Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ech....................... .

Czuję się samotna.. niech mnie ktoś przytuli..

Polecane posty

Gość ech....................... .

Rozstałam się z chłopakiem jakieś 3 tygodnie temu.. Nie żałuję tej decyzji, ale brakuje mi kogoś bliskiego.. :( Dlaczego nie może być tak, że są sobie pisane 2 osoby i sa szczęśliwe? Bo nie może. Byłoby za prosto. Muszą vtc osoby trzecie, jakieś niepotrzebne związki,z których nie raz wynikają cierpienia.. A ja bym się tak chciała do kogoś przytulić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_sumie_Romantyk
Witam Tak, przytulić się, tak spokojnie, w cichą, miłą noc Objąć silnym ramieniem dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytul sie do poduszki ehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech....................... .
można pomarzyć... mniam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej jak byś chciała żeby Cię ktoś ogrzał.. lub zagrzał poduszeczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś tam samotna ? Dlaczego tak bardzo brakuje Ci przytulenia, ile czasu byłaś ze swoim ostatnim facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła1
A ja byłam 15 lat z facetem (a niedawno skończyłam) 32 i od blisko 7 miesięcy też wytrzymuję sama, choć czasami z trudem...Tak to już bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła1
Chyba Cię nie pocieszyłam... Przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majchelos
A ja jestem sam od pół roku po 4 latach związku i potrafię docenić samotność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem sam od zawsze
i dostaje pierdolca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszsystko możliwe...
kurnaaaa, ja też jestem sama !!crazy world,jak znajdę kogoś przy kim czuję to coś ,to ten ktoś nie czuje tego do mnie.A jak komuś ja się podobam, to on mi nie...i tak od zawsze u mnie...też tak macie??idę spać, SAMA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym89
witam ... nie wiem może nawet nie na temat napisze ale musze to w końcu gdzieś komuś się zwierzyć jak najbliżsi odtrącają mnie .... mieszkam z rodzicami mam 19 lat ... zapracowana mama , ojciec alkoholik :/ starsza siostra która jest dla wszystkich ideałem ... sytuacja w domu jest napięta zawsze była ... i zawsze czułam się z tym wszystkim okropnie sama ... byli pseudo przyjaciele którzy nie słuchali , nawet nie chcieli ... 3 lata temu spotkałam swojego chłopaka boże jaka jak była szczęśliwa wierzyłam że wszytko mi się uda ze mam w końcu osobę która bez warunkowo mnie kocha chce ze mną być w radości i smutku . ... na początku tak było ... a teraz gdy mam okropny dzień jak widzę ojca (przepraszam za słowo ) narąbanego jak się zatacza w dno a za nim idzie moja mama która dalej tego skur***** kocha to nie umiem wytrzymać pisze wtedy do mojego chłopaka szukam u niego pomocy ale jej nie dostaje słyszę lub czytam Agata gram właśnie nie mam czasu odpisywać ani zadzwonić .... Boże jaka ja wtedy czuje się sama ja go strasznie kocham i na prawdę nigdy nie czułam do kogoś tak mocnego uczucia i przywiązania .... i nie umiem zrozumieć jak osoba tak ważna w moim życiu która codziennie mi mówi ze mnie kocha w takiej sytuacji jej nie obchodzę nie chce ze mną pogadać nie chce pocieszyć ....nic juz nie rozumiem ... nie chce być samotna w tych chwilach kiedy kogoś najbardziej potrzebuje czuje się jak desperatka ...... :( przepraszam ze ty właśnie Wy musicie to czytać …… 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chcialabym
dziewczyno - na terapie i to jak najszybciej, bo masz tendencje do pakowania sie w toksyczne zwiazki po tym co rpzechdzi w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podkowianka
❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ . . . . . . . . . . ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym89
może i masz racje nie wiem chce usprawiedliwiać to wszytko ... nie wiem jak na razie mam mętlik w głowie... Powiem tak Damian nie jest złym facetem dba o mnie tylko wydaje mi się że przerasta go to co w moim życiu się dzieje ... no nigdy tak nie miał jego rodzinne można nazwać idealna ( jak w ogóle takie istnieją ) ,, ja dobrze wiem ze jest dużym dzieckiem chodź ma 20 lat ale go kocham ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spookie
troszke mu dojdz do rozumu ze jak go potrzebujesz...... to on ma byc............ ja przy swojej milosci jak mnie potrzebuje zawsze jestem.... no i na odwrot............. a ze starymi to takie jest zycie kolezanko z mojego 89 rocznika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym89
ja mu daje wsparcie ... jak ja potrzebuje wsparcia do kiedyś słyszałam " kochanie nie wiem jak ci pomoc " mówił to tak bezradnie a teraz obchodzi to milczeniem ... :( trochę trudne to ale wieże w to ze w serduszku jest mu smutno i chce mi pomoc tylko dojętej cholery ja mi pisze sorry gram ....... czuje się wtedy odrzucona :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spookie
jezzuu......... pomoc moze byc przez przytulenie......... przez napisanie cieplych slow....... nie ma tak zeby nie wiedziec jak pomoc.......... a chlopak gra moze jeszcze na komputerze? bo jak tak to troche dziecko z niego nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym89
juz pisałam ze dzieciak z niego ... widzisz mój facet za bardzo czuły nie jest w czynach i w słowach mu to trudno przychodzi ....... i jestem tego świadoma ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spookie
wyjasnij mu ze potrzebujesz czulosci jego........... bo w zyciu ci nie powie pieknych slow a z wiekiem pewnie coraz bardziej bedziesz ich potrzebowala..... a niedaj boze jak pojdzie w slady twojego ojca myslac ze ty mu wszystko wolno i wszystko mu wybaczysz bo go kochasz.......... na moje to powoli zacznij dzialac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym89
uwierz juz działam tylko to skutkuje może na miesiąc .... pisze dzwonie zaznaczam ze zasługuje na lepsze traktowanie on sie z tym zgadza ale i tak później jest znowu to samo .. kurde aż czasem jestem na siebie zła ze nadal go kocham ze powinnam poszukać sobie kogoś innego kto da mi to co potrzebuje ... ale ja tak nie potrafię za bardzo go kocham żeby z niego zrezygnować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spookie
nooooo to pozostaje ci byc dalej pol samotne zycie pozdrawiam :) slodkich snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi smutno :( miałam nie dawno przyjaciółkę 5 lat,widywałyśmy się codziennie,była dla mnie jak siostra,odką znalazła prace i chłopaka nie odwiedza mnie wogóle i nie odpisuje na smsy ...nie odbiera tel,nie moge jej w domu zastać :( trwa to już 2 miesiące,zostałam sama,chłopak za granicą,nie układa nam się :( zostałam sama na tym świecie ;( bez przyjaciół i chłopaka ..każdy olewa ma w nosie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejjjj
jak ja czytam niektore historie osob ktore maja problemy w domu typu ze ojciec alkoholik to mi sie zle robi.. poniewaz u mnie w domu jest gorzej. i nie umiem sobie z tym poradzic.. mysle o samobojstwie bardzo czesto.. nawet mam tego typu sny ale zawsze stchorze.. mam 17 lat (koncze za miesiac) i u mnie w domu zaczelo sie psuc jakies 2 lata temu. ojciec zaczal mnie bic kiedy spoznilam sie do domu 10 min.. gdy pil robil awantury, rozbijal mieszkanie. i to sie powtarzalo wiele razy, ostatnio mama powiedziala ze jesli sie to powtorzy to bierze rozwod i powie mu zeby sie wyprowadzil bo ona juz nie ma sily.. niestety powtorzylo sie to i mama chyba byla juz na rozwod zdecydowana ale niezrobila tego.. a obiecala.. kiedy tego nie zrobila (a ojciec ciagle robil to samo) zalamalam sie.. mam dosc uciekania do swojego pokoju gdy stary wraca do domu.. siedzenia calymi dniami w nim bo boje sie z niego wychodzic i patrzec na ojca. nawet jak slysze jego glos to mnie szlag trafia. czesto placze, nie mam na nic ochoty.. nie mam przyjaciol...;( w szkole jestem bardzo samotna, nie mam z kim pogadac. ja juz nie chce tak zyc. wiecie jak to jest 48 godzin siedziec w pomieszczeniu bez tv, bez neta.. bez niczego. zwarowac mozna! jak przezyje do 18lat to sie jak najpredzej wyprowadzam! sorry ale musialam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejbe- bejbe
ojej >>>miałam w domu podobnie. Nasz ojciec nawet z nożem za nami ganiał. Musielismy uciekać z domu. Wzieliśmy tylko to co najpotzrebniejsze. Później cały czas nas nękał i groził. Balismy sie bardzo. Nie załamuj sie. Jesteś potrzebna mamie. Pamiętaj ze nie zawsze bedzie źle. To sie kiedys skończy i jeszcze bedziesz szczęśliwa. Nie da się tego łatwo zapomnieć ale będziesz potrafiła o tym nie myślec. Powodzenia i nie daj sie. Jesteś silna tylko jeszcze o tym nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnamartusia
Witam wszystkich. Widzę, że nie tylko ja czuję się samotna. 7 miesięcy temu straciłam dziecko (poroniłam), w tym czasie również rozstałam się z ojcem dziecka. Teraz jestem sama... Zupełnie sama, nawet dzisiaj jak patrzyłam na oferty wczasów nad morzem (bo chciałabym wyjechać na wakacje) to zdałam sobie sprawę z tego, że nie mam z kim tam jechać. Owszem są przyjaciółki, znajomi. Ale czasami to nie wystarcza, poza tym każda z moich bliższych koleżanek ma kogoś, a ja... Czuję się taka samotna, że czasami nie daję już sobie z tym rady, to mnie przerasta. Chciałabym po prostu mieć u swojego boku faceta, który będzie dla mnie całym światem i dla którego ja będę najważniejsza. Bardzo brakuję mi zwykłego wtulenia się w ukochaną osobę... Tak po prostu, zwyczajnie. Sama nie daję sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem sama od 1.5 roku rozstałam się z chłopakiem po 3 latach ogólnie jakoś się trzymam. Niestety ostatnio mam dużo wolnego czasu i jest mi bardzo źle, czuję się strasznie samotna. Nie szukam na siłę miłości bo wiem, że takie zachowanie nie ma sensu ale czasami chciałbym żeby ktoś mnie przytulił, pocałował i powiedział mi, że bardzo mnie kocha i jestem dla niego całym światem :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×