Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marrinna

wczoraj byłam świadkiem dziwnego zdarzenia.

Polecane posty

Gość łot
to co słyszałaś i widziałaś w lesie to mógł być dzik albo jakieś inne zwierze, wiem bo miałam przygody ze zwierzętami na trasie nocą, dodaj do tego bogatą wyobraźnie i masz opowieści dziwnej treści gotowe pozdro dla ziomalki diamentowej:** i dla zwariowanej żaby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrinna
Ale dzik nie jest jasny i watpie zeby przeskoczyl przez maske samochodu:o To nie był dzik ani inny zwierzak, to nie był też człowiek, to coś bylo bezksztaltne jak gęsta mgla i poruszalo się szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
sarna mogła być, lub mniejsze zwierzę, słuchaj w nocy nasze zmysły sa bardzo przytępione i zdaje nam sie że widzimy różne rzeczy, pod osłoną ciemności zwykły zając może wyglądać na coś innego uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DA GROSSE PISSEN
przestan brac narkotyki bo to sie zle dla Ciebie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
może sowa??? w nocy oczy zwierząt wyglądają przerażająco, byłszcza sie jak małe lampki brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
diamentowa-------- znamy znamy:) z topiku o poznaniu kontra kielce, pamiętasz?? byłam pod nikiem bu bu (już nie istnieje niestety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
hehe, jest co wspominać:) masowe słuchanie ANTY hehe a buahahaha to było moje alter ego;) był czad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
hahahaha no pamiętam rzigola, ale to był koleś hehe:D ciekawa jestem kto napuścił moderów aby nas wykasowali pewnie jakieś kieleckie rzigolaki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiscie w nocy na krętej
trasie blisko lasu 80km/h to dla ciebie mało? powinnas startowac w jakis rajdach samochodowych mowie poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno :O bo my mielismy przewage :D :D hehe i te wszystkie wierszyki o koronie...:D a rzigolo mial nas odwiedzic na stadionie przeciez :D hyhy teraz zalozyli jakis klub poznaniakow ale to takie flaki z olejem :O nigdy nie bedzie lepszego tematu od tamtego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
no, czytałam troche tego topiku klub poznaniaków, nic ciekawego sie tam nie dzieje o ile dobrze zrozumiałam, próbują tam sie umówić na jakaś impreze ale im za bardzo nie wychodzi. Lepszego tematu nigdy chyba już nie bedzie, chyba ze my coś wymyślimy. A co do tego tematu, to kiedyś wracałam z jedną laską w nocy i na głównej, na tej szemranej ulicy od śródki wyskoczył nam pod samochód samobójca, klęczał na ulicy i krzyczał: zajeb mnie!!!!!!!!!1 błagam!!!!! i kład sie nam na maske, jazda była;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
a rzigolo miał przyjechać, fakt hehe co za wiara, kielce to rzeczywiście kosmos jakiś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
ja sobie dałam spokój z tamtym topikiem w momencie jak jakiś koleś (poznaniak!!!) zapytał: " a co to jest ta słodownia?" buahahahaha a ten samobójca, faktycznie może jakiś desperat z kielc;) w każdym razie jak udało nam sie jakoś go objechać poboczem to nie zaprzestał swoich pragnien i rzucał sie na inne auta choć było ich niewiele w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODBIEGACIE OD TEMATU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej zalóżcie sobie swoje kółko
różańcowe i tam sie bawcie co ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
odbiegamy od tematu bo autorka uciekła a tam gdzie sie spotkają przypadkowo poznaniacy zawsze tworzy sie kółko i to bynajmniej nie różańcowe:P ave!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piterosław
Też kiedyś miałem taką przygodę :( było jednak trochę inaczej. Jechałem starym landrowerem przez góry w okolicach kotliny jelenio górskiej razem z kumplem.Słuchaliśmy wtedy rolling stones satisfaction było bardzo ponuro godzina 23:00 mgła,deszcz,pioruny itp do tego mgła stawała się coraz bardziej gęsta.W pewnym momencie uderzyliśmy !!! tylko w co ??? nic nie było widać :o a droga przypominała rzekę mgły. postanowiłem zostać w samochodzie a kolega uparty wyskoczył na chwilę zobaczyć co to było.Po 2 min wrócił z przerażeniem i powiedział cytuję ''kur.wa spier.dalamy''więc ruszyłem powoli bo bałem się że walniemy w drzewo.W chwili gdy oddalaliśmy się od miejsca zaczoł opowiadać co zobaczył. A zatem zobaczył zwykłego psa odwróconego do niego plecami czyli nic dziwnego ale! ale ! w tym psie było coś to coś zobaczył gdy spojrzał psu w oczy były świecąco czerwone tak czerwone że jedyne co mu przyszło do głowy to to że pies był opętany przez szatana.Nie mogłem w to uwierzyć i do dziś nie wierzę ale mój kumpel nigdy mnie nie słamał i dlatego wiem że takie zjawiska jak np autorki są możliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szatan z czerwonymi oczami
tak to ja byłem wtedy w tym psie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piterosław
serio gość jest moim kumplem od wielu lat i nigdy nie kłamał. zapytałem go po jakimś czasie o to i powiedział uparcie że nie kłamie :o Nie wierzę w takie sprawy ale to co wtedy uderzyło w samochód to nie była wyobraznia. Jeżeli jest wśrud was osoba która zna tamte strony ''to była kapela czy jakoś tak'' to wie że... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was pierdoły
:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
czerwone oczy- zwierzęta tak mają w ciemności lub w jakimś dziwnym oświetleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze 2 lata temu w nocy w listopadzie do mojego kumpla do domu zapukali ukraińcy, mówiąc że rozwalili samochód i potrącili dzika, byli wystraszeni ze względu na konsekwencje jakie mogą im grozić za potrącenie tego zwierzęcia. Kiedy ów kolega z nimi poszedł, nie było śladu po dziku, poszedł sobie, ale samochód skasowany został. Podobno zwierzęta dzikie jak nie są poważnie ranne uciekają same ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łot
a z dzikami to tak jest! znam kilka przypadków w tym jeden na własnej skórze, a raczej własnej masce;) jedziesz ciemnym lasem, to to ci wyskakuje znienacka nawet nie wiesz kiedy i jak. Jak wysiadasz z auta żeby zbadać sprawe to już bydlęcia nie ma a autko często do kasacji. Leśne zwierzaki zwłaszcza dziki i sarny to niebezpieczna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×