Jestem zrozpaczona

chce mi sie beczec:(Jestem slaba z matmy i nienawidze tego przedmiotu,wlasnie wrocilam ze szkoly(druga klasa liceum()i sie zalamalam:(:(Drugi raz tak samo:(:(Spedzilam kilka dni na nauke ,rozwiazywalam zadania,pytalam,prosilam o wytlumaczenie i co???nie zaliczylam drugi raz sprawdzianu:(:(Boze co ja teraz zrobie;(Juz mam drugi sprawdzian nie zaliczony,poprawic mozna jeden:(Przeciez to bez sensu:(Ucze sie i :(:(:(Dostalismy liste z zadaniami,i powiedziala nauczycielka ze czesc z tych zadan wystarczy na 3 i spokojnie kazdy zaliczy(jak oczywiscie uczy sie)a na sprawdzianie kompletnie inne zadania:(Jestem zalamana,nie chce nie zdac:(Aha zeby nie bylo ucze sie dobrze,tylko ta matma:(

A jak z resztą klasy? Też dużo osób nie zdało? jesli nauczyciel specjalnie na złosc inne zadania daje na klasówce to zgłoscie to wychowawcy!! Szczegolnie jesli np duzo osob ma taka sytuacje.

Klasa mowila ze tez im zle poszlo i tez zdziwieni i w ogole a tamten pierwszy sprawdzian nie zaliczylo 19 osob na 30

Nie dajcie się, rany jak ja nienawidze takich nauczycieli co sie wyżywają na uczniach!! Ja też nigdy nie kochałam matmy, na swiadectwie maturalnym mam dwóje :/ Powiedz sobie że do 3 razy sztuka, jak znowu mimo nauki mocnej nie zaliczysz to naprawde zgłoscie to i walczcie az cos zmienicie.

moze warto wziac korepetycje?

nie zaliczylo nie znaczy, zaraz ze nauczyciel sie wyzywa...

to, ze ktos sie uczy nie znaczy ze sie nauczy... I to nie jest zaden dowod na to, ze sie umie ;) Zaliczysz... Nie teraz to pozniej ;)

EH chce mi sie beczec,nie cierpie matmy ale z innych przedmiotow ucze sie dobrze(Boze drugie zero:(:(Jesli nie zdam bedzie oznaczalo ze bede szla rocznikiem tym co zdaje mature z matmy a to dla mnie koniec :(

"a na sprawdzianie kompletnie inne zadania" miala nauczycielka dac te same zadania? Bez przesady :/ Jesli umialas rozwiazac tamte, to powinnac i te. To jest matematyka a nie polski. Wystarczy znac algorytm rozwiazywania zadania i podstawic dane

Nie identyczne,ale takie jak na lekcji robilismy,przeciez sie uczylam:(:(:(Nie chodzilo mi o identyczne przyklady,tylko zadania oparte na tym co robilismy i oparte na tej liscie:(

no poprostu paranoja nie ma juz tego przepisu ze jak nie zaliczy ponad polowa klasy to nauczycie nie moze wpisac ocen bo to sie uwaza za jego blad dydaktyczny? tak kiedys bylo i tak powinno byc

matematykę trzeba zrozumieć, w innym wypadku będzie cięzko , lepiej wziąć korepetycje .Indywidualne wytłumaczenie pomoże ci się z matematyką raz na zawsze uporać. Wiem bo na studiach miałem z tym problem ,ale to z powodu moich absencji :p później musiałem nadrabiać.

Co sie dzieje???Dzis populam gdyby tego malo sprawdzian z fizyki:(:(Eh wpadlam w panike:(:(bo jesli nie zdam to bede musiala zdawac mature z matmy a jej juz napewno nie zdam:(:(Nie licze na wpolczucie,tak tylko chcialam sie wygadac:(