Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blumccia

pierwsze spotkanie rodziców

Polecane posty

Gość blumccia

Półtora tygodnia temu mój chłopak mi się oświadczył. Powiadomiliśmy rodziców telefoniczine (bo mieszkamy daleko) ale moja mama naciska na jakieś spotkanie, żeby omówić kwestie wesela. To mają być chyba zmówiny. Kto kogo w takiej sytuacji zapraszał? Moja mama ma zadzwonić do rodziców mojego narzeczonego czy ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama zaprosilam przyszlych tesciow, ale to miala byc taka nieoficjalna wizyta, wszystko na luzie. jesli ma to byc mega powazne, wtedy wypada zeby twoja mama zadzwonila. u mnie to miala byc tylko taka wizyta na poznananie sie, ale oczywiscie przerodzila sie w dyskusje o szczegolach, jak sie zreszta spodziewalam. :) aha, stresowalam sie strasznie, ale zupelnie nie ma czym, pamietaj:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumccia
Dzięki. Widzisz mi też się wydawało, że to mama powinna zadzwonić do rodziców mojego chłopaka i ich zaprosić. Tylko jak to powiedziałam to wybuchła awantura, że co ja to wymyślam. I teraz nie wiem co mam zrobić, bo z matką mam realcje jakby chłodne. Zaczynam myśleć po co mi ten cały ślub. Na prawde zamiast się cieszyć ciągle płaczę bo mojej matce ciągle coś nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm... slub jest dla was, to jedno takie wydarzenie w zyciu. nie pozwol niczemu tego zrujnowac. w takim razie to ty zapros tesciow, ale zrob to elegancko, z kwiatami dla tesciowej, i powiedz ze TY WRAZ Z TWOIMI RODZICAMI ICH ZAPRASZACIE. tak powinno byc okej. jesli to rodzice placa za impreze, to zgadzam sie, ze bedzie ciezko, pewnie bedzie duzo klotni, ale nie daj sie. kiedy planujecie slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumccia
My bysmy chcieli sierpień 2009 ale moja matka się upiera na sierpień 2008. To jest ten typ matki co to na wieść o zaręczynch mówi: ślub jak najszybciej bo po co tyle czekać.. zwłaszcza, że On pójdzie do pracy i pozna inną dziewczynę. Dodam na marginesie, że z moich chłopakiem jesteśmy 6 lat i od roku ze sobą mieszkamy. To będzie najgorszy okres w moim zyciu bo rodzice płacą za wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobicie jak bedziecie uwazali, nie jestescie juz dziecmi i mama nie moze wam dyktowac co macie robic, ale na twoim miejscu zastanowilabym sie, czy nie lepiej wziac ten slub rzeczywiscie juz za rok, to w sumie cos czego oboje chcecie, wiec po co czekac jeszcze 2 lata? chyba ze macie jakies konkretne powody. to ze chlopak moze sobie znalezc inna to po prostu :) :) argument przemawiajacy za przyspieszeniem slubu, ale pomysl w tych kategoriach, ze im szybciej to zrobicie, tym mniej czasu twoja mama bedzie miala na mieszanie:D co wolisz-2 lata nerwow czy tylko rok??:) ale rozumiem, ze mozecie miec jakies wazne powody zeby pobrac sie dopiero za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumccia
Mój chlopak sie w tym roku broni i chcial miec swiety spokoj, ale widzisz zaczynam myslec tak samo. Im szybciej tym mniej nerwow. Najblizsze dni wszystko wyjasnia. Grunt, ze mam tate po swojej stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, powiem ci jak to jest z przygotowaniami z mojego doswiadczenia. na rok przed musisz znalezc i zarezerwowac najwazniejsze rzeczy, jak sale, orkiestre, fotografa/kamerzyste. nam sie udalo wszystko zalatwic w pare dni.a potem bedzie juz spokoj na do ok 4 miesiace przed, kiedy trzeba sie zaczac rozgladac za sukienka, zrobic nauki przedmalzenskie, liste gosci itp. tak wiec nie ma az tak duzego stresu, mozecie zaczac powoli myslec o tym, napewno dacie rade. :) a potem juz tylko swiety spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie musi
na rok przed, można zacząć przygotowania na kilka miechów przed i zdąży z placem w d...e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumccia
Sale są już porezerwowane z 1,5 rocznym wyprzedzeniem ( te na 150 osób).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, najciezej zawsze z fajna sala. ale dacie rade, jesli nie sierpien to wrzesien, chyba ze koniecznie chcecie sierpien. planujecie tak duze wesele? nasze bedzie na ok 120-30 osob. z jakiego rejonu Polski jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumccia
Z podakrapacia, ale mój chłopak nie chce w 2008 i nie da się go przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez z Podkarpacia:) jesli twoj chlopak tak czuje, to nie staraj sie go przekonac na sile. ale skoro mieszkacie ze soba to mozecie juz sobie spokojnie poczekac i zaczac planowac po jego obronie. dobrze radze jednak juz teraz zaklepac sale, jesli macie konkretna na oku. przynajmniej nie mieszkasz juz pod jednym dachem z mama:). unikniesz w pewnym stopniu codziennego trucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×