Badanie KTG w 30 tygodniu,nie wyszlo pozytywnie...Glupia polozna

Lekarz mnie zbadal ,zrobil usg,potem polozna robila KTG,ale nie bylo wyczuwalne Malenstwo,nie chcialo sie ruszac:( Polozna zrobila taka mine,ze myslalam,ze juz umre....Mowilam jej,ze Maluch caly dzien sie krecil,kopal,moze byl akurat zmeczony i siedzi cicho... Moze strres bo dala mi 12 minut i powiedziala,ze dziecko w tym czasie ma sie poruszyc a ja nacisnac guzik...Pokazalam wynik KTG lekarzowi a on kazal przyjsc mi za 3 tygodnie,ale jak ja mam sie teraz czuc???:(

czuj się normalnie, gdyby coś było nie tak zostałabyś w szpitalu i nie puściliby cie do domu Bedzie dobrze, zobaczysz

Dziekuje Ci bardzo,ja 7 lat sie staralam o dziecko,wiec teraz az mi serce drzy,ze moze cos byc nie tak....

a dlaczego głupia?

bo jesli w ciagu dnia odczuwałaś ruchy a na KTG nie to na razie nie powinnas sie martwic . wiem ,łatwo się mówi bo to nie my ... ale ja wiem co czujesz bo sama miałam ciążę zagrozona i urodziłam wczesniaka ale komplikacje były już od poczatku...

Polozna zamiast mnie uspokoic jakos powiedziala ze jeszcze cos takiego w swojej ROCZNEJ karierze nie widziala,.....teraz czuje ruchy,w dzien Maluch jest spokojniesza,w nocy czesto szeleje...

....trwało prawie godzinę bo Maleńka tak się schowała,że nie można było tętna znaleźć i też się wystraszyłam, tym bardziej,że to było przed wejsciem do lekarza, a jeszcze dwie godziny wczesniej czułam ruchy. Potem jak się tętno znalazło to było ciągle urywane bo Mała fikała,a położna nie umiała jej znaleźć i mało się do tego kwapiła. Ostatnie dwa ktg robiła mi inna dziewczyna i stała przy mnie cały czas, aż udało jej się zlokalizować dzieciątko a potem jak się zapis urywał konsekwentnie jej szukała, zresztą upokajła mnie przy tym,że Maluchy tak miewają. Zaufaj ginowi -gdyby było coś nie tak na zapisie nie kazałby czekać 3 tygodnie. trzymaj się!

to chyba raczej mało doświadczona a nie głupia - bo inaczej by studiów na skończyła...

swojej ROCZNEJ karierze ???????????!!!!!!!!!!-No ja cie pitole :O :O co to za małpa ....ale sama widzisz,że nie ma sie czym martwić ! rozlużnij sie poczytaj coś fajnego i nie martw sie :) bedzie ok!!!

położna to zwykła piguła a nie mgr. owszem 1 na 300 ma studia !

inka klementynka to chyba raczej mało doświadczona a nie głupia - bo inaczej by studiów na skończyła A OD KIEDY TO ONE MUSZA KOŃCZYĆ STUDIA DROGA INKO????!!!!!!!!!

od 3 lat maja taki obowiązek ale skoro kobieta juz pracuje to napewno nie ejst po studiach. Kierunek \"poloznictwo\" powstal na UJ 3 lata temu i od tej pory kazdy kto chce zostac p[ołozną musi skonczyc ten kierunek i zdobyc tytul mgr a wracajac do tematu jesli czujesz dzidziusia to sie nie przejmuj. moze akurat mala spala kiedy miala robione ktg albo poprostu xle lezałas. Moze xle ci zapiela pas do ktg?

skoro jej kariera trwa rok to musi być po studiach - licencjackich! teraz trzeba mieć minimum licencjat żeby dostać prawo wykonywania zawodu. skończyły sie czasy gdy wystarczało studium albo liceum profilowane... a piguły moja droga to leżą w aptece na półce :)

MaMani - nie trzeba mieć mgr. ale licencjat trzeba.

-skim i od 3 m-cy pracuje na oddziale w szpitalu i nie musze mieć studiów ani licencjata ...ale tu widze sami eksperci ...zreszta jak zawsze ..

a kiedy kończyłaś to liceum?