć Kasiu, Piszę do Ciebie, bo chciałabym, żebyśmy zeszły z wojennej ścieżki, bo tak naprawdę nie mam do Ciebie żalu za to wszystko co się stało. Po prostu chciałabym, żebyś mnie zrozumiała... Kiedyś będziesz żoną i prędzej czy później problem zdrady Twego męża Ciebie dotknie. Myślę, że wtedy będziesz mogła zrozumieć, jak to bardzo boli i jaką krzywdę wyrządza Ci nie tylko najbliższa osoba, ale i kobieta (tym bardziej koleżanka, którą lubisz i jej ufasz). Zapewniam Cię, że wówczas świat wywraca się do góry nogami... Ale to nieważne. Tylko tyle... Po prostu zejdźmy z wojennej ścieżki i porozmawiajmy jak kobiety z klasą (bez emocji, krzyków i wyzwisk)... Pozdrawiam ciepło! PS. Mam jeszcze prośbę, nie dzwoń już więcej proszę do mojego męża. Wprowadza to między nami pewną nieprzyjemną konsternację... Chciałabym, żebyś w pewien sposób postawiła się na moim miejscu i mnie zrozumiała. Będę Ci naprawdę wdzięczna. Jeszcze raz pozdrawiam i chiałabym, żebyś wiedziała, że pomimo wszystko nie mam do Ciebie żalu. Emilka" Czy naprawdę zrobiłam coś nie tak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikao
niestety sie zgodze. NIGDY PRZENIGDY NIE NAPISALABYM TAK DO TEJ ZDZIRY :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokój z tym... wężem a nie mężem. i z nią także. zdradził raz, zdradzi drugi. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukreciia26
najłatwiej ocenić jednym zdaniem... a co Ty bys zrobiła na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krótko i na temat niepotrzebnie wyszłaś za mąż za tego człowieka Co znaczy - pozakańczał WSZYSTKIE romanse???!!!???To ile ich było - przez te pół roku od ślubu??? Albo może wcześniej, kiedy byliście razem bez ślubu - miał romanse i Ty mimo to wyszłaś za Niego??? W głowie się nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukreciia26
kryzys zaczął się nam około roku temu. teraz jesteśmy dwa lata po ślubie. przez 8 miesięcy nie miaszkaliśmy razem - wyrzuciłam mojego męża z domu i zapewne wowczas sobie po prostu hulał, czyli miała gdzieś małżeństwo i po prostu wdawał się w romanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikao
Dziewczyny mają racje. Pozakanczał wszystkie romanse? Pol roku po slubie było ich wiele? Kobieto kochana, zacznij siebie szanowac!!!! Ja bym nie wierzyła takiemu draniowi w ani 1 słowo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PORAŻKA....
ty chyba sobie żartujesz, jak można pozwolić facetowi na takie coś. Daj sobie z nim spokój, skoro ona dzwoni i skarży się twojemu mężowi to raczej z nią ostatecznie nie skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mi przykro, moge sobie tylko wyobrazic jak to boli, ale prawda jest taka, ze faktycznie powinnas z nim skonczyc, nie napisalas czy go kochasz, przypuszczam, ze tak, bo zakochana kobieta, niestety, umie wybaczyc wszystko, ale pomysl tez o sobie, nie mozna tak zyc, ja bym sie psychicznie juz dawno wykonczyla, co z koleji oznacza, ze ty sama jestes bardzo silna skoro to znioslas, do tego ze wzglednym spokojem, wykorzystaj ta sile na twoje dobro i wywal go z zycia, bylas sama przez 8 miesiecy i dalas rade, tym bardziej sobie poradzisz i pozniej, skonczy sie nerwowka, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy byłam silna? starałam się, ale mi nie wychodziło... od 4 miesięcy jestem na antydepresantach i lekach nasennych... nie wiem, dlaczego go kocham, nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikao
A moze to nie miłosc? Moze to przyzwyczajenie i obawa przed nowym zyciem, przed zmianami, samotnoscią? Ja bym odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukrecja, a moze psycholog by pomogl? sama sie zastanawiam nad ta opcja, bo ostatnio zycie stracilo sens, oczywiscie przez faceta, ale troche inaczej niz w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kocha się dlaczegoś tylko pomimo czegoś... ale u Ciebie to już graniczy z masochizmem, Lukrecjo albo z uzależnieniem innego wytłumaczenia nie widzę bo miłośc do kogoś nie usprawiedliwia traktowania swojej osoby w ten sposób, w jaki pozwalasz się traktowaćale może jesteś typem ofiary - w psychoilogii jest takie pojęcie w każdym razie to nie jest normalne, nawet przy mocno zaniżonej samoocenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem komiczne, ze dla Ciebie wszystko jest proste, ale czasami, choc nie twierdze, ze to dobrze, wklada sie godnosc do kieszeni i walczy z calych sil, ona nie zwyzywala kochanki meza i dlatego jest zalosna??? poprosila, zeby poprostu sie odczepila i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też żona
zgadzam się z resztą dziewczyn,wiem, że pewnie bardzo Cie boli ta zdrada,zarówno ze strony meża jak i koleżanki, ale wydaje mi się, ze jesteś za mało stanowcza i uległa wobec nich. To Ty jesteś tą zdradzoną,więc napewno już nie powinnaś pisać żadnych "grzecznych" emaili do tej kobiety, bo przecież ona go uwiodła!!! Miej troszke wieksze poczucie własnej wartosci oraz dumę. Jesli bedziesz dalej taka uległa w stosunku do męża to on wyczuje to i zapewniam-jeszcze nie raz Cię zdradzi, bo będzie wiedział, że może grać na Twoich uczuciach a Ty mu ( i kochance) zawsze wybaczysz Głowa do góry-miej swoją dumę i nie daj innym wejść na głowę!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś osobą o zdecydowanie łagodnym usposobieniu i to Ci w tym momencie nie pomaga. Jeśli ktoś na ulicy atakuje Cię wyzwiskami, to znaczy że jest osobą, która nie zasługuje na odpowiedź w innym języku... Jeśli jeszcze raz zadzwoni do Twojego męża, poproś o słuchawkę i wygarnij jej, bez pogróżek ale używając wszystkich miłych słów, jakie znasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzę do psychologa, ale na razie mam za sobą tylko dwa spotkania. Kolejne dopiero na 9 listopada... wszystko straciło dla mnie sens i chyba tylko antydepresanty jakoś mnie trzymają przy życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rodzina, przyjaciele??? bedzie dobrze, musisz tylko przestac myslec o nich i zaczac myslec o sobie. to ty musisz byc teraz najwazniejsza. skoncentruj sie tylko na tym czego ty bys chciala, wiem, ze to nie jest proste, ale sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
ty mu wybaczyłaś a on i tak ma to gdzieś, ja sobie niewyobrażam żeby facet niewrocił do domu na noc, niemiałby juz po co wracać, z doswiadczenia wiem że takie przerwy nic niedają, po co ten mejl, jak ona cię tak wyzwała od najgorszych trzeba jej było odpłacic tym samym, zejdzmy ze scieżki wojennej, chciałaś ją zaprosic na kawe i pogadac jakby nic się niestało? i dziwic się ,że mężczyzni nieszanują kobiet jak one same siebie nieszanują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 wybaczenie w tak hardcorowej sytuacji jak tu opisana, traktowane jest jak słabość... a słabych ludzi sie nie szanuje, co zreszta potwierdza rozwój sytuacji opisany przez autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do komiczne to prawda, nie szanuje sie, jak sie nie ma uczuc, ja moge zrozumiec, ze maz jaj nie szanuje, ze kochanka wyzywa, oki, ale dlaczego i my mamy jej jeszcze dokopac? jest na antydepresantach, na kuracji u psychologa, mysle, ze gdyby powtarzanie, ze nie ma godnosci i zachowuje sie zalosnie, mialo pomoc, to juz byloby w porzadku. nie wszyscy sa tacy silni jak Ty, ludzie sie od siebie roznia, jedni reaguja gniewem, a inni popadaja w depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja26 Nie zrobiłaś nic źle, myślę że w tej sytuacji po prostu przyszło ci do głowy takie rozwiązanie i w tamtej chwili wydawało Ci się one najbardziej sensowne. Więc nie ma czego żałować tylko wyciągnąć wnioski, juz wiesz jaka Twoja koleżanka jest (jeśli nadal w ogóle nią jest) , a tym mailem dałaś jej zaproszenie na kolejne spotkanie z Twoim mężem. Ja na Twoim miejscu odpuściłabym sobie ich oboje, gdyż są siebie warci, I znalazła sobie lepszego faceta, który zasługuje na Twoje zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 - ja jej nie chce dokopać, bo zrobił to jej facet i jej koleżanka, wiec juz wystarczy... zreszta nie ma za co dokopywac tej biednej kobiecie.... jak mawiaja, kto ma miekkie serce musi miec twardą dvpe i to widac w tym poście... ale nienaprowadzanie jej na własciwe w takim przypadku postępowanie, raczej nic do sprawy nie wniesie... wiec warto ją zmobilizowac do nieco waleczniejszej postawy, niż płaszczenie sie przed kochanką jej faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość due rabbe
nie rozumiem czemu kobiety pozwalają sobie na rzeczy, na które mężczyzni nigdy by nie pozwolili. Wyobraxcie sobie faceta, którego żona zdradza z wieloma. Rozstają się na parę miesięcy, potem on znów ją przyjmuje. Facet, kochanek żony, zaczepia męża na ulicy i krzyczy na niego, a ten wieczorem pisze do niego maila "pogódźmy się". Kochanek dzowni do żony, żona jest obrażona i nie wraca na noc. A mąż zastanawia się co zrobił nie tak!!!! Pokażcie mi chociaż jednego faceta. Taki facet nie istnieje. Mężczyzni jednak się cenią bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shb
Lukreciia26 czegos tu nie kumam, wyrzuciłaś męża po pół roku. 8 miesięcy był poza domem i miał utrzymywac małżeńskie więzi?, po co i jak?a Ty co robiłaś w tym czasie? oj chybateż nie jesteś bez winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienia 27
Lukrecjo zacznij od siebie-zacznij siebie samą SZANOWAC nie pozwól by twój mąż toba pomiatał.Unieś głowę do góry i bądz dumna. Jeśli bedziesz siebia szanować beda to robić także inni w tym twój mąż i ta jego kochanka-koleżanka. Co do niej to ta kobieta jest dla mnie zerem, zero klasy i inteligencji ty wyciągasz do niej ręke a ona tak się zachowuje (wyzwiska,telefon itd.) Jak twój facet mógł poleciec na coś takiego??? Myśle, że oni są siebie warci. Obydwoje wykorzystują twój chyba troszkę słaby charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emigrantka Mama
czyli maja romans dalej !!! zostaw ich sa tyle warci co zgnite jablko !!! a ta Kaska nie siega ci do piet i jak chcesz z nia wygrac to musisz walczyc jej bronia slowna bo widac nie zrozumiala co jej napisac !!! pusta nieinteligentna dziewczyna z tej Kaski!!! nie rob nic nie dzwon do meza wylacz komorke itd jak nie bedzie wiedzial co u ciebie slychac sam przyjdzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×