Chce sie pozalic na zly los

Czesc. Mam strasznego dola. Moje zycie jest bez sensu. Cale zycie faceci zabijali sie za mna. Bylam otoczona nimi i ich adoracja. I gardzialam nimi. Bawilam sie. Mialam kilka stalych zwiazkow, ale zawsze po jakims czasie fececi mnie zostwiali. Najpierw robili wszystko zeby byc ze mna a potem nagle koniec. Mowili ze jestem niedostepna. I zostalam sama. Wszycy na mnie leca. Wszyscy chce mnie zaciagnac do lozka. A ja chce miec normalna rodzine, ale nie potrafie stworzyc udanego zwiazku , nawet jak sie bardzo staram. Co jest ze mna nie tak? Ja sie bardzo zmienilam, chce byc z kims normalnie, a oni mnie chca tylko do lozka. Nawet jak mowia ze nie to po jakims czasie ulatniaja sie gdzies. Zostane na zawsze sama. A podobno jestem taka piekna!

wmawiaja cie to ze jestes piekna zeby cie przeleciec.

zmień towarzystwo :P

moze nie jestes atrakcyjna tylko dobra na jeden raz?

Ale to sie dziej wszedzie. Wychdza za mna ze sklepow, zaczepiaja mnie na ulicy, nie panuja nad soba! Ja nie jestem piekna ale chyba mam w sobie cos co ich przyciaga strasznie .Ale co mi po tym? Ja chce zeby ktos pokochal moja dusze!

życie nie je bajka

a jakie masz BMI?

ropuszka może szukasz nie tam gdzie trzeba

Ale jak to zmien towarzystwo? Przyjaciol dobieram starannie. I sa mi oddani. Ale mezczyzni gdzies taraca zawsze poczucie sensu bycia ze mna. Czesto sie zaslaniaja tym ze jestem za bardzo atrakcyjna.

A gdzie powinnam szukac? Jestem otwarta i ludzie mnie lubia. Cojest ze mna nie tak ze wszyscy faceci uciekaja ode mnie po jakims czasie?

może ich odstraszasz w pewien specyficzny sposób......dużo tapety itp wbrew pozorom faceci w znacznej wiekszości tego nie trawią

Ja sie w ogole nie maluje. Wygladam bardzo mlodo. I ubieram sie zwyczajnie. Dzisny i sweter. Oni mnie chca ale do momentu kiedy ja chce czegos wiecej. Wtedy uciekaja. Wszyscy.

zależy czego chcesz więcej i po jakim czasie

ropuszko, nie zwracaj uwagi na tych co z miejsca daja Ci do zrozumienia ze bardzo im sie podoba Twoj wyglad. przygladaj sie mezczyznom czy maja dobre spojrzenie, jak zyja i co dobrego w zyciu zrobili. pozdrawiam

Faceci wiedzą że masz spory przebieg. Jesteś jak zużyte Ferrari. Każdy chce się nim przejechać ale nikt nie będzie ryzykował kupna. Poza tym jesteś już za stara by znaleźć wartościowego faceta. Ci co mają po kolei w głowie już dawno się pożenili i prowadzą stateczne życie.

ropuszko moze i po czesci prawda jest ze przyciagasz takich facetow, ale z pewnoscia taki typ mezczyzn sobie wybierasz. Wiem to z wlasnego doswiadczenia, dlatego ostatnim razem poprostu umowilam sie z facetem, ktory mial byc tylko moim kolega, a juz jestesmy razem ponad rok :) I uwazam, ze w koncu dokonalam innego, ale najlepszego wyboru

Paweł Reaktywacja popierdolilo Cie

Dzieki wszystkim za wypowiedzi. Ja sie wlasnie teraz bardzo staram dokonywac dobrych wyborw. Robic wszystko po koleji, poznac faceta, jaki jest i kim jest. Spotykalam sie ostatnio z facectem. Wszystko bylo tak jak powinno. Przyjazn, fascynacja, potem on mi wyznal milosc, zaczelam sie otwierac na niego, a on ostatnio powiedzial mi ze chyba to nie jest to jednak. I juz widze ze wlasciwie zniknal z mojego zycia. A ja juz nie mam silly walczyc o niego, bo i tak to nic nie da. Zostane na zawsze sama.

ech... żalenie niedopieszczonej nastolatki...

I jeszcze cos. Mam np. kolezanke, taka sobie, ani ladna ani brzydka. Jak zawsze gdzies chodzilysmy razem to zawsze mnie podrywali faceci a ja nie, i nie wiem jak ona to robila zawsze ze miala kogos kto sie o nia troszczyl, komu nie przeszkadzalo ze miala mnostwo facetow. A teraz jest zwiazana z kims z kim planuja przyszlosc. W czym jestem od niej gorsza?

o histeria witam... najbardziej trafny post;)

Mam prawie trzydziestke na karku. Gdyby bylam nastolatka nie myslalam o przemijajacym czasie tylko sie swietnie bawilam.

a to trochę starsza z Ciebie nastolatka ;) moja ciotka jedna ma 46 lat wygląda fajnie stara panna a od niedawna narzeka ,że faceta nie ma .... całe życie przed Tobą młoda jeszcze jesteś

Juz nic mi sie nie chce. Siedze w domu i sie doluje. Jak wychodze gdzies to od razu widze na sobie meskie spojrzenia. Nie wazne ile przeplakalam godzini jak beznadziejnie sie ubralam. Wiem ze poszliby za mna gdybym na nich kiwnela. Ale mnie to zaczyna obrzydzac, to cale szalenstwo. Chce normalnego zycia, chce miec rodzine. Co powinnam w sobie zmienic?

Wybacz, ale cudów nie ma. to my jesteśmy sprawcami zdarzen. To ty kreujeujesz takie sytuacje. Już sam fakt, ze tak na ciebie lecą. Wybacz, ale psy gonią za suką w riu. Tak to działa w przyrodzie. Faceci uganiaja się za kobietą od której czują chcicę. Czy też która nieustannie wysyła zaproszenie, spojrzeniem, zachowaniem, czy tylko poziomem buzujących hormonów. Znałam zjawiskowo piękne dziewczyny, które mężczyźni co najwyżej podziwiali z daleka i nikt za nimi nie gonił. Myślę, że jesteś trochę za bardzo "otwarta", zresztą sama będziesz wiedzieć, co robisz źle, jak się trochę nad tym zastanowisz. facetów też dobierasz źle, a potem zapewne popełniasz błąd obarczając faceta zbyt daleko idącymi oczekiwaniami.

Nie wiem co do nich wysylam bo ja sadze ze nic specjalnego. Kiedys mialam faceta. Poznalam go w parcy. Zobaczyl mnie i juz wiedzialam ze chce czegos ode mnie. Zaczelismy sie spotykac. On mial wielki temperament. Powtem mi powiedzial ze pomylil sie co do mnie bo ja wlasciwie nie potrzebuje tyle sexu tylko rozmow, spacerow, wspolnych obiadkow. A jemu sie marzyl zwiazek pelen perwersji. Powiedzial ze wysylam mylne sygnaly. Chyba nie musze mowic ze mnie w koncu zostawil. Znalazl sobie taka co zawsze byla chetna.

nmjjklll nie przesadzaj że faceci gonią za kobietami któe mają chcice jakby tak było to latalibyśmy z wywieszonymi jęzorami za każdą której się chce. Jak dla mnie koleżanka ma problem z konfrontacją marzeń i oczekiwań z rzeczywistością....chce normalności i może to jest jej problem...za bardzo chce i może być zbyt zaborcza a faceci tego nie lubią

Wcale nie jestem zaborcza! Nie potrzebuje trzymania mnie non stop za raczke! Wrecz przeciwnie. Czasem tez mi zarzucano ze jestem zbyt niezalezna. Chce po prostu stworzyc partnerski zwiazek. Ale nie oparty na sexie. Tylko na milosci. Czy to nienormlane?

Gnom, to jest OCZYWISTE. Tymi sprawami rządza prawa przyrody. Jak kobieta jest zamknięta na "te sprawy" może sobie być klasyczną pięknością a dla facecta będzie stanowić co najwyżej ładny arte fakt. Natomiast faceci ślinią się bardzo często do bardzo przeciętnych kobiet ale takich kobiet, których zachowania jest obietnicą. I ja nie twierdzę, ze te kobiety muszą mieć wielki biust, kuse mini albo zachowywać się prowokacyjnie. To "coś" jest w ruchach, mimice, sposobie chodzenia, w oczach. Weźmy przykład naszej autorki. Pisze wyżej o związku z facetem ktory głównie chciał seksu, cytuję: "Potem mi powiedzial ze pomylil sie co do mnie bo ja wlasciwie nie potrzebuje tyle sexu tylko rozmow, spacerow, wspolnych obiadkow. A jemu sie marzyl zwiazek pelen perwersji. Powiedzial ze wysylam mylne sygnaly." Owszem, autorko, wysyłasz mylne sygnały, skoro przyciągnęłaś faceta "któremu marzył się związek pełen perwersji", czyż nie? Facet sobie ciebie z jakiś powodów wybrał. Z jakich? Wydałas mu się jego typem. Czyli typem na perwersyjny związek z dużą ilością seksu, a nie kobietą która chce spacerów i obiadków. Dobra, pomyłka poznawcza na wstępie. Ale wytłumacz mi, jak można się nie zorientować po 2-3 tygodniach, że facetowi chodzi głównie o seks i że to nie jest kandydat na poważny związek?.