dlaczego facet nie odzywa sie po kilku randkach??

Ja juz zaczynam wychodzic z siebie, bo nie mam pojecia co sie dzieje. Zaczelam spotykac sie z facetem kilka tygodni temu, bylismy na 3 randkach, po ostatniej zrobilo sie bardzo przyjemnie i romantycznie, zaczal wspominac cos o przyszlosci, poznalam jego przyjaciol kilka dni pozniej...i jak nozem ucial!! NIE odzywa sie od 1.5 tygodnia, nie odpisal tez na krotkiego maila, ktorego wyslalam, a kilka razy widzialam go online, wiec moze jakis doswiadczony kolega z forum da mi wskazowke co takiegorzeczony osobnik moze sobie myslec?? Ja juz zaczynam powoli tracic cierpliwosc i mam ochote tym wszystkim rzucic...o sciane. Licze na pomoc i dziekuje z gory; meska dusza i glowa nie byala nigdy mojà mocnà stronà.

Ja też tak miałam, nie martw się tylko dobrze na tym wyjdziesz bo to pewnie jakiś niedojrzały typek ;)

A jakie masz BMI?

Z postem juz w porzadku, z facetem niestety jeszcze nie, hehe Mam nadzieje, ze na tym dobrze wyjde, bo jak narazie to wlasnie po tych kilku tygodniach zaczelam sie na dobre zaduzac i chyba nadszedl czas powolnego "odkochiwania", szkoda. A moze to jeszcze nie koniec?

A BMI tez chyba w porzadku ;)

BMI 35 wiec jestem w normie;)

Oo, widze, ze ktos nie rezygnuje z podszywania sie pode mnie... A zadnych doswiadczonych mezczyzn tutaj nie ma a propos??

Co za naiwne pytanie . On nie mysli tak samo jak ty, tak trudno to zrozumieć

Taak, to, ze faczt mysli inaczej to zrozumialam juz dawno temu, ale tym razem pytam jak? A przynajmniej o jakies wskazowki...NIe prosze o detale, kazdy jest inny, ale moze dla niego to normalne, nic takiego odezwie sie za tydzien i bedzie ok dla niego, a moze...,no wlasnie, co?

Moze go do siebie czyms zrazilas? a moze po prostu sie przestraszyl ze za szybko wyskoczyl z wielkimi deklaracjami.

Dzieki, chyba juz sie troche uspokoilam. Wiem, ze to tak jak szukanie igly w stogu siana, zastanawianie sie co on moze myslec, wiec doszlam do wniosku, ze lepiej nie myslec :) zostawic i coz, nie ruszac, bo zacznie smierdziec.

A TY CZEMU SIE DO NIEGO NIE ODEZWAłAS?

Wlasnie w tym rzecz, ze to ja sie odezwalam, a on nie reagowal. Ja nie z tych, co czekaja az sie wszystko samo zrobi. No, ale moze powinnam byla poczekac, hehe teraz to juz nie takie wazne.