Czy grozi mi depresja? co to za choroba?

hej dziewczyny, a skąd wiedziałyście, ze to depresja? od jakiś 2 miesiecy źle się czuje, początkowo było to osłabienie, mocne bicie serca, dreszcze, gdy trafiłam do szpitala okazało sie miałam wyskie ciśnienie, ale powiedzieli to nic... długo mnie tak trzymało, aż wreszcie doszły duszności... Miałam robine podobno wszystkie możliwe badania - 2 holtery jeden na serce, drugi na ciśnienie, rtg, usg serca, spirometria, ogłne wyniki z krwii i moczu itp, i nic wyniki super lekarka zasugerowała, ze to przemęczenie, stres, nerwy itp, powiedziała, że nie ma pomysłu co jeszcze i moze skierować mnie do psychiatry, a on dalej do psychologa, ale narazie dostałam PRAMOLAN antydepresyjny na 6 miesięcy.... nie przechodzi, ale nie wiem co robić. W moim życiu nie wydarzyło sie nie stresujacego, norma, nie mam na co narzekać, praca trochę stresująca i na czas, ale to wszystko czy to moze być depresja, lekarka powiedziała, ze tylko to o tym stanie mi grozi?

depresja to brak checi do zycia, nic ci sie nie chce, nie jestes w stanie zrobic zakupow, ugotowac obiadu itd.do tego czesto dochodzi b.niska samoocena, czesto sie tyje lub chudnie, placz to norma, moglabym pisac dlugo bo mam to za soba, pramolan oczywiscie nie pomogl, psychiatra tak, dlugo to trwalo, wychodzilam z tego pol roku zycze duzo zdrowka gdyby jeszcze cos, pisz

może być ale powinnaś iść do lekarza do psychiatry, i niech ci zmien leki bo moze masz zle dopasowane dlatego Ci nie pomagają ja mam koleżąnke takie same miała obiawy i okazało sie ze ma depresję juz jest zdrowa leczyła sie ponad rok

no t mnie nastraszyłyście :) - ten uśmiech to dlatego, ze ktos mnie rozummie dziwna ta depresja, poniewaz nie odczuwam aż takich sinych objawów, wiadomo (myślałam) jak to w życiu raz lepiej raz gorzej... niestety moja pani doktor nie potraktowała mojego przypadku z właściwą uwagą, dała tylko lek, zasugerowała tego psychiatre z uśmiechem (?) ale dla mnie to najzupełniej wydaje się normalne, dlatego nie wiem co ten uśmiech miał znaczyć, powiedziała jeszcze ze czasami ludzie się wstydzą to jeżdzą do innego miasta- ja sie nie wstydzę bo to nie moja wina! w każdym razie na lekach sie skończyło... objawy cały czas są, tylko do tego mam grype i cały tydzien byłam na chorobowym, więc dodatkowo jest osłabiona. czy macie moze jakieś rady, jak sobie pomóc? zima chyba sprzyja depresji a te objawy tez uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie, bardzo lubię zakupy, ale sa dni, ze nie mogę chodzić po duzych hipermarketach i galeriach, bo zaraz robi mi się słabo i mam duszności- to stresujące, bo wydaję mi się, ze zemdleję...

mysle ze to depresja maskowana, jak nie zaczniesz leczyc teraz yo moze byc duzo gorzej. moze masz jakis problem o ktorym nie mozesz znikim pogadac i dlatego tak sie czujesz. w moim wypadku pomogl coaxil,to byla gleboka depresja.mialam dreszcze, kolatanie serca, leki roznego rodzaju, nie czulam smaku potraw, chudlam. brak checi do zycia.

jak sobie pomóc? dlaczego lekarz nie podjął decyzji by przekazac mnie dalej? nie chcę by wyszło na to, że sama wmawiam sobie chorobę :( ale coś chyba trzeba z tym zrobić...

wychodz na sile, mysl o konkretach, jak czujesz ze cos nadchodzi zaraz zajmij sie czyms innym, poczytaj gazete, obejzyj komedie, ugotuj cos szybkiego itp w momencie zmienasz myslenie o swoim ciele, mysl o tym co robisz

ile ja sie nachodzilam po lekarzach zanim stierdzil jeden madry ze mam depreche, z 5 lat to trwalo. musisz trafic na dobrego lekarza.i nic sie nie martw bedzie dobrze, tylko spokojnie wszystko sobie zalatwiaj

tej choroby sie nie da wmowic, poszukaj dobrego lekarza, coaxil jest dosc lekkim pprzeciwdepresantem, pramolan dziadostwo

dzięki lalilu :) dobrze, ze samemu można sobie pomóc. to szczęście w nieszczęściu, przez to kołatanie, bałam się, ze mam coś z sercem... a teraz tyle młodych ludzi umiera.... nie wiedziałam, ze kiedykolwiek mnie to spotka, zazwyczaj porządna, poukładana, starałam się nie myśleć o nieszcześciach, bo mam zasade, ze jedno przyciąga kolejne, starał sie nie mieć "doła"... jak widać, każda choroba wkrada sie bez naszej wiedzy i zgody... małe rzeczy a moga mieć wpływ...

podobno pramolan to podają ludziom starszym jak są nadpobudliwi... sama leku sobie nie moge zmienić :( a wykupiłam już 5 opakowań pramolanu... na ok 1,5miesiąca zastanawiałam sie czy nie pomogły by mi leki bez recepty, po neospasminie jestem ogłupiona, a moze coś w stylu deprim... chociaż mam jeszcze na to czas

kolatanie to ja mam non stop, juz pzywyklam do tego. nic sie nie stanie gwarantuje. sprobuj deprim jak nie masz jeszcze silnej depresji, a jak nie to zasugeruj lekarzowi coaxil i zapytaj co o tym mysli.

sorki ze tak niemrawo pisze ale dopiero sie ucze

sprobuj deprim. jak nie podziala to coaxil. przy nim nawet alkohol mozna pic to jest lek trzeciej generacji. a lekarzowi powiedz ze pramolan na ciebie nie dziala. chociaz coaxil zaczal dzialac dopiero po dwoch tygodniach a u niektorych dluzej. pramolan bralam i nic nie pomogl tik taki to sobie w sklepie kupie

własnie nie czuję żeby ten pramolan na mnie działał, wcale nie jestem spokojniejsza ;) jak cos mnie wkurzy to i tak sie zdenerwuję powinna być różnica?

powinna ale nie musi, nie kazdy depresant pasuje do kazdego, wiec po co sie truc jak cos nie pomaga

poszukałam trochę w necie, rany boskie ilu ludzi ma nerwice lub depresje.... szok!

no ja tez szukalam bo myslalam ze ze mna tylko cos nie tak, i to sa ludzie naprawde mlodzi, moja nerwica zaczela sie 15 lat temu, jestem wrazliwa osoba i moze dlatego, to chyba jest w genach

e tam u ciebie to tylko nerwica, ale dzialaj juz. czemu jestes taka nerwowa, domyslam sie ze cos cie gnebi ale co