Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilipo

Jechać czy nie?

Polecane posty

Gość lilipo

Proszę niech ktoś mądry mieszkający już w anglii mi doradzi. Od kwietnia mój mąż pracuje w Anglii. Prezyjeżdża co 3m-ce.Zarabia 250f na tydzień.ja Jestem z dwójką zdieci w wieku 8 i 12lat w polsce, tutaj pracuję, skończyłam studia ale są to kiepskie pieniądze. Tęsknimy bardzo.Mam Chęć rzucić to wszystko i jechać do niego z dziećmi, ale mam pewne obawy. mieszkanie, jężyk znam kiepsko, tyle co ze szkoły, dzieci się uczą angielskiego. córka jest już na poziomie gimnazjum z angielskim. syn uczy się drugi rok. miałabym pracę z mężem za te 250f.tylko syn w tym roku ma komunię i jeszcze poczekamy do końca roku szkolnego.najbardziej boję się o dzieci!! Boję się strasznie aby to nie był mój życiowy błąd.Doradźcie, pomóżcie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6666 .....m
przyjezdzaj , nawet sie nie zastanawiaj , bedziesz miala kase i sie nie zastanawiala co masz kupic i gdzie pojechac na wakacje i przestan sie wypytywac co masz zrobic !!!!lepszy start dla dzieci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilipo
Dzięki za radę. Powiem szcerze, że najbardziej mam dość tego rozstania. przecież nie można tak żyć na dłuższą metę.Wcale nie wstydzę się pracować fizycznie pomimo że mam studia. W polsce nigdy tyle nie zarobię i ciągle mam kłopoty finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbaaab
"przyjezdzaj , nawet sie nie zastanawiaj , bedziesz miala kase i sie nie zastanawiala co masz kupic i gdzie pojechac na wakacje i przestan sie wypytywac co masz zrobic !!!!lepszy start dla dzieci!!!!" a ty doradco to niby skad to wszystko wiesz?? masz moze 4 osobowa rodzine do utrzymania w Angli z 500f tygodniowo? Jesli rodzice beda pracowac to kto zajmie sie dziecmi? Dziecko nie moze zostawac same w domu bez opieki? Lepszy start? CZy aby napewno?? Wiekszosc szkol na zerowym poziomie, lepsza sa w drogich dzielnicach albo prywatne a na takie nie bedzie Cie stac. Nie napisalas jaka macie sytuacje mieszkaniowa a to tez wazne. Jezeli problemem jest tylko tesknota to moze lepiej zeby to maz wrocil do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genialny julek
bbbaaab zgadzam się ;) zajmie tylko ci miejsce w angli . po co ona w angli .anglia jest tylko dla takich jak ty :o żenada :p cóż są osoby dbające o swój tyłek :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbaaab
spadaj julek, podaje tylko fakty,taki wyjazd to nie moze byc pochopna decyzja. zreszta ja wogule nie mieszkam w Angli wiec mozesz spadac na drzewo kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domina86
ja radzilabym ci nie wyjezdzac,ze wzgledu na dzieci. mysle,ze sa w takim wieku ze bedzie im naparwde ciezko sie tutaj przystosowac. ale wyobrazam sobie jak musi byc ci ciezko bez meza. najlepeij byloby jakbys ty i twoje dzieci zainwestowali w nauke jezyka ,bo to jest bardzo wazme. a poza tym to twoj maz ma prace legalna czy nie , i co robi? jesli mozna wiedziec. 250 funtow to jest wcale duzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko jak masz taka
możliwośc to jedz !!! jesli chcesz aby wasze małżeństwo miało sens to bierz dzieci i wyjeżdżaj do męża ....ja nie podjęłam takiej decyzji .. nie wiem ze strachu,z obawy ,że sobie tam nie poradze ...nie wiem .... 2 m-ce temu rozwiedliśmy sie:( Na poczatku maz wyjechał tylko na pół roku ,zarobił na dokończenie budowy domu -potem jeszcze raz wyjechał i tez na pół roku ale po tym czasie dzwonił i mówił abym przyjechała do niego -praca była dla mnie i szkoła dla dziecka tez ale ja nie mogłam ,bałam sie ...:( on został jeszcze pare miesięcy i znowu prosił o przyjazd ale ja sie zacięłam wiec znowu i tak minęł 2 lata ...potem ...mąz juz nie namawiał i stał sie dziwnie oschły i jakis nieobecny...wiedziałam ,czułam ,że jest cos nie tak :O -poznał ją w pracy i tez sama za granicą a rodzina w kraju i jakos tak sie zaczęli spotykac ....ona spodziewa sie jego dziecka ...teraz wiem,że byłoby inaczej gdybym pojechała tam do niego -albo chociaz dorywczo pracowała z nim ....teraz cały świat runał mi na głowe... a na dodatek moja najlepsza kolezanka jest w podobnej sytuacji ,i oczywiście juz sie pakuje i powiedziała,że jak ma męża to musi być przy nim ....🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ja mam taka
sytuacje!! :-0 On tam od ponad roku a ja z dzieckiem tutaj :( widzielismy sie w tym czasie 3 razy na pare dni. Tez mam obawy, nie chce jechac, on nalega zebysmy po nowym roku jechaly ale ja sie ciagle wymiguje i wymyslam kolejne powody zeby nie jechac. Maz powiedzial, ze nie chce tu wracac i chce zebysmy tam zyli. W tym wszystkim to ja nawalam bo w tym momencie prowadze podwojne zycie ... :( jak tak dalej pojdzie to i nasze malzenstwo z hukiem sie rozleci... Gdyby moj maz drugi raz mial podejmowac decyzje o wyjezdzie to w zyciu bym sie nie zgodzila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy sie rozejrzec
wokół nas sypia sie małżeństwa ,jeżeli jedno długo pozostaje poza domem ilośc rozwodów rosnie zastraszająco .... dziewczyny trzymajcie swoje rodziny w :kupie: bo inaczej sie rozpadnie wszystko ...tak jak i mnie sie rozpadło po 2 latach małżeństwa ! Mąż pojechał zarobic na nasze M-3 a po roku powiedział,że poznał fajna babke i nie wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×